w biedzie są w stanie robić we wszystkich wymiarach przędą, wionych na rysunku 6.1. Może ona także wpłynąć na to, co my. ślą i czują, czyli ograniczać ich poglądy oraz hamować ich aspi. racje — indywidualne i kolektywne do czegoś lepszego (Luke^ 1974; Hoggett, 2001).
Upodmiotowienie (empowerment)
Odpowiedzią na bezsilność związaną z biedą jest, jak się po-wszechnie uważa, „upodmiotowienie” (empowerment). Dyskurs dotyczący upodmiotowienia jest szczególnie wyraźny w takich dziedzinach jak rozwój oraz „odnowienie” wspólnoty. Jest to jednak poprawiąjący samopoczucie „termin kameleon”, który oznacza różne rzeczy dla różnych ludzi w różnych kontekstach, odzwierciedlając częściowo rozumienie(a) władzy wpływające na to, jak jest on wyrażany (Mayo i Craig, 1995). „Niegdyś utożsamiane z walką uciemiężonych o głos, prawa i uznanie, obecnie jest używane przez niektórych jako skrót dla programu reform ekonomicznych i instytucjonalnych, w dużej mierze inspirowanych i prowadzonych przez instytucje ponadnarodowe” (Com-wall, 2000: 73). W kontekście poszerzających się nierówności, takie podejście typu „góra-dół” polega najczęściej na upodmiotowieniu bezsilnych tak, aby złagodzić skutki przeobrażeń ekonomicznych bez poświęcania uwagi leżącym u ich podstaw strukturom społeczno-ekonomicznym oraz strukturom władzy (Mayo, 2004). Model ten jest często raczej modelem władzy konsumenckiej - w którym wybory występują pod postacią władzy 1 aniżeli faktycznej władzy obywatelskiej.
Na poziomie wspólnoty lokalnej, jeśli upodmiotowienie ogranicza się do wzmacniania pewności siebie oraz zdolności działania niektórych jednostek, może ono nie przynieść korzyści całej społeczności lub też może nawet zaostrzać podziały wspólnotowe kosztem najbardziej zmarginalizowanych (Taylor i in., 2000; Henderson i Salmon, 2001). Niemniej jednak indywidualne upodmiotowienie jest w stanie wyzwolić zdolność do „podejmowania strategicznych wyborów życiowych oraz uczestniczenia w procesie podejmowania decyzji, które ułatwiają kształtowanie takich wyborów” (Kabeer, 2003: 3). W bardziej „przeobrażeniowych” rozumieniach, takie indywidualne upodmiotowienie wyzwala potencjał dla kolektywnego spfawstwa o charakterze politycznym i obywatelskim, które z kolei może przyczyniać sit* do upodmiotowienia, zarówno poszczególnych jednostek, jak i grup. Nie jest to „coś, co można zrobić ludziom, lecz coś, co ludzie mogą zrobić sami i dla siebie”, aczkolwiek często odbywa się to przy wsparciu profesjonalistów, szczególnie pracowników zajmujących się rozwojem wspólnoty (Cornwall, 2000: 33; Mayo, 2004). Rozwój wspólnoty częściowo dotyczy „zmiany struktur władzy, w celu usunięcia barier uniemożliwiających ludziom uczestnictwo w sprawach, które mają wpływ na ich życie” (SCCD, 2001: 5). Jak zauważa członek działającej w Manchesterze i Salford Inicjatywy Dumy Obywatelskiej, „ludzie mogą być pozbawieni podmiotowości, ale znajdują oni nowe sposoby organizowania się - nie siedzą, radzą sobie jakoś, angażując się w lokalne sprawy związane z podejmowaniem decyzji” (www.oxfamgb.org/ukpp/heard/compride.htm). Tym samym zwiększają swoją władzę „do”, która ma doprowadzić do zmiany. Jednak ostatecznie zmiana „przeobrażeniowa” będzie wymagała także zmiany w hierarchicznych relacjach władzy.
Walka, jaką toczą niektóre jednostki i grupy dotknięte biedą, domagając się większej władzy nad własnym życiem, jest ilustracją żądania „Władzy, nie litości!” wyrażonego przez Kampanię ds. Ekonomicznych Praw Człowieka Ludzi Biednych. Konceptu-alizacja biedy w perspektywie praw człowieka, obywatelstwa, głosu oraz bezsilności pogłębia analizę ubóstwa. Stanowi to także poparcie wcześniejszych argumentów na temat sprawstwa ludzi dotkniętych biedą oraz ograniczeń, jakie relatywna bezsilność narzuca na ich sprawczy potencjał. Wskaziye też na znaczenie, jakie w polityce walki z biedą ma podejście uczestniczące oraz to, które opiera się na prawach. Ale nie tylko. Wykorzystując bowiem narrację samych „biednych”, ujawnia nowe sposoby myślenia o polityce biedy, która będzie głównym tematem ostatniego rozdziału.