260 ; język nowych mediów > operacje >
najdłużej przebywał na ich stronie; celem tworzenia komercyjnych stron internetowych jest „przywiązanie" użytkownika i zwiększenie jego lojalności wobec danej strony. Zatem, to użytkownik wykorzystuje operację teleakcji, ale właśnie projektant czyni ją (nie)możliwą. Kiedy użytkownik klika hiperłącze do innej witryny, wykorzystuje teleobecność, żeby obserwować lub działać w odległym miejscu, albo gdy kontaktuje się z innymi użytkownikami przez komunikatory względnie gdy po staroświecku wybiera numer telefonu, nie są tworzone żadne nowe obiekty nowych mediów. Krótko mówiąc, kiedy zajmujemy się pojęciami zaczynającymi się na tele-, przestajemy mieć do czynienia z tradycyjną domeną reprezentacji. Wkraczamy w nową konceptualną przestrzeń, o której do tej pory nie było mowy w tej książce - w przestrzeń telekomunikacji. Od czego zaczniemy poruszanie się w tym obszarze?
Kiedy myślimy o końcu XIX wieku, myślimy przede wszystkim o narodzinach kina. Wówczas powstała również większość nowoczesnych technologii medialnych pozwalających na zapis nieruchomych obrazów widzialnej rzeczywistości (fotografia) i dźwięku (fonograf), jak również odbywającą się w czasie rzeczywistym transmisję obrazów, dźwięków i tekstu (telegraf, telewizja, faks, telefon i radio). Ale właśnie narodziny kina - bardziej niż inne wynalazki - odcisnęły się w ludzkiej pamięci. Pamiętamy i obchodzimy kolejne rocznice 1895 roku, a nie 1875 - roku pierwszych eksperymentów z telewizją prowadzonych przez Careya czy 1907 - roku wynalezienia faksu. Najwyraźniej większe wrażenie wywie-ra na nas (a raczej wywierała do chwili rozpowszechnienia internetu) możliwość zapisywania fragmentów rzeczywistości w nowoczesnych mediach i ponowne ich wykorzystywanie do symulowania tejże rzeczywistości niż komunikowanie się w czasie rzeczywistym. Gdyby dano nam wybór - obecność na pokazach pierwszych filmów braci Lumiere lub udział w pierwszej rozmowie telefonicznej, wybralibyśmy to pierwsze. Dlaczego? Dlatego że nowe technologie zapisu spowodowały rozwój nowych form sztuki, a komunikacja w czasie rzeczywistym - nie. Możliwość zapisu fragmentów postrzeganej przez zmysły rzeczywistości i późniejszego ich łączenia, przekształcania, manipulowania - czyli edycji - doprowadziła do powstania nowych form sztuki, które już wkrótce miały zdominować XX wiek: filmy fabularne, koncerty radiowe, programy muzyczne, seriale telewizyjne, wiadomości. Mimo eksperymentów z nowoczesnymi technologiami komunikacji prowadzonych przez awangardowych artystów - prób z radiem w latach 20., wideo w latach 70. i internetem w latach 90. - możliwość komunikowania się na odległość w czasie rzeczywistym nie wywarła takiego wpływu, jak film czy rejestrowanie dźwięku na powstanie zasadniczo odmiennych paradygmatów estetycznych.
Od momentu powstania w XIX wieku nowoczesne technologie medialne rozwijały się dwutorowo. Z jednej strony mamy technologie reprezentacji - film, taśma magnetyczna wideo i audio, cyfrowe formaty przechowywania danych, z drugiej technologie komunikacji w czasie rzeczywistym, to znaczy wszystko, co zaczyna się od tele-: telegraf, telefon, teleks, telewizja, teleobecność. Tak charakterystyczne dla XX wieku gatunki kulturowe, jak radio i później telewizja, powstały na przecięciu tych dwu tendencji. W wyniku tego zetknięcia technologie reprezentacji wzięły górę nad technologiami komunikacji w czasie rzeczywistym. Telekomunikacja została wykorzystana do dystrybucji, nadawania sygnału, co umożliwiło XX-wiecznemu słuchaczowi radiowemu i widzowi telewizyjnemu odbiór transmisji w czasie rzeczywistym. Ale typowa transmisja, zarówno filmu, przedstawienia teatralnego, jak i koncertu muzycznego stanowiła tradycyjny przedmiot estetyczny, to znaczy konstrukcję wykorzystującą elementy znanej rzeczywistości, tworzoną przez profesjonalistów i transmitowaną. Choć telewizja nie zrezygnowała z nadawania programów na żywo, chociażby wiadomości i talk shows, większość audycji telewizyjnych jest wcześniej nagrywana na taśmę wideo i odtwarzana.
Od lat 60. artyści podejmowali próby zastąpienia zastanej koncepcji przedmiotu estetycznego innymi pojęciami - „procesem”, „praktyką”, „konceptem": próby te ujawniają jedynie, jak mocno tradycyjne pojęcie
> Lev Manovich > www.waip.com.pl