Egz.nrl '
X | ............
B - ... Twego(7^ przyjaciela przyjąłem w ministerstwie, żeby nie było wątpliwości. Osobna anegdota.
A •......
C - Ale to......nie wychodźcie, bo Ja nie nienawidzą...
A -.........wychodzić...
I C - ... nie, nienawidzą tego wychodzenia, wiesz.
I A - Ale pozwolisz?...
I C - ... Nie lubią... nie lubią palenia, ale nienawidzą wychodzenia.
I A - Tak myślą......on był bardziej tolerancyjny, Jak był premierem.......miał wtedy w
I gabinecie.........
I C - ... Siadajcie, nie palcie....
I A • ... i nie było kurwa ten... i nie było w ogóle żadnych problemów....
X -
A - ... wtedy mu, kurwa, nie przeszkadzało. ... C •.........nie pierdol.
X - .........
A - ... Kurde jak Ja bym mógł pierdolić jeszcze, wiesz, co, to bym cią w ogóle jeszcze nie...
nie siedział* tu, gdzie siedzą, nie..........
C - ... A wiesz, to jest taki nasz sztandarowy...
A -.........w każdym razie.........
C - ... taka......Dwóch gości, no już w podeszłym wieku, powiedzmy sobie, siedzi sobie na
ławeczce w parku i taka lasencja przechodzi. Ale no laska, że... No więc ...... zaczęli
> rozmawiać o tych sprawach. Jeden mówi: a pan, panie kolego, jeszcze może? A on mówi:
co to da
. no, no niestety już od dziesięciu lat nie mogą. Ten drugi się ożywił, rozpromienił i mówi: a, a ukać, dopiero od pięciu....
29/178
OPINIA NA lCt]/M/MAW/UKIW2