50 ZABURZENIA LEKOWE
nego, szczególnie za trudności, jakie mogą mieć mężczyźni z uzyskiwaniem i utrzymywaniem wzwodu. Wyniki psychologicznego leczenia tych trudności, a zwłaszcza trudności z doświadczaniem pobudzenia seksualnego przez mężczyzn, były najogólniej biorąc spójne z przekonaniami o istnieniu związku między lękiem a dysfunkcjami seksualnymi. Jednakże ostatnio kładzie się raczej nacisk na modyfikację sądów poznawczych, a nie na techniki redukcji lęku (Sbrocco, Barlow, 1996).
Istnieją przekonujące dowody na istnienie związku między lękiem a zaburzeniami seksualnymi, ale jak wskazuje Bancroft (1989), lęk nie musi odgrywać roli przyczynowej; może on być konsekwencją jakiejś głębszej dysfunkcji seksualnej lub skutkiem współwystępującym równolegle. Bancroft wylicza dalej najbardziej widoczne typy lęku, z jakimi spotykają się terapeuci zajmujący się problemami seksualnymi. Należą do nich strach przed niepowodzeniem, przed upokorzeniem, przed bólem lub dyskomfortem, lęk o zadowolenie partnera oraz strach przed utratą kontroli. Do tej listy musimy dodać współczesne zagrożenie - strach przed AIDS. Bancroft dobrze zidentyfikował powody poczucia niepewności w kontaktach seksualnych i wskazał na konieczność wzajemnego zaufania między partnerami. Jeśli nie ma takiego zaufania, podatność na lęk rośnie.
Skoro w kontaktach seksualnych istnieje tak wiele możliwości doznawania lęku, byłoby dziwne, gdyby lęk nie był wyraźnie widoczny w wielu doświadczeniach seksualnych. Do niedawna przyjmowano, że prawie zawsze pogarsza on funkcjonowanie seksualne, a nawet może być główną przyczyną problemów psychoseksualnych. Jednakże obecnie wydaje się, że istnieją pewne wyjątki, w których lęk może raczej ułatwiać pobudzenie i sprawność seksualną, niż je obniżać i pogarszać (np. Barlow, 1988; Pałace, Gorzałka, 1990). Wciąż jednak założenie, że lęk odgrywa znaczącą rolę przyczynową w większości funkcji psychoseksualnych, jest głęboko zakorzenione we współczesnej praktyce klinicznej.
Zmiana nastąpiła dzięki badaniom laboratoryjnym wskazującym, że chociaż można wykazać istnienie oczekiwanego związku między lękiem a zaburzeniami funkcjonowania seksualnego, są również i takie sytuacje, kiedy lęk wywołuje wzrost, a nie spadek pobudzenia seksualnego. Obecnie terapeuci przywiązują większą wagę do myśli i przekonań, które zakłócają sprawność seksualną i utrudniają doznawanie przyjemności.
Dane sugerują, że zgodnie z założeniem klinicystów, lęk może pogarszać funkcjonowanie seksualne mężczyzn, a w warunkach rozpraszających mężczyźni bez problemów seksualnych zgłaszają i wykazują spadek pobudzenia seksualnego. Z badań laboratoryjnych wynika, że mężczyźni z problemami seksualnymi są zadziwiająco niewrażliwi na wprowadzenie czynników rozpraszających (Edelmann, 1992; Sbrocco, Barlow, 1996). Badania laboratoryjne na temat czynników zmniejszających lub zwiększających pobudzenie seksualne u kobiet przynoszą wprawdzie niepełne i nieco dezorientujące rezultaty, ale świadczą o tym, że w niektórych warunkach lęk ułatwia powstawanie takiego pobudzenia, zamiast je zmniejszać. Prawdopodobną przyczyną pozornego braku spójności danych zebranych w klinikach i laboratoriach jest to, że nieuchronna sztuczność badań laboratoryjnych uniemożliwiała dotychczas eksperymentatorom zaobserwowanie, jaki wpływ na pobudzenie seksualne mają istotne dla jednostki przekonania związane z lękiem. Wzbudzające strach przekonania, które pacjenci opisują terapeutom, mają na pewno w taki czy inny sposób większy wpływ na funkcjonowanie seksualne niż nienaturalne wzbudzanie lęku w laboratorium za pomocą szoków elektrycznych lub innych sztucznych środków. Innymi słowy, różnice między doniesieniami z badań laboratoryjnych i klinicznych mogą w dużej mierze wynikać ze znaczenia przekonań, które dominują w obu tych odmiennych sytuacjach.
Lęk egzaminacyjny
O ludziach, którzy doświadczają silnego lęku w trakcie ważnych egzaminów lub przy wykonywaniu innych zadań będących podstawą do ich oceny, mówi się, że cierpią na lęk egzaminacyjny. Jedno z najbardziej sugestywnych wyjaśnień tego zjawiska, lansowane przez Sarasona (1980) i współpracowników, głosi, że osoby dotknięte lękiem egzaminacyjnym są w negatywny sposób zaabsorbowane sobą i podczas wykonywania zadań ich uwaga jest niewłaściwie skoncentrowana na odczuciach cielesnych, oczekiwaniach niepowodzenia i tak dalej, ze szkodą dla poziomu wykonania zadań. Podczas egzaminu osoby te częściej niż inni myślą o sprawach niezwiązanych z zadaniem i „zazwyczaj wypadają gorzej w zadaniach poznawczych niż jednostki odczuwające mniejszy lęk, szczególnie jeśli zadania mają wysoki poziom trudności i są wykonywane w warunkach stresu związanego z oceną [...] osoby cierpiące na lęk egzaminacyjny dzielą uwagę między zaabsorbowanie sobą i własnymi niepokojami a sygnały związane z zadaniem, natomiast osoby doznające mniejszego lęku bardziej skupiają się na zmiennych związanych z zadaniem” (Winę, 1971). Wprawdzie odnotowano wyjątki od tego uogólnienia jednak dane wskazują, że osoby cierpiące na lęk egzaminacyjny podchodzą do zadań, za które mają być oceniane, z negatywnymi przeświadczeniami, a podczas egzaminu poświęcają wiele uwagi kwestiom niewiążącym się z zadaniem (Sarason, 1980). Istnieją także spójne dowody, że w sytuacji egzaminu osoby cierpiące na lęk egzaminacyjny są bardziej pobudzone niż osoby niedoświadczające lęku. Te różnice w poziomie pobudzenia stały się punktem wyjścia kilku metod leczenia lęku egzaminacyjnego za pomocą technik redukujących strach, takich jak relaksacja i systematyczna desensytyzacja.
Stosunkowo duża skuteczność tych technik jest spójna z danymi o wzroście pobudzenia w trakcie rozwiązywania zadań egzaminacyjnych, ale niestety nie świadczy to o przyczynowym związku między wzrostem pobudzenia a niewła-