136
Raz tylko jeden zostaje przerwaną policealna cisza górskiej kolebki Słowackiego; raz tylko jeden wśród ruin i cmentarzy rozległ się tani radosny glos życia... A było to w setną rocznicę urodzin poety, gdy polscy mieszkańcy Krzemieńca dopełnili obowiązku względem całego narodu. W chwili, gdy Juljusz Słowacki po OO-letnim śnie w mogile wygnańczej miał wracać do ziemi rodzinnej1), ojczyste Jego miasto otoczyło ten powrót hołdem szczerym i do głębi wzruszającym, hołdem serdecznym i radosnym.
Czasy były trudne, moskiewskie oko żandarmów pieczołowicie strzegło Wołyń od «polskiej inwazji#, jednakże dzięki niestrudzonym wysiłkom proboszcza krzemienieckiego, księdza Michała Bieleckiego, i Komitetu-), który wspólnie z nim pracował, udało się uzyskać pozwolenie władz na obchód i obchód ten rozwinął się niezwykle uroczyście, trwając dwa dni, w ciągu 23 i 24 sierpnia 1909 r.
Komitet składał się z przedstawicieli wołyńskiego ziemiaństwa, oraz inteligencji miejscowej z księdzem Bieleckim na czele, a na uroczystość odsłonięcia pomnika zjechali się do Krzemieńca i goście z dalszych stron. Znalazł się wśród nich i chór śpiewacki z Brodów, składający się z młodzieży reprezentującej Czytelnię akademicką we Lwowie i Towarzystwo młodzieży polskiej w Brodach.
Uroczystości rozpoczęły się 23 sierpnia w czasie rannego nabożeństwa które ze względu na święto nie mogło być żałobnem. Trudno jest opisać i przy dzisiejszych oziębionych nastrojach zrożumiec stan duszy zebranych w małym kościółku krzemienieckim. Kiedy z chóru kościelnego zespół śpiewacki zaintonował \eni Creator, ogarnęło nas wszystkich głębokie, przechodzące zwykłą miarę wzruszenie. Rozległ się cichy płacz przed ołtarzem i tam w nawie, przepełnionej zwartą masą głów, które pochyliły się nagie ku ziemi.
Z ambony przemawiał ks. proboszcz dubieński...
W tym samym dniu po obiedzie odbyło się powtórnie uroczyste nabożeństwo. Pośrodku kościoła pod spuszczają-cemi się z pod sufitu festonami z kiru, stal katafalk, oblany
') Na Wawel, ale zamiar ten został dopiero w r. 1927, już po wskrzeszeniu państwa polskiego, urzeczywistnionym. J) Na czele tego Komitetu stal Edward Paszkowski.