Podstawowym celem niniejszej pracy było przedstawienie wydarzeń na froncie radziecko-niemieckim podczas letniej kampanii Armii Czerwonej w 1944 r. i ich wpływu na sytuację na warszawskim kierunku operacyjnym i w operacyjnym obszarze Warszawy przed wybuchem powstania i w czasie jego trwania. Sytuacja ta zaczęła się kształtować zaraz po klęsce Grupy Armii „Środek" na Białorusi. Strona niemiecka kosztem innych kierunków strategicznych i operacyjnych frontu wschodniego, olbrzymim wysiłkiem zasobów w kraju, a także związkami taktycznymi oraz oddziałami wzmocnienia i wsparcia uzyskiwanymi z frontu zachodniego (część tych sił wzięła bezpośredni udział w walkach na przedpolach Warszawy) nie tylko odtworzyła stan wojsk tej grupy armii sprzed ofensywy, ale i znacznie go powiększyła. Grupa Armii „Środek" otrzymała do dyspozycji kilka dywizji pancernych, których przedtem prawie zupełnie nie miała. Wśród nich znalazły się takie, które w Wehrmachcie zaliczano do elitarnych. Były to: DSpad-Panc „Hermann Góring", zorganizowana przez OKL, które skierowało do niej sfanatyzowaną młodzież hitlerowską; DPanc SS „Totenkopf" i DPanc SS „Wiking", dysponujące również wyselekcjonowanymi stanami osobowymi. Te związki taktyczne posiadały w swym uzbrojeniu najnowsze serie sprzętu pancernego i miały pierwszeństwo w jego uzupełnianiu. Kilka dywizji pancernych Wehrmachtu (jak 6 DPanc, 19 DPanc i 25 DPanc) tuż przed radziecką ofensywą przeszły proces regeneracji, a więc w momencie wprowadzenia ich na kierunek warszawski były od nowa uzupełnione.
Tymczasem wojska radzieckie nacierające w ogólnym kierunku Warszawy, tj. siły 1 Frontu Białoruskiego i część jednostek 2 Frontu Białoruskiego, nie otrzymały nowych związków taktycznych ogólnowojskowych czy też rodzajów wojsk. Przychodziły do nich tylko uzupełnienia w postaci batalionów marszowych (wysyłanych przez jednostki zapasowe) lub ozdrowieńców powracających ze szpitali. Nie rekompensowało to, rzecz jasna, ponoszonych strat.
A straty były — niestety — duże. Wynikały one z dwóch podstawowych przyczyn. Po pierwsze — ze wzmożonego oporu nieprzyjaciela, co jest zrozumiałe, nie wymaga więc komentarza, po drugie — z konsekwencji, jakie powstawały na skutek prowadzenia bardzo głębokich operacji. Armia Czerwona w natarciu na warszawskim kierunku strategicznym pokonała bez pauzy
161