; pomocą odpowiednich metod transkrypcja jakości na wielkości _wzgl. na stosunki wielkościowo. Tern samom momonty jakościowo konkretnego zjawiska tracą jeszcze bardziej na znaczeniu i zbliżają się do roli alfabetu umożliwiającego odczytanie stosunków k wanty taty wnych. Powtóro odbywa się wypośrodkowanie z mnogości zjawisk pewnego typu1) „przeciętnych*, od których poszczogólne zjawiska odchylają się mniej lub więcej. Nie_ indywidualne cechy zjawiska wyróżniająca je od innygh.zjawisk>Jgcz te "cechy są spocjalnie brane pod uwagę i podkreślane, które oprawiają, iż Jane_zjawisko Jest^^odobne dcT innych konkretnych 'Zjawisk. Z nich wypośrodkowuje się przeciętne cechy i z cech tych buduje się przedmiot, którego się tyczy prawo. Co zostanie wybrane za cechę przeciętną zależy od zakresu i wyboru zbadanych zjawisk. Wskutek tego „gatunek* jest tu określany przez przypadkowy zakres poddanych doświadczeniu zjawisk. Im większą ilośd zjawisk zbadamy, tem bardzie] przeciętną będzie uzyskana na toj drodze przeciętna, tem mniejsze odchylenia w każdym poszczególuym wypadku, tem ściślejsze odpowiednio prawo. Stąd też tendencja mnożenia doświadczeń, ponawianie potniąrów i rachunkowego obliczania średnich arytmetycznych z uzyskanych rezultatów.
Zupełnie analogiczną tendoncję spotykamy w psychologji eksperymentalnej. Niema tutaj oczywiście mowy o sprowadzeniu wszystkiego do procesów mechanicznych, lecz tak często używane i nadużywane prawa kojarzenia są tu czemś w rodzaju „namiastki* praw mechanicznych. Zachodzi tu jednak w każdym razie podobne formalizowanie konkretnych zjawisk i wy-pośrodkowywanie przeciętnych przy równoczesncm ignorowaniu cech indywidualnych, charakterystycznych. Stąd też z jednej strony tom większa obojętność dla konkretnej jakościowej zawartości zjawiska psychicznego, z drugiej zaś strony rozdiwięk pomiędzy tem ostatniem, a treścią „ścisłego* prawa.
W ostatecznym rezultacie psychologja omawianego_typu
niejest niczem iunem, jak odgałęzieniem nauk przyrodniczych. Nauki przyrodnicze w ścisłem znaczeniu objęły w posiadanie świat zewnętrzny, psychologja pozostałą część „przyrody* — świat psychiki, ale istotnej, zasadniczej różnicy pomiędzy obiema niema. Nie chcemy rozstrzygać tutaj, o ile słusznem- jest takie postawienie sprawy psychologji. Zauważymy tylko, żo je-
') Ten typ sam jest tutaj także już taką wypośrudkowaną prze-
A
bl
&
r
U
— 133- —
żeli psychologowie tego typu łudzili się przez pewien czas, ii pracując w powyżej opisany sposób czynią coś dla filozofji, to rezultat osiągnięty i zresztą w końcu wypowiedziany przez samych psychologów, wykazuje, że to było tylko złudzenie, że więc nic nie uzyskano przez tego rodzaju psychologję dla filo-jso^ji. Psychologiem zaś,_do którego chcemy teraźw kilku słowach po wrócić^ sprowadził filozofję na bezdroża.'
Psychologizm polega — jak zaznaczaliśmy na początku — kŁ (\ po pierwsze na przekształceniu przedmiotów nie mających nic .*■ ws^iÓlneg^z'psychiką na konglomeraty elementów stanów psy= yy «*TchicznycF,'_ pą^t^re na zastosownia do ich poznania nieodpo-1 wicdniej metody. 0 pierwszem już mówiliśmy. Pozostaje uzupełnić drugie.
Pod koniec zeszłego wieku było uświęconym dogmatem filozoficznym, że psychologja jest podstawową nauką filozoficzną, której gałęziami są poszczególno filozoficzne teorje, albo też — conajmnioj — że jest ona teoretyczną podstawą i ostatecznej uzasadnieniem tych teorji. T jakże miało być inaczej, gdy za aksjomat służyło twierdzenie, że wszystko co jest, jest albo fizyczne, albo psychologiczne?! To też psychologja — i toj)sy-chologja rozważanego typu — służyła za teoretyczne podłoże dla logiki^ otgki, estetyki i i. d. Wszak u nas w Polsce mieli-śmy”nawet.doświadczalną^ metafizykę’ uprawianą na gruncio psychologji! We wszystkich tych Tumkacff stosowano" bez wahania wyżej opisaną metodę eksperymentalną. Stąd też zrodził się tego rodzaju absurd — który jednakże uchodził przez długi V » czas za jedynie rozumne postawienie sprawy! — jak uzasadnie-
nie apriorycznych_paw logicznych na drodze psychologiczno-
doświadczalnej. Niepowątpiewalne więc prawa logiczne chciano uzasadnić przez „doświadczenie" (Erfahrung), które jest zasadni-czo powątpiewalne i nigdy nie może osiągnąć wartości poznawczej poznania apriorycznego. Nie naszem zadaniem tutaj jest dokładne omówienie wyników tego postępowania. Odnośnie do (logiki zrobił to przed 20 laty w świetny sposób E. Ilusserl w I tomie swych .Logische Untersuchungen". Odnośnie do innych teoryj psychologistycznych nie trudnoby było przeprowadzić analogiczne rozważania, lecz nie jost to naszym celem tutaj. Zaznaczymy tu tylko, że wynik tendencyj psychologistycznych w filozofji musiał być supełnem przeciwieństwem tego, co sobie po nich twórcy tych dążeń obiecywali. Pragnieniem ich było oprzeć badania filozoficzne na jakiejś absolutnej podstawie,