P1020818 (2)

P1020818 (2)



-    Ale dlaczego jeździsz w sylwestra po Nowym w,

-    Sama nie wiem, co robię.    rku?

-    Ty płaczesz, Consuelo?

-    Nie, jeszcze nie.

-    Dzwoniłaś domofonem? - spytałem.

-    Nie, nie miałam odwagi.

-    Zawsze możesz zadzwonić do moich drzwi, zawsze Wiesz o tym. Co się stało?

-Jesteś mi potrzebny natychmiast.

-    To przyjeżdżaj.

-    Masz czas?

-    Dla ciebie zawsze mam czas. Czekam.

-    To ważna sprawa. Zaraz przyjadę.

Odłożyłem słuchawkę, nie wiedząc zupełnie, czego mam się spodziewać. Jakieś dwadzieścia minut później pod mój dom zajechał samochód, a ledwie Consuela stanęła drzwiach, wiedziałem, że coś jest niedobrze. Bo miała na głowie czapkę przypominającą fez. Dawniej nigdy by czegoś takiego nie włożyła. Jej kruczoczarne, lśniące włosy były zawsze zadbane, świeżo umyte, wyszczotkowane, ułożone - co dwa tygodnie chodziła do fryzjerki. Teraz jednak stała przede mną w fezie na głowie. Za to płaszcz miała stylowy, czarny, prawie do ziemi, z perskiej jagnięcej wełny, ściągnięty paskiem, a gdy rozpięła pasek, poznałem pod spodem jedwabną bluzkę z dekoltem - coś pięknego. Więc uściskaliśmy się na powitanie, pomogłem jej zdjąć płaszcz i spytałem:

-    A kapelusik? A fez?

-    Lepiej nie - odparła. - Za bardzo byś się zdziwił.

-    Czemu?

-    Bo jestem ciężko chora.

Przeszliśmy do salonu, gdzie znów ją przytuliłem, a ona przylgnęła do mnie całym ciałem. I po dawnemu czuję do--* jej piersi, tych pięknych piersi, a sponad jej ramienia ^j(l zarys pięknych pośladków. Widzę to piękne ciało, ronsuela jest już po trzydziestce, ma trzydzieści dwa lata, lecz nic nie straciła na urodzie, nawet wyładniała: jej twarz, nieco bardziej teraz pociągła, stała się bardziej kobieca - i nagle słyszę, co ta piękna dziewczyna do mnie mówi:

-    Zostałam całkiem bez włosów. W październiku dowiedziałam się, że mam raka. Raka piersi.

-To straszne, to potworne, jak się czujesz, co można z tym zrobić?

Chemioterapię rozpoczęła w listopadzie i bardzo szybko straciła włosy.

-    Muszę opowiedzieć ci wszystko od początku - o-świadczyła.

-    Mów wszystko.

-    Moja ciotka, siostra mamy, miała raka sutka, była leczona i odjęto jej pierś. Wiedziałam więc, że jestem w grupie ryzyka. Wiedziałam to od dawna, i zawsze się bałam.

Słuchając jej, myślałem: I to właśnie ty, kobieta z najwspanialszym biustem świata...

-    Któregoś ranka - mówiła dalej - stałam pod prysznicem i wyczułam coś pod pachą. Od razu wiedziałam, że to coś groźnego. Poszłam do lekarza, który mnie uspokoił, że nie ma się czym martwić, więc skonsultowałam się z drugim lekarzem, potem z trzecim, wiesz, jak to jest, no i ten trzeci stwierdził, że owszem, jest się czym martwić.

-    Wpadłaś w panikę? - spytałem. - Wpadłaś w panikę, moja piękna przyjaciółko?

Byłem tak wstrząśnięty, że sam uległem panice.

-    Tak - odparła. - Panikowałam potwornie.

-    W nocy?

-    Zwłaszcza w nocy. Biegałam po całym mieszkaniu. Szalałam ze strachu.

107


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
201312275049 (1024x768) czym było. Czasami sama nie wiem o co chodziło;) Ale to, co wstawią starczy
201312275053 (1024x768) czym byto- Czasami sama nie wiem o co chodziło;) Ale to, co wstawię starczy
nie nie robić Po tygodniu nicnierobienia nie wiem co robić dalej
■    Rzeczywiście tak jest. Sama nie wiem dlaczego, bo w szkole historia nie była moi
DSCN6185 (Kopiowanie) OlOlOgia - n/ieiyn Ale dlaczego w takim razie oba procesy w przyrodzie nie zac
DSCN6185 (Kopiowanie) Biologia -    uum* nu unUiwmif mnfyrtą. Ale dlaczego w takim ra
45 (363) KASIA: Co ty powiesz? magda: Może nieduży, ale zawsze. A ja nie wiem, co zrobić z tym życie
74435D4653028836833956090 n • .1fKUOMTI I Oiip* • .1fKUOMTI I Oiip* nie wiem o co kaman ale jesle
1283957043 by ifiwereabitch Nie wiem, co przed chwilą powiedziałeś więc po prostu się uśmiecham i ma

więcej podobnych podstron