Bój 14 maja pod Leplem. Dnia 14 maja nieprzyjaciel rozpoczął natarcie na całym froncie 1-ej armji polskiej. Dziwnym zbiegiem okoliczności godzina natarcia zeszła się z godziną luzowa-nia mińskiego pułku przez bataljony wileńskiego pułku. Pod silnym naporem wroga został odrzucony III bataljon mińskiego pułku z okolic Borowna i wraz z nim I luzujący go bataljon wileńskiego pułku.
Pc zaciętych walkach nieprzyjaciel zajął Lepel i, opanowując mosty na rzece, odciął odwrót niektórym kompanjom. Tu zaznaczyło się dzielne zachowanie ppor. Synosia, adjutanta I batal-jonu, który szybko zebrał garść ludzi i uderzył na mosty. W zażartej walce ppor. Synoś został ranny, jednakże umożliwił wycofanie się reszcie bataljonu. Dalsze posuwanie się wroga w stronę Staj zatrzymał III bataljon kpt. Rapszewicza, wsparty oddziałami mińskiego pułku.
Cały dzień trwały na odcinku dywizji walki; oprócz walczących I i III bataljonów pod Stajami bronił się dzielnie II bataljon z kpt. Władysławem Wojtkiewiczem na odcinku Woroń—Prudok.
Wieczorem dnia tego położenie 1-ej armji polskiej stało się krytyczne. Wprawdzie odrzucone z pierwszej linji oddziały dywizji litewsko-białoruskiej zatrzymały nieprzyjaciela pod Stajami i Horodkiem, lecz sąsiadująca wlewo 8-a dywizja uginała się pod naciskiem wielkich sił nieprzyjaciela i, co gorzej, między dywizjami utworzyła się duża luka. Z tych przyczyn oddziały otrzymały rozkaz odejścia na następną obronną pozycję. W nocy z 14 na 15 maja oddziały, niezaczepiane przez wroga, odeszły' wtył. W okolicy Pyszna wileński pułk zajął odcinek po obu stronach drogi Zabołocie — Pyszno.
Bój 15 maja pod Pysznem, Na nowym odcinku pułk obsadził: w okolicy Krywcy i Poniszcz — II bataljon, koło Słobódki i Prudnik — III bataljon, zaś w odwodzie przy drodze na Pyszno pozostał I bataljon. Cały dzień 15 maja zaznaczył się zaciętemi walkami, zwłaszcza na odcinku wileńskiego pułku. Podczas tych walk wyróżnił się II bataljon, który wykonał w ciągu dnia siedm przeciwuderzeń na Puniszcze i Krywce. Wybitną rolę odegrała w obronie 2-a kompanja karabinów maszynowych z por. Sobolewem, która, posiadając wyśmienite stanowiska, odpierała skutecznie natarcie wroga. Bardzo dzielnie zachował się III bataljon, którego żołnierz dopiero w przeddzień otrzymał chrzest ogniowy.
Wieczorem dnia 15 maja dowódca dywizji, gen. Jan Rząd-kowski, zarządził odwrót na linję rzeki Berezyny, gdzie obsa-
20