254 WIEDLI, W ANALIZIE STYLISTYCZNE)
poftaże teatralne, wystawiane na scenie i g) reportaże video. Ważne tsfiejife zajmują też przekłady intersemiotyczne, polegające na adaptacjach jednego podgatunku z zastosowaniem kodu właściwego innemu podgatunkowi (np. przekład reportażu danego na reportaż filmowy, telewizyjny, teatralny lub fotoreportaż). W naszych materiałach znajdujemy jeszcze typ przekładu, mianowicie przeniesienie reportażu firnowego na werąję pisaną, drukowaną w prasie i noszącą znamiona recenzji (por. „Okręty-widma” Jacka Hugo-Badefa - <jf ^scpi^lfrfentt bezofiaWoWlpIpacjentóW politycznych, jaką radzieccy psychiatrzy nazywali niechęć do władzy) [zob. też o recenzji - reportażu w rozdziale 11.5.]. Współcześnie na rynku edytorskim zaznacza się ten-dencja do publikowania reportaży pierwotnie prasowych w odrębnych antologiach (jednego autora lub kilku, zob. Wojlfećha Tochmana p $ę Ęis
pali czy seria Reportaże roku „Gazety Wyborczej”). Publikacja książkowa ,itaM się dwod^i mznaiMa tlh wartoipjtekstu pierwomie prasowego, ale równocześnie zmienia jego charakter-reportaż zwykle traci oprawę fotograficzną i graficzne wyróżnienia strategicznych pozycji tekstowych, gdyż jego odbiorca przeobraża się z.eżytelnika o różnyteh upodobaniach, wymagającego specjalnej zachęty do zwrócenia uwagi na reportaż w gazecie, w czytelnika |j^^ionćg||Hiwiadp|iSBSięgającego po reportaż - w księgarni. Nowymi-rodzajami reportażu nie dostrzeżonymi jeszcze przez Wolnego zdają się być: a) książko® jreportaże-rzeki, zwane przez Marka Millera „powieściami dokumentalnymi” - kolażowe zapisy skrawków wypowiedzi bohaterów i róż-; ’ Śiych innych świadectw, często wyłączające głos reportera, opracowywane zbiorowo lub indywidualnie, z założenia (warte i stale się rozładowujące (por. projekty j| ramach prac „Laboratorium Reportażu”, także Marka Millera Arystokracja, 1993); b) prasowe reportaże multitekstówe -‘ złożone z tek-sii głównegpi „śródtekstów” uzupełniających, możliwych do odczytania w różnych układach i tworzonych przez różnych autorów, składające się na hipertekst (por. Jerzego Domagały „Odkrywca”, Anny Grigo „Mój syn jest gejem”, Piotra Balcerowicza „W drodze do Masuda” i in.).
2. Kryterium sposobu ujęcia tematu dzieli według Wolnego reportaże pisane na literackie i publicystyczne, jednak podział ten nie jest doskonały ze względu n^ifeostrość kryterium. Przykłady tekstórf p!jp|pych przez nas do analizy świadczą o tym, że reportaż o cechach uznanych za wyznaczniki li-terackości („sztuka użycia form językowychi odbiegających od. b|^||ośp, i Jjoganów” (Wolny 1996a, s. 39]) może w równej mierze pełnić funkcje właściwe reportażowi literackiemu: funkcję kreatywną, jak i publicystycznemu: informatywną (sprawozdanie ze zdarzeń) i nakłaniającą (reporterski komentarz), jak na przykład Ksawerego Pruszyńskiego „Właściciel galerii portretów” w jego tomie Podróż po Polsce czy Ewy Owsiany „Chusta Weroniki”. Wydaje lf§; zatem, że zarówno „literackość”, jak i „publicystyczność” reportażu są prawą stopnia, a nie oceny typu „tak lub nie”.
3. Kryterium sposobu ukazania faktów dzieB ifjedług Wopiego reporta
że pisane na fabularne i problerppwe. PilJfez^skujptesię na wfiarze-niach, bohaterach, opisach i obrazach ukazanych ^reporterskiego punktu widzenia, drugie są reakcją reportera na zauważone przezeń lub mu zgłoszone nieprawidłowości, wymagające interwencji i obiektywnego rozstrzygnięcia. W naszym rozumieniu reportaż problemowy może obejmować także takie teksty, w których przedstawiony problem może w ogóle nie miećro^ramM;' a celem reribfflpajjjeśt wted^^e tyle ró^iązanie pro> blemu, ile raczej w miarę dogłębne zbadanie go i zap£§żpup|vanie cglBli nikowi z pomocą różnych głosów - ekspertów i zwykłych ludzi, których ów problem dotyczy (por. Krystyny Romanowskiej „Bezsenność”, Joanny Pldgó^bj ,f%nŚ£#czamego poniedziałku”, Sławomira Mizerskiego „Jest straszniej”). Tak rozttfife-jP Reportaż OTOnJpnpiWy'zraiża się do artykułu popularnonaukowego. W obrębie omawianego kryterium zdaje się również mieścić dostrzeżony przez nas nowy rodzaj reportażu — reportaż eseistyc^g z dominfiją rdgeksyjjpgo repoi|bra,JStór.e jest jedyną
instancją scalającą różne wątki, postaci, historie przewijająceprzez tśfkst (jak „Wewnątrz góry lodowej” czy „Skacząc przez kałuże” Ryszarda Ka-puścińskiegotó^iHęi Wolnego wrodziłby on do grupy reportaży fabularnych, jednak ze względu na sw|$pecyfifjH?ąrt jest w$if|rębnien§|“
4. Kryterium charakterystyki bohaterów wyróżniające wśród reportaży
grupę reportaży pschologicznych, nastawionych na analizę psychologiczną postaci (por. , Andrzej a Mularczyka „Dni radowa j|pzali Katar2§|iy Ja-nuszkowej”). Dodajmy tutaj częste w prasie współczesnej reportaże ukie-runkipjile na prezentację zpwodpvej bofgątera (naukowca -
„Odkrywca” Jerzego Domagały, malarza — „Portrety Profesora” Iwony Hałgas, księdza - „Tadeusz Rydzyk” Andrzeja Kropiwnickiego i inne).
5. Kryterium charakterystyki środowiska. iia podstawie którego Wolny wyodrębnia reportaże społeczno-obyczajowe (por. z naszej listy przykładów .„Rzeczpospolita grzybiarzy" Marcina Klimkn^śfefego). spoleczno-kultural-