PAPIEŻ KULTURY I NAUKI (1)
W fenomenie pontyfikatu Jana Pawła II trudną do przecenienia rolę odgrywa
jego wrażliwość artystyczna, skupiona wokół sztuki teatru, literatury, w tym szczególnie poezji
GRZEGORZ GALAZKA
Po zaskakującym dla całego świata konklawe w 1978 roku wszyscy chcieli dowiedzieć się nie tylko, skąd przychodzi nowy papież, ale przede wszystkim - jaki jest. O ile Jego działalność na polu filozofii nikogo specjalnie nie dziwiła, o tyle dyskretna i najczęściej ukryta pod pseudonimem aktywność poetycka księdza, biskupa i kardynała wywoływała początkowo zdumienie: „Pńpież-poeta?” mówiono z niedowierzaniem. Trzeba więc przypomnieć, że Karol Wojtyła pisywał wiersze już jako licealista wadowickiego gimnazjum, a w 1938 roku zdecydował się nawet na publiczny debiut literacki. Z grupą przyjaciół wystąpił mianowicie w Sali Błękitnej Domu Katolickiego w Krakowie, przedstawiając teksty, które później sam uznał jedynie za juwenilia (czyli niedojrzałe utwory młodzieńcze).
Dlatego, mówiąc o Papieżu, można nawet zaryzykować twierdzenie, że poetyckie spojrzenie na świat stanowi podłoże wszystkiego, co Jan Paweł II wypowiada jako Głowa Kościoła.
POEZJA NIEPROSTA
Kolejne zdumienie, gdy ktoś już przywykł do myśli, że głowa Kościoła rzymsko-katolickiego może mieć coś wspólnego z poezją, wywołuje to, jaka ona jest. Oto bowiem świat ujrzał nie poezję okolicznościową ani wiersze jakby gotowe do wpisywania do pamiętnika, ale trudne, prawie filozoficzne utwory, w których pobrzmiewają i myśli wielkich filozofów, i echa wielkiej poezji romantycznej w jej polskim wydaniu, i głęboka refleksja religijna, czasem bliska wręcz modlitwie.
KSIĘGA IX, STRONA I