Dlaczego Cook był wielkim odkrywcą?
duże ilości kiszonej kapusty i cebuli, a w miarę potrzeb uzupełniał zapas świeżego mięsa i owoców. Zwracał przy tym uwagę, aby jego marynarze spożywali te Iprodukty regularnie. Znamiennym był -fakt, że w tamtych czasach podczas dłu-sgich podróży odżywiano się w zasadzie ffjtcharami, solonym mięsem i gotowaną fasolą. Wodę przechowywano w drewnianych beczkach i gospodarowano nią oszczędnie, wydając niemal po kropelce! Ludzie wrażliwi nie kwalifikowali się do długich podróży morskich. Po kilku tygodniach rejsu woda psuła się i zmieniała w zielonkawą, cuchnącą maź; w Chlebie i mięsie lęgły się robaki. Konserwy i mrożonki nie były znane, toteż w czasie długich rejsów starano się jak najczęściej wymieniać zapasy owoców, jarzyn i świeżej wody.
Już w rok po swym powrocie Cook ponownie wypłynął w morze, tym razem dwoma okrętami: „Resolution” („Zdecydowanie”) i „Ad-venture” („Przygoda”), gdyż zagadka, którą krył w sobie kontynent południowy była nadal nie wyjaśniona. Wyprawa posuwała się wzdłuż granicy lodu pływającego, trzymając się kursu na południe.
Poszukiwania były daremne: zamieszkały kontynent południowy nie istniał. Okręty krążyły miesiącami po południowym Oceanie Spokojnym, odwiedzając wiele wysp. Uwagę Cooka zwrócił fakt, że ich mieszkańcy i języki są do siebie podobne. Wywnioskował więc, że wszyscy Polinezyjczycy muszą mieć wspólne pochodzenie.
W 1775 roku ekspedycja wróciła do Anglii, a Cook za swe zasługi został wreszcie podniesiony do rangi kapitana. Dalszą część życia zamierzał spędzić w spokoju, ale admirałowie raz jeszcze wysłali go w podróż. Miał zbadać, czy istnieje
34
poniósł (dzisiejsze