222 NAUKA O BOGU 5. SYSTEMATYCZNA NAUKA O BOGU 223
„Słowo Boga jest Bogiem samym w Jego objawieniu. Bóg bowiem objawia się jako Pan, a według Pisma oznacza to w odniesieniu do pojęcia objawienia, że Bóg sam w niezniszczalnej jedności, ale również w niezniszczalnej różności objawiających, jest objawieniem i byciem-objawionym"24. Ukazana zostaje w ten sposób korelacja Słowa i objawienia: objawienie dokonuje się w Słowie — Słowo jest samoobjawie-niem się Boga. Tylko ON może objawić swoją świętość i bos-kość. Objawienie jest wówczas ogłoszeniem Jego bycia-Pa-nem. To z kolei ma podstawy w najgłębszej istocie samego Boga. Objawiając to, Bóg wchodzi w pewien stosunek z człowiekiem, któremu się udziela, aby wznieść królestwo Boże.
Barth nie chciał przez to wyprowadzić Trójcy z pojęcia objawienia. Starał się ukazać, że wydarzenie Chrystusa jako wydarzenie samoobjawienia się Boga już jest dowodem Jego trynitarnej istoty. „Biblijne świadectwo objawienia Boga pozwała nam interpretować zdanie «Bóg objawia się jako Pan» trzykrotnie, zawsze w innym sensie. Możliwość ta jest biblijnym korzeniem nauki o Trójcy Świętej"25. Nauka o Trójcy Świętej odpowiada na pytanie, kim jest objawiający się Bóg. W ten sposób powstaje koło: na pytanie o podmiot objawienia teologia trynitama odpowiada, że „to Bóg jest tym, który się objawia". Dla pełnego zrozumienia trzeba jednak zdanie to zaakcentować inaczej: „Bóg jest tym, który się objawia”. Podmiot objawienia sam natychmiast na nie wskazuje. „Nauka Kościoła o Trójcy Świętej jest zamkniętym w sobie kołem. Jej główne zainteresowanie leży w tym, aby dokładnie i wyczerpująco ukazać, że objawiającym jest Bóg. Ale jak mogłaby właśnie to powiedzieć dokładnie i wyczerpująco, nie głosząc tym samym: nikt inny nie jest objawiającym, jak tylko Bóg"26.
24 KD 1/1, 311.
25 KD 1/1, 396; tzt D 2/II, nr 171.
26 Tamże, 400 n.; tzt D 2/II, tamże.
Należy oczywiście zapytać krytycznie, czy wprowadzone tutaj pojęcie podmiotu prowadzi dalej. Wydaje się ono jeszcze trudniejsze, niż termin osoba, który bądź co bądź mógł być w pewnej mierze wyjaśniony przez używanie go w tradycji. W języku filozoficznym czasów nowożytnych podmiot oznacza jednostkę mogącą dysponować sobą rozumnie i w sposób wolny. W takim znaczeniu pojęcia tego w odniesieniu do Boga można byłoby używać jedynie w liczbie pojedynczej. Przyjęcie trzech podmiotów łatwo doprowadziłoby do trójbóstwa. Niemniej podmiot każe myśleć o ośrodku działania, który istnieje w Bogu. Jeśli Barth tak silnie podkreśla bycie-Panem Boga, robi to w zgodzie z całą swoją koncepcją, która potępia każde ludzkie sobie-państwo.
5.6.1.2 Karl Kahner
Zakładana już u Bartha jedność Trójcy ekonomicznej i imma-nentnej, którą pozwala przypuszczać objawienie, teolog z Inns-brucku rozwija w kierunku pojęcia podmiotu. Kiedy człowiek zadaje sobie pytanie, skąd przyszedł i dokąd idzie, dostrzega, że odpowiedzią jest objawiający się Bóg jako początek i cel ostateczny, jako absolutna przyszłość. Doskonale transcendentny, daje się nam przecież z miłości i w miłości. W wewnętrznym życiu człowieka dominuje tęsknota do prawdy i miłości, stąd transcendentny Bóg w objawieniu Chrystusa ukazuje się jako Słowo prawdy i Ducha miłości. A skoro prawda i miłość nie mogą być niczym innym, jak samą tajemnicą Boga, wówczas Jego zwrócenie się ku nam jest już sposobem tajemnicy w postaci Słowa i Ducha. Tak więc z teologiczno-egzysten-cjalistycznego punktu widzenia człowiek jako istota pragnąca prawdy i miłości jest warunkiem umożliwiającym przyjęcie trynitarnego objawienia; ta możliwość staje się jednak rzeczy-
iimiiiiiiiiimiiiiiiiiiiiiiuuiuuuiuiiiuuiiiiiihliiiiiilliiiiiiumiiiiiiiiiiiiiiiiiiiimiiiiiiiii....................nu.........