catcm pracy, poszukiwaniem mieszkania, a przede wszystkim kompromisem koniecznym w życiu rodzinnym i odpowiedzialnością za innych.
Wspomniane wyżej ujęcie interakcyjnoctnomciodologicznc Ralfa Bohn-sacka. podobnie jak funkcjonalizm czy teoria działań Tcnbnicka, tłumaczy wy-łaniamc s ię grup rówieśniczych w wyniku poszukiwania i integrowania osób, które w podobny sposób doświadczają sytuacji społecznej i życiowej. Tutaj osią podobieństw jest uwarunkowana deficytami socjalizacji niedostateczna kompetencja działaniowa, którą charakteryzuje się młodzież. Polega ona m.io. rut: wadliwej typizacji partnerów, planowaniu działań w wąskim horyzoncie czasowym, niewystarczającej antycypacji, braku umiejętnego generalizowania, w wyniku czego młodzież z trudem opanowuje definicję sytuacji, nic w pełni rozpoznając reguły komunikacyjne ją tworzące. Co za tym idzie, młodzi ludzie doświadczają trudności we wpisaniu własnej (nierozpoznanej jeszcze) definicji syluacji w całościowy kontekst symboliczny, obowiązujący w danej społeczności i określonym momencie historycznym, co prowadzi do deficytów tożsamości, slygmatyzowania jako osoby niedojrzałej, nieprzewidywalnej. anomijnej, funkcjonującej społecznic w sposób zubożony. Dzięki deficytom intersubicktywności zarówno kontakt z dorosłymi, jak i 2 rówieśnikami bywa w tej sytuacji zaburzony. Sens ogólnych reguł interpretacyjnych służących do definiowania sytuacji, przyjmowania ról i tworzenia wzorców zachowań tym szybciej podlega zaburzeniom, im mniej stabilne są podstawy socjalizacji wyniesione z domu czy przejęte od grupy rówieśniczej i z tym większym trudem konstytuuje się przestrzeń życiowa jednostki, co może implikować nie tylko zaburzenia obrazu samego siebie, ale również epizody przestępcze. Patologia jednak nic jest pochodną jedynie zachowań dewiacyjnych zaobserwowanych w grupie, ale wynika z subiektywnej alienacji w strukturze społecznej, jaka otacza młodzież. Dochodzi tu do zafiksowania na określonym stadium rozwoju moralnego, które, odwołując się do koncepcji Meyera i Kohlbcrga. nazwać można anomią społeczną.
Podobnie Thomas Ziehe odwołuje się w swej ncopsychoanalitycznej koncepcji do freudowskiego narcyzmu jako fiksacji na wczesnej fazie rozwojowej. opierającej się na wyidealizowanym obrazie bliskich osób (matki) i identyfikowaniu się z nią.
Zdaniem Ziebego młodzież prezentuje taką właśnie postawę, przy czym dochodzi tu do przenoszenia jej na psychiczną strukturę pokolenia osób dorastających i deformowania przebiegu socjalizacji. Młodzieńczy idealizm traktowany jest przez autora koncepcji jako swego rodzaju zaburzenie, którego istotą jesi negacja rzeczywistości, myślenie życzeniowe, naginanie faktycznych
stanów rzc * i cech 1 1 partu — wspótpn ■ : 1 | jn piUt ii
wyubtaaeaumcjo modelu, któremu nie sposób sprostać.
W efekcie narcystycznego lUMiawtcnaa. aełodacś nie mogąc pogodzić mą z tym, że hm tą om idealni. caąslD /mienia partnerów, prac*. sposoby tęęśmmm wolnego craai, identyfikacje i grupą (epizody nifcotykowo inlmd—i. gd/ie farmakologiczno muzyczny tran* wytwarza złudzenie przebywania w perfekcyjnie urządzonej przestrzeni społeczne)), poszukując Mraio ekstremalnych wra/cii.
Owo narcystyczne, idealizujące nastawienie do rzeczywistości ma lat /wiąz.ck nic tylko i interakcjami z matką, ale również z przemianami spółce zno-kulturowymi. które poprzez bezrobocie, rozkład systemu kształcenia, presję s/yhko zmieniających się mód. a nade wszystko wszechobecną idaoto^f konsumpcji utrwalają w mlodztaśy kult posiadania, mcrdolnaK przeżywam czasu oczekiwania, drażhwość. poczucie odrzucenia. ikinkigąr gipśimaą słabą identyfikacją i zakorzenieniem w środowisku społecznym.
Zichcmu zarzuca się wiele uproszczeń i tendencję do fcacralimcji.pgy« znać jednak trzeba, że mimo braku uniwersalności podjęta ta próba poddała analizie socjalizacji z zastosowaniem narzędzi psychoanalizy pntynoai odpó* wiedź na pewna pytania dotycząca kondycji młodzieży w spolecacótfwack postmdustnalnych przełomu XX i XXI wieko. Nic oznacza to jcdmfc.kawaay-scy podlegamy tendencji do urazów z taką samą siłą i że nicchęć do irpariryi od bliskich czy narzucania sobie wciąż nowych obowiązków i kompromiaów w każdym przypadku wskazuje na narcyzm, rozumiany tutaj jako abanmin tożsamości i blokadą rozwoju społecznego jednostki.
Ostatnia a teorii adhoc, koncepcja społcczno-ckolog»c/na Dietera Backa*a koncentruje są na środowisku jako zespole czynników warunkujących rocwig, a przede w szystkim na badaniu klasycznie rozumianego w pedagogice Spoimy ncj dialektycznego związku między jednostką a jej otoczeniem, wzajemnego, rozciągniętego w czasie dostoanwyw—ta aięjcdnoriah i środowiska CuHw* jest tu założenie zgodna / law teorematem Thomasa11’, że środowiskiem jem to. co jednostka tworzy w okół siebie i czemu nadaje znaczenie. Srodowuko ■taje się tu. podobnie jak w ctnometodologii Bohnsacka. swoistym świaami przeżyw anym (/.rórmwr//). który tworząc określoną nsą (jak w ckolagu) podzielony został na cztery strefy w zależności od oddalam:
ekologiczne centrum (rodzina, bliscy przyjaciele, kualakiy/ne ■■ |B — strefa sąsiedztwa (okolica, podwórko, pub. śyósMktfc