2GC CLAUDE LEVI-STKAUSS
2GC CLAUDE LEVI-STKAUSS
w przeciwieństwie do jogo struktury, która jest nieciągła.! Jeśli wolno
nam będzie posłużyć się ryzykownym obrazem, mit jest -bytem słownym, zajmującym w dziedzinie parole miejsce, które można porównać .z miejscem przysługującym kryształowi w świccie materii fizycznej. W stosunku do langue z jednej strony, do parole z drugiej, jego pozycja 'byłaby rzeczywiście podobna do pozycji kryształu: przedmiot pośredni między -statystycznym skupiskiem molekuł a samą molekularną <struk-
/reszcie, socjologowie, -którzy zastanawiali się nad zagadnieniem stosunków między tzw. „prymitywną*' umysłowością a myślą naukową, na ogół rozwiązywali je odwołując się do jakościowych różnic w pracy umysłu ludzkiego w jednym i w drugim wypadku. Ale nie kwestionowali oni faktu, że w obu wypadkach umysł zajmuje sit; ciągle } tymi samymi przedmiotami, f
Wszystko to prowadzi do jeszcze innej- koncepcji. [Logika myślenia i mitycznego wydaje się równie wymagająca jak logika, na której opiera | się myśl pozytywna, i w gruncie rzeczy mało od niej różna. Różnica 1 bowiem tkwi nie tyle w jakości intelektualnych operacji, ile w naturze i rzeczy, do których odnoszą się te operacje. Już od dawna zauważyli to ! technolodzy w swojej dziedzinie: żelazna siekiera nie jest lepsza od
• siekiery kamiennej z tego -powodu, że jedna byłaby „lepiej zrobiona”
. niż druga. Obie są wykonane równie dobrze, ale żelazo nie jest tym \ samym co kamień.
• Odkryjemy może kiedyś, że ta sama logika rządzi myślą -mityczną i myślą naukową i że człowiek zawsze myślał równie dobrze. Sceną postępu — jeśli ten termin może 'tutaj mieć zastosowanie — nie byłaby świadomość, ale świat, w którym ludzkość obdarzona niezmiennymi zdolnościami mierzyłaby się ciągle, na przestrzeni swej długiej historii, z nowymi przedmiotami.
Przełożył Władysław Kwiatkowski
ANALIZA MORFOLOGICZNA BAJKI ROSYJSKIEJ
Zwolenników analizy strukturalnej — w językoznawstwie i antropologii — oskarża się często o formalizm. Zapominamy przy tym, że formalizm istnieje jako doktryna niezależna, od której strukturalizm, nie przekreślając tego, co jej zawdzięcza, różni się zasadniczo ze względu na odmienność stanowisk, jakie obie szkoły zajmują wobec konkretu. Strukturalizm — odwrotnie niż formalizm — nie chce. przeciwstawiać tego, co konkretne, temu, co abstrakcyjne, i przyznawać drugiemu uprzywilejowaną wartość. Forma określana jest przez opozycję do treści, która jest w stosunku do niej czymś zewnętrznym; ale struktura nie ma treści: sama jest treścią, ujętą w logiczną organizację, pojmowaną jako właściwość tego, co rzeczywiste.
Różnica ta zasługuje na dokładniejsze przedstawienie, poparte przykładem. Takiej okazji dostarcza nam dziś angielskie tłumaczenie dawno już napisanej pracy Władimira Proppa, który był jednym z głównych reprezentantów formalistyczncj myśli rosyjskiej podczas jej krótkiego okresu rozkwitu od 1915 do. około 1930 r., chociaż nie należał do aktywnych członków tej szkoły1 2.
Autorka wstępu Swatawa Pirkowa-Jakobson, tłumacz Laurence Scott oraz Research Center przy Uniwersytecie w Indiana oddali ogromną przysługę naukom humanistycznym, wydając tę zapoznaną książkę w języku dostępnym dla nowych czytelników. Istotnie, w roku 1928 — data edycji rosyjskiej — szkoła formalna, oficjalnie potępiona wewnątrz i pozbawiona kontaktów z zagranicą, znalazła się w głębokim kryzysie.
[Przekład według wyd.: C. Levi-Strauss, L'Analyse morphologiąuc des contes russes. “International Journal of SIavic Linguistics and Poetics” III, 1960.]
W. Propp, Morphólogy of the Folktale. Part III. „International Journal of American Linguistic" t. 24, 1958, nr 4. — Toż w: „Publication Ten” of the „Indiana University Research in Anthropology, Folklore and Linguistics” z października 1958, ss. X + 134. — O rosyjskiej szkole formalnej zob. V. E r 1 i c h, Rus-sian Formalizm. La Haye 1955; B. Tomaszewski w „Revue des Etudes Sla-ves” 1928.