skończonego systemu. Powinno to ułatwić jej zrozumienie, nie uniemożliwiając zdania sobie później sprawy z jej wewnętrznej dynamiki.
KONCEPCJA WSPÓŁCZYNNIKA HUMANISTYCZNEGO
Punktem wyjścia systemu socjologicznego Znanieckiego była niewątpliwie jego koncepcja swoistej rzeczywistości kulturowej, opracowana przez niego — jak wiemy — jeszcze w okresie „przedsocjologicznym" i wyłożona w sposób najbardziej systematyczny w Culturai Reality. Koncepcja ta glośila, że rzeczywistość kulturo* wa nie może być pojmowana na obraz i podobieństwo rzeczywistości przyrodniczej. „Ponieważ kulturę znamy wyłącznie jako ludzką kulturę i możemy o niej myśleć tylko z doświadczającymi ją konkretnymi istotami świadomymi, czymkolwiek innym może być przedmiot kulturalny, z pewnością musi być (...) przez kogoś doświadczany”7. Z tego powodu pierwszym warunkiem postępu nauk o kulturze było, według Znanieckiego, „uniezależniane się od naturalizmu” '. To uniezależnienie się polega na potraktowaniu rzeczywistości kulturowej ze współczynnikiem humanistycznym. Używając znanej już terminologii, możemy powiedzieć, iż polega ono na ujęciu tej rzeczywistości nie jako świata rzeczy, lecz jako świata wartości. Koncepcja współczynnika humanistycznego jest zapewne najbardziej znanym elementem teorii Znanieckiego, ale nie znaczy to, że jest zawsze właściwie rozumiana. Wprost przeciwnie, bywa przedmiotem dość zasadniczych nieporozumień1. Z tego powodu trzeba ją szczegółowo objaśnić.
1 CR, ES. M-25.
* WS.I.ZS.
* Pot. doskonały artykuł E. Cieślak, W kierunku u. miotaćmj interpretacji koncepcji współczynnika hu-manlstyczneyo, JBtudia Socjologiczne”, 1979, nr 1
Nie popadając w sprzeczność z tekstami Znanieckiego, koncepcję tę można wykładać na dwa różne sposoby. Według jednej wykładni odpowiada ona na pytanie o postawę czy też sposób postępowania badacza kultury; według drugiej — na pytanie o cechy konstytutywne i swoiste badanej przez niego rzeczywistości. W Naukach o kulturze Znaniecki pisze, że „(...) badacz kultury w przeciwieństwie do uczonego — przyrodnika (...) ujmuje (...) każdy badany przez siebie fakt empiryczny z tym, co nazwaliśmy współczynnikiem humanistycznym, tj. tak, jak fakt ten jawi się tym jednostkom ludzkim, które go doświadczają i używają"19. To przykład wykładni pierwszej.
W The Method of Sociology czytamy: „Mówiąc ogólnie, w wypadku każdego systemu kulturowego badacz stwierdza, że system taki istnieje dla pewnych świadomych i czynnych podmiotów historycznych, tj. w sferze doświadczenia i działalności jakiegoś określonego ludu, jednostek i zbiorowości, żyjących w pewnej części ludzkiego świata w pewnym okresie historycznym. W rezultacie, dla uczonego ten system kulturowy jest realnie i obiektywnie taki, jakim byl (lub jest) dany samym tym podmiotom historycznym wówczas, gdy był (lub jest) przedmiotem ich doświadczenia i działania. Krótko mówiąc, dane badawcze kultury są zawsze „czyjeś”, nigdy „niczyje”11. To przykład wykładni drugiej.
Pierwszą możemy nazwać epistemologiczną, drugą — ontologiczną. Sam Znaniecki nie przykładał do tej różnicy większej wagi, eksponując w zależności od kontekstu jeden lub drugi wygląd swej koncepcji. Ich rozróżnienie mogłoby mieć dla interpretacji koncepcji Znanieckiego poważne konsekwencje, jak to pokazuje przykład J. Szczepańskiego, który twierdził, że
« NK, s. 228.
» MB tlT-UA-_