52 Pedofilia i kazirodztwo
wielu nazw próbuje się określić to od wieków bulwersujące (aczkolwiek z różnym stopniem nasilenia w różnych okresach historycznych) opinię publiczną upodobanie.
Obok podanego w tytule określenia „pedofilia”, używane są takie ter- 5 miny, jak „infantofilia”, „infantoseksualizm”, „pederastia” itp. Ponieważ określenia „pedofilia” czy „pederastia” zgodnie z greckim źródłosłowem dotyczą upodobania do chłopców, powstają odpowiednio określenia oddające podobne predylekcje do dziewcząt, jak „nimfofilia”, a obsesja na punkcie „zaliczania dziewic”, zyskała nazwę „partenofilii” (por. Imieliń-ski, 1990).
Język oddaje nie tylko różne odcienie znaczeniowe, ale również (a być może przede wszystkim) stosunek emocjonalny do danego zjawiska! Dlatego też bardzo symptomatyczne wydaje się to, że w obecnie, szczególnie w literaturze anglojęzycznej, coraz rzadziej używa się dawniejszych określeń, zawierających człon pochodzący od greckiego określenia miłości, czyli „filia”. Można więc powiedzieć, że w czasach nam współczesnych nie upatruje się w żadnej z form znaczonych erotyką kontaktów z dzieckiem „miłości”, widzi się natomiast krzywdzenie tego dziecka, i to nawet wtedy, kiedy ono samo, przez „naturalną naiwność” skłonne byłoby te akty odbierać jako przejawy miłości.
Terminy „seksualne wykorzystywanie dzieci” lub „molestowanie seksualne dzieci” zadomowiły się już w polszczyźnie, nie tylko naukowej, będę więc ich używał zamiennie. W literaturze anglojęzycznej termin „seksualne wykorzystywanie dziecka” (child sexual abuse) obejmuje także częściowo zakres pojęcia „kazirodztwo”, a mianowicie ten obszar owego zjawiska, który dotyczy kontaktów seksualnych dorosłych członków rodziny ze wzrastającymi w tej rodzinie dziećmi. W takich przypadkach do wszystkich krzywd jakie spotykają dziecko w wyniku przedwczesnej inicjacji seksualnej ze strony dorosłych, dołącza jeszcze inna, zaznaczona w etymologii naszego rodzimego określenia tego patologicznego zjawiska, a mianowicie zostaje „skażone”, głęboko uszkodzone rodzicielstwo, które przecież powinno właściwie wprowadzić dziecko w coraz bardziej komplikujące się życie społeczne i jak najlepiej zabezpieczyć przed niekorzystnymi doświadczeniami. Jak podkreśla Kazimierz Imieliński (1990), dziecko wychowywane w prawidłowej atmosferze o wiele rzadziej staje się" ofiarą ze strony dorosłych, a kiedy nawet doświadczy takiego zdarzenia, o wiele łatwiej przezwycięży jego skutki!
Różnorodność określeń omawianego zachowania patologicznego świadczy nie tylko o jego ważności i żywotności w świadomości człowieka, ale i o złożoności tego zjawiska. Złożoność ta wypływa zarówno 1 z umowności wieku dziecka, poniżej którego wszelkie z nim kontakty 1 seksualne osoby dorosłej są prawnie zakazane, czy zachowań składających^ się na seksualne wykorzystywanie, jak^przedejwszystkim^.uwagimajkom sekwencje, które zbyt wczesne wciągnięcie dziecka w krąg erotycznych zaspokojeń dorosłego wywiera na późniejszy rozwój tego dziecka. Te trzy kolejne kwestie muszą być zatem zasygnalizowane, zanim przejdę do sprawy zasadniczej, czyli do właściwości i cech zachowania pedofilów.
Jeśli chodzi o granice wieku dziecka wyznaczające okres jego bezwzględnej ochrony prawnej przed zakusami seksualnymi ze strony dorosłych, to ustalenia są tu zaskakująco płynne! W dawnej Anglii prawo powszechne 1common law) gfanicę, óJTa6rej kontakty seksualne z dzieckiem były dopuszczalne, ustalało na 10 lat tego dziecka. W czasach nowożytnych granice ochrony seksualnej dzieci są zdecydowanie wyższe - wahają się na ogół między 14 a 18 rokiem życia. W Polsce granica ta wyposi-444atr—
Istnieje bogata literatura przedstawiająca genezę regulacji prawnych tego problemu, a także różnic kulturowych w tym zakresie, ponieważ jednak ów złożony i wieloaspektowy problem nie łączy się bezpośrednio z tematem obecnej pracy, odsyłam do bardzo wnikliwego i wszechstronnego opracowania prawnych aspektów przestępstw seksualnych dokonanego przez Jarosława Warylewskiego (2001).
Wiek dziecka - ofiary seksualnego wykorzystania jest tak ważny, ponieważ pozwala ustalić dwa fundamentalne aspekty tego zagadnienia: po pierwsze stopień szkodliwości wykorzystania na późniejszy rozwój ofiary, po drugie rodzaj wypaczenia preferencji seksualnych u sprawcy...........
Jeśli chodzi o szkodliwość przedwczesnego-zaangażowania dziecka w praktyki seksualne, istnieje dosyć powszechne przekonanie, że im młod-_ szy wiek dziecka, tym intensywniejsze i hardziej rozległe beda rozmiary^ upośledzenia jego funkcji psychospołecznych. Trzeba jednak podkreślić, że jest to prawda z rzędu tych, o których się mówi: ^tak, ale...”. Pomimo bowiem tego, że większość badań i raportów faktycznie tę prawidłowość