110
Ciągniemy, rzesze senne i cierpiące [...]
Tuśmy, wygnańcy, ojczyzny wołali.
Na pełne morze odbijając łodzie,
A płynąc myślą w mgły przyszłości czarne [...]
Witajcie płynne otchłanie, swym szumem Dokończcie dźwięków wydartych westchnieniem.
Wszak w nieskończoność toniem? Wraz z tym tłumem Mar zatraconych za zgasłym promieniem.