54
cjalnego.\Jego własne, wszechstronne doświadczenia stanowiły podstawę pracy naukowej i nauczycielskiej./ Hanselman był współtwórcą i pierwszym przewodniczącym Międzynarodowego Towarzystwa do Spraw Pedagogiki Specjalnej, którego pierwszy kongres w 1939 roku był przez niego organizowany i prowadzony. Konty-nuatorem dzieła Hanselmana, poprzez działalność nauczycielską i liczne publikacje na temat pedagogiki specjalnej stał się Paul Moor. Jego celem było wypracowanie z pedagogiki specjalnej elementów "pedagogicznie istotnych". Zasługą Moora jest wyznaczenie najistotniejszych powinności pedagogiki. Paul Moor nie 'był bynajmniej wyłącznie teoretykiem pedagogiki. Praktykę w pracy pedagogicznej uznawał za ważniejszą od teorii. Pod pojęciem praktyki rozumiał jednak nie eksperymentowanie w laboratoriach psychologicznych, lecz konkretny, odpowiedzialny wkład wychowawczy. I tak z jego- "Pedagogiki specjalnej" wydanej w 1965 r. dowiadujemy się, że sposoby pracy wychowawczej z dzieckiem zahamowanym w rozwoju dają się w zasadzie ująć w trzy podstawowe reguły:
1) musimy zrozumieć dziecko, zanim zaczniemy je wychowywać: Z tego wynika wciąż od nowa, w każdej sytuacji wychowawczej, pytanie: jak dojść do tego, jak nauczyć się rozumieć dziecko zahamowane w rozwoju? Krótko mówiąc: leczenie dziecka powinno być zawsze poprzedzone jego zrozumieniem;
2) tam, gdzie dziecko zawiodło, powinniśmy pytać nie tylko o to jak temu przeciwdziałać. Pedagogicznie istotne jest pytanie: co na to można poradzić. Tym samym wyrażone zostaje zdanie, że_leczenie poprzedzane przez poznanie nie jest prostym leczeniem konkretnej wady, lecz również odbudową brakujących elementów, że leczenie dziecka zahamowanego w rozwoju nie jest procesem terapeutycznym, lecz wychowawczym;
3) nie powinniśmy wychowywać wyłącznie dziecka zahamowanego w rozwoju, lecz również jego otoczenie. Cierpi ono bowiem z powodu cierpienia dziecka, i najczęściej nie jest ono w stanie pogodzić się z nim, przez co cierpienia dziecka zwiększają się jeszcze bardziej.
Wyrażając to inaczej, nie tylko dziecko, lecz zawsze również jego wychowawców, należy wychowywać. Ale nikt nie jest w stanie wychowywać wychowawcy lepiej niż on sam siebie, dlatego też gdy mowa jest o wychowywaniu dziecka zahamowanego w rozwoju, musi tam być również miejsce na apel do wychowawców o samowychowywaniu.
Tymi uwagami chciałbym zakończyć swój referat, mając świadomość, że nasza działalność pedagogiczna ma jeszcze wiele luk, że pozostawia wiele otwartych pytań i wiele niespełnionych życzeń. Ale w naszej trosce o dziecko upośledzone, o upośledzonego człowieka, szukamy stale rozwiązań. Rozwiązań tych nie znajdziemy sami, dlatego też, czujemy się wdzięczni i zobowiązani do podzię-
kowania za możliwość dowiedzenia się, pedagogicznej również poza granicami nasze,.