niski standard życia, nąjważniejszą formą tego wykluczenia ino.: że być wykluczenie ze stylu życia typowego dla innych dzieol (Bradbury i in., 2001: 43; Micklewright, 2002). Problem^nH śli chodzi o wymienioną argumentację, skądinąd przekonując^ jest to, że w tych krajach, gdzie dzieci są bardziej niż dorośIi^S rażone na życie w biedzie, zamaskowałoby to tę różnicę, §>|3 czyniąjąc się do zaniżania szacunków, jeśli chodzi © biedę dzieę| (zob. roz. 3).
Wnioski
Ogólne wnioski, jakie płyną z literatury przedmiotu Jgą tąl kie, iż żadna pojedyncza metoda pomiaru nie jest wystarcząj^H a co dopiero doskonała. Miary siłą rzeczy są jedynie czymś, za? stępuje definicje biedy. Panuje zatem zgoda co do tego, że „kiedj próbuje się zrozumieć rozmiary oraz zmieniający się charakt# ubóstwa, nieroztropnością jest poleganie tylko i wy łącznie na jednym pomiarze” (Layte i in., 2000: 571). Niemniej iednafc-jł daje się, ze w Wielkiej Brytanii największym poparciejn ąjesffi się pogląd, pod którym i ja bym się podpisała, iż niski dochód® winien pozostać kwestią najważniejszą w każdym oficjalnynoi® miarze (DWP 2003b, 2003e). Ogólnie rzecz ujmując, potrzeiM jest „triangulacja”, a więc połączenie różnych i metod J| celt) zwiększenia dokładności operacjonalizacji definicji biedy, których celem jest pomiar jej zasięgu, głębokości oraz strukturo (Bradshaw i Finch, 2003). Co więcej, triangulaej^jobejmuj® metody jakościowe, włączając w to podejście uczestniczącej® może uzyskać głębszy, wielowymiarowy i obejmujący wielefw-spektyw obraz, który wykracza poza sam pomiar* a który zgodj|f jest z konceptualizacją ubóstwa, rozwinięty w tej książcęgH
Rozdział 3
Głównym tematem tego rozdziału są nierówności i podziały społeczne, które powodują biedę oraz oddziałują na nią, a także wpływają na jej doświadczanie. Jak zostało dowiedzione w rozdziale pierwszym, ubóstwo najlepiej jest rozumieć jako funkcję struktur oraz procesów społecznych, ekonomicznych i politycznych, które stwarzają oraz utrwalają nierówny podział zasobów - zarówno W ramach danego społeczeństwa, jak i w kontekście globalnym, między społeczeństwaińi. Perspektywa strukturali-styczna, jak zobaczymy w rozdziale szóstym, niekoniecznie wyklucza kwestię ludzkiego sprawstwa Jednostki oraz grupy, które doświadczają biedy, czynią to jako aktywne byty, które różnie reagują i odmiennie kształtują swoje życie w ramach strukturalnych ograniczeń, ńa jakie napotykają, Należy mieć to na uwadze podczas lektury tego rozdziału, w którym nacisk położony jest raczej na strukturę aniżeli na działania
Rozdział ten rozpoczyna się zwięzłym, acz wyraźnym umiejscowieniem Biedy w kontekście społeczno-ekonomicznych nierówność oraz klas społecznych. Przedstawia on obraz materialnego ■oddziaływania biedy w bogatych społeczeństwach, a następnie przygląda się temu, jak społeczne podziały związane z płcią, „rasą” i niepełnosprawnością kształtują oraz zapośredniczają sposób jej doświadczania. Obok strukturalnych nierówności,
69