Zla^nicu Iii; i ' 11 OJ
lodzi. Pojedyncze znaleziska zdają się raczej wskazywać, że wspomniane
mogły In i' . went i i;d 11 ic strefą pcnetraryjiią ludności „unietyckiej’’, • były przez nią- zasiedlone na stale. Za ostatnią ewentualnością nie uzemawiać znaleziska wytworów metali.wych. występujących na ob-znacznie szerszym od zasięgu osadnictwa tej kultury; spostrzeżenie czy również osadi ictwa ..mogiłowego” w dorzeczu Odry w fazie nas-Przyjmuje się np. że w osiedlu w Bruszezcwio (L: szczyńshie), obok ;i uznawanej za „trzeiniecką”, wystąpiły też naczynia „unietyckie”16. gą one jednak służyć za dowód zamieszkiwania wspomnianej osady idność obu kultur i to współcześnie. .Stąd poddać wypadnie krytyce •zasowe ujęcia zasięgu kultury unietyckiej w Polsce; w odniesieniu 'schódniego p graniczą** można jedynie mówić o strefie wpływów lub et racji. Natomiast obecność znalezisk innych, współczesnych kultur ie Górnego Śląska zdaje się potwierdzać, że tereny te od strony wschod-obiektem obcej penetracji. Tak np. ceramika kultury Chh>]lice - Yesele :st dziś ze znalezisk znad górnej Odry1*, a ceramika kultury mierzano-— m. in. z Jędrychowic (Opolskie;1®.
hyłku kultury unietyckiej (faza 111 dla Śląska, faza VI dla Czech ), tj. na przełomie BA i BB, Zaznaczyły się przez liczne znaleziska, zwła-. Śląsku, silne oddziaływania, określane jako tzw. madziarsko-wiete-•20. Na północy sięgały one do południowo-zachodniej Wielkopolski, ąc nawet do Kujaw. W kontekście tych wpływów, być może w wyniku z południa nowych grup, na Górnym Śląsku w rejonach uprzednio iych przez ludność „unietycką , doszło do wykształcenia się lokalnej tw. nowocerekwiańskicj, trwającej jeszcze w ciągu BB1. Niektórzy !l uznają ją za samodzielną kulturę, co jednak nie wydaje się uzasad-I. Gedl” poćt’zvmał zresztą swoje dotychczasowe przypuszczenie taloeniu się wspomnianej grupy w wyniku południowych wpływów, cdnak kultury madziarowskiej. Nieco później zaznaczyły się na Śląsku owych wpływów — „mogiłowych" — których w grupie nowocerek-j dotąd jednak nie wykazano.
g znalezisk typu wieterzowskiego objął Śląsk, Łużyce, częściowo mię, dochodząc do południowo-zachodniej Wielkopolski i Ziemi Lu-; pojedyncze znaleziska form ceramiki, uznawanej za ..wieterzow-ujawnione aż na Lubclszezyźnie*4 świadczą o szerokim zasięgu tych
l‘ii‘(iyśilii Is. 807 i w. 3:15.
\\ .Sarti.i . ska 1967, s. .153 ryc. mapa; Iłensel I!I73, s. 132
uujui: J. Machnik 1978- s. 30 ryc. i. mapa. tlarbnik 1967, tabi. I, A: 4 • 5.
tledj 1081 badania Instytutu Archt-i.Ineii L I w 1S7S r.
M (••-dl I073a. s. 86 i n.
Ue-d? 1903, *. 501 a.
<ś«df 1977, a. 49.
7. s. 3961 u.
Coblens 1977, a. 92; E. Nzmukier śaiawaki 1976, a. 690.
wpływów. Przypomnieć też trzeba, że z tą właśni! fazą związany jest tzw. kraal z Biskupina (Bydgoskie); łączony z kultu# iwieńską. Dla terenów kląska przyjąć należy wówczas dwie podfazy: 1 łunietycko-wietcrzowską, datowaną na początek BBj oraz 2) „mogiłową” z iwwiniętego BB,. Ostatnia z nich określa zarazem końcowy etap kultury unietwckiej oraz najprawdoj>o-dobniej pojawienie się nowej ludności, reprezontmeanej przez osadnictwo kultury mogiłowej. W literaturze polskiej nowo pArstały zespół określa się mianem tzw. kultury j rzedłużyckiej, przy czym przjjmuje się jej podział na 3 fazy: I — wczesną z BBt (tj. z początku II EB), 11 -4 klasyczną z BBa — początek BC (środkowa część II EB) i III — z BC-RLm przełom II i III EB)25, przy czym -w moim odczuciu ta ostatnia nie przekrcfeyła przełomu BC i BD.
Znaleziska śląskie (osiedla, cmentarzyska) nie* potwierdzają wyraźnie zarysowującej się kontynuacji osadniczej w stosunku do poprzedzającego osadnictwa „unietyckiego”, a więc zmian wyłączni*kulturowych w ramach tej samej ludności. Oznaczałoby to dla strefy zachoi Inftpolsk iej zmianę substra-tu demograficznego. Inn 3 jednak spostrzeżenia zmftzają do ostrożnego podejmowania jednoznacznie sformułowanych wnioi rów. Metalurgia nowo powstałej kultury zdaje się bowiem kontynuować] lotychczasowe tradycje produkcyjne kultury unietyckiej. Ponadto M. Gedl2*] usznie zwraca uwagę, że proces zaniku tej kultury i zastąpienie jej przez nowi kulturę nie został dotąd naświetlony w dostateczny sposób:
1° brak źródeł archeologicznych, wyjaśniający* i przyczyny i przebieg procesu załamania się oraz zaniku kultury unietyeku ;
2° brak tradycji „unietyckich” w zespołach tzwj kultury przedłużyckiej, co zdaje się przemawiać za faktem, że obie kultury ni przemieszały się. Dotyczy to zwłaszcza Śląska oraz zachodnich regionów 1 Wielkopolski.
Do uwag tych dodam od siebie jeszcze jedno spo rzeżenie: z terenów sąsiadujących ze Śląskiem brak jest przekonywających i jwodów na wypchnięcie wówczas części dotychczasowej ludności. Oznaczałob; to, że liczyć się jednak należy z możliwością częściowej jej asymilacji. Przyj mjąc przypuszczenie to w formie hipotetycznej, zwrócić należy uwagę, że zesj )ły z dorzecza Odry nie rejestrują jednak znalezisk o charakterze mieszanym, co zdaje się bardziej przemawiać na rzecz zmian substratu demograficznej). Kwestia ta pozostaje jednak w dalszym ciągu otwarta.
Fakt przeżywania się elementów wieterzowskicli poprzez cały czas trwania tzw. kultury pr/.eilłużyckiej aż do pojawienia się na północnych Morawach i Górnym Śląsku kultury łużyckiej", zdaje się wskazywać na istotny udział tych elementów w genezie również i kultury łużyckiej, zwłaszcza że na Morawach wyraźne jest przekształcenie się zespołów typu Veiefov w tzw. horyzont
M. Greli lt*77. f. 50 i n.