61172 strona0002 (12)

61172 strona0002 (12)



wemu - 1 w»katywały nu ich Jednostronność. Toteż < /<. i lrj ni/ te akrajnn

stanowisko" spotykamy próby ich godzeniu poprzez u/nuwanlc* wpływu obu czynników, z których jednak zazwyczaj jeden łub drugi uważano zu dominujący; traktowano przy tym dziedziczność i .środowisko tak, jakby to były czynniki wzajem od siebie niezależne i jakby nakładały się tylko na siebie lub sumowały w toku rozwoju ontogenetycznego. Jedni sądzili, że zdolności psychiczne są wrodzone i dojrzewają wraz z wiekiem, ale potrzebne są do tego odpowiednie warunki środowiskowe, zewnętrzne, sprzyjające rozwojowi dziecka, stwarzające możliwości ujawniania się wrodzonych skłonności i zdolności. Dojrzewanie tych zdolności zostaje zahamowane, jeśli w odpowiednim czasie nie powstaną warunki potrzebne do właściwego funkcjonowania danej zdolności, do wystąpienia tych czy innych zjawisk i'dyspozycji psychicznych. Chodzi tu o właściwe bądź tez nieodpowiednie odżywianie, zabiegi higieniczne i pielęgnację, możliwości ruchu, zabawy, kontakty z przedmiotami i z ludźmi. Do tego jednak ogranicza się rzekomo rola środowiska, nie może ono bowiem nic zmienić w zasadniczym wrodzonym wyposażeniu psychicznym dziecka,!. Jak widzimy, tezy natywizmu są tu nieznacznie tylko uzupełnione przez uznanie wpływu środowiska. Analogicznie jest ze stanowiskiem empirystów, uznających tylko w ograniczonym zakresie rolę czynnika dziedzicznego i wewnętrznych warunków rozwoju. Wśród psychologów uznających teorię „dwóch czynników” to stanowisko jest zresztą rzadziej reprezentowane niż przekonanie o dominującej roli czynnika dziedzicznego.

Trzy zasadnicze dla pierwszych teorii rozwoju stanowiska — biologi-htyczne, socjologistyczne i pośrednie—przedstawiliśmy z konieczności w dużym streszczeniu i uproszczeniu. W rzeczywistości w obrębie każdego z nich możemy znaleźć znaczne rozbieżności w poglądach różnych autorów zarówno na sprawy zasadnicze, jak i na kwestie szczegółowe. Zależy to od ich przekonań filozoficznych i społecznych oraz od konkretnych zagadnień, którymi się zajmowali w swoich badaniach. Toteż wiele sporów toczyło się (i toczy) nie tylko między przedstawicielami różnych kierunków, ale także wewnątrz tych kierunków.

Warto zwrócić uwagę, że nawet poważniejsza próba przezwyciężania przeciwieństw między natywizmem a empiryzmem, jaką podjął W. Stern 1

► »• l o o r i i kon wcrgonc] I (od łacińskiego słowu ronrsrf/e-»*•«:). nli* była wolna <nl fałszywych założeń, sprzeczności I tile-" "••• Jl. Przytaczaliśmy Juz w poprzednich ustępach wypowiedzi ' "    •»«» obciążone blologlzmcm. Pochodzą ono z Jego wcześniejszych

IM im ” Móro »ą pierwowzorem zreferowana] wyżej teorii dwóch czynnl-'* *«HŚ|iMln\vanym później przez bardzo wielu autorów". Natomiast a l" *«d1jNKyin aformułowaniu (Stern, 1923, rozdz. III i 1927, rozdz. II) Mila l»"uvvertfcncjl" brzmi znacznie bardziej przekonywająco i nowo-*mIm * Iuh lu. u jej podłożu tkwi nadal fałszywe założenie o wrodzoności " *v |l imyehlcznych.

'* (iMylMr/nnych przez obrońców natywizmu i empiryzmu faktach • Min widział sprzeczności. Uważał, ż£ czynnik wewiu.tr/ny (dzielili' miiftó) | i /ynnlk zewnętrzny (środowisko) współdziałają zc .sobą i uzu-|Mi iJm nawzajem, tworząc nieodzowne warunki każdego bytu i dzla-'    '• • *lo\vlckfl. Oba t<* czynniki nie działają przy tym obok siebie 1 nlo-

IlUtniu od alcble; przeciwnie — warunkują się i wspierają nawzajem tuk, •* I im» ule «lu Mi*; pomyśleć bez drugiego. Teoretycznie dadzą rilą one

•    iłować, ale w rzeczywistości nie istnieje żadna właściwość człowieka,

•* '    2 'vn, żadne zjawisko, o których można by powiedzieć, że są tylko

*Mntn..iir u|l>o tylko nabyte (Stern, 1923, s. 99- 100). Każda dyspozycja I "l.i. om ji it wrodzona, ale tylko „jako zawiązek, tj. Jako nledoita-

•    hU Jiu/e/ci odgraniczona możliwość działania o szerokim zakresie, Jako ł'*Wu« e h lo/MUł /.ność, która ulega ujednoznacznienlu dopiero w toku roz-*"i • i |• i. y współdziałaniu wpływów życiowych. ]m dalej postępuje to "!• Ioo#hm,/idenle, Im bardziej wykształcają się stałe i jednoznaczne ro-

•    d • lałtnla, tym bardziej zawiązek przeobraża się we właściwość,

' " •"idącą /iiiówno co do rodzaju, jak i stopnia, wspólny wytwór czyn-u., wewnętrznych i zewnętrznych” (Stern, 1927, s. 12- 13).

luk widzimy, Jest to próba nie tylko pogodzenia dwóch przeciwstaw-

•    * li stanowisk, ale także przezwyciężenia mechanicznego sumowania " 2 d * i m Iwoń dwóch niezależnych od siebie czynników. Stern ukazuje, Jak •* • milki wzajemnie się warunkują, wskazuje też na wieloznaczność

• Un.ńw wrodzonych, z. których dopiero pod wpływem warunków zew-

•    l» #m . . h mogą się rozwinąć takie lub inne właściwości.

'• t<|uiwM« iformulowanle „teorii konwergencji” dat Stern w 1908 r. w procy ' huti unii IJriachtn der *ee!l»<hcn Entudcklunp, póinlcjize —w rozdz. II i'*y-•• ,)i» ,l*i frilhrn KlndMł (wyd. III zmitnlonc- 1923, wyd. IV l V również /mir 1    .    |iii/ | |0StH). Zmiany t«* Jednak nłe mi duże I nie dotyczą sformułowań 1-

l.il.«,• I. Autor mówi min. o swojej teorii konwergencji, nie nie widzi, Jak Ją *» I,M, y klnd/le zntekozloleo w porównaniu /. Jej nfm mulownnlem w />to tnonichltcho I.    „u, i,i, *u (wyd i — lut n, u    i im u, iii ui.'i nie zmieniane).

a |IH praykład Ch. lUlhlsr, <> Tumllri, l ('InpurAde, O. Decroly, J. Joteyko, n Moloya i H. Niunuma z lat trzydziesty) l« l Wl nych.

N|«|l« rniwejuwt.,,


1

Wśród cytowanych uprzednio autorów skrajne stanowisko biologistyczne zajmował O. S. Hall, a skrajne środowiskowe — J. B. Watson.

11 Por. na przykład następującą wypowiedź: „Nauczanie zmienić dziedzicznych założeń inteligencji nic może. Jego zadaniem jest natomiast stwarzanie jak najpomyślniejszych warunków dla ich rozwoju. Nie dopuścić do tego, aby się te założenia marnowały leżąc odłogiem, poprzeć rozwój drzemiących w dziecku sił umysłowych — oto cel, do którego ono dążyć powinno" (B. Nawroczyński Zasady nauczania. Wyd. III, 1031, s. 101).

2


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
<^W£ZCiSB£a KSIĘGA JAKOŚCI Strona 12 z 23 Wydanie II Temat rozdziału 5.
125547220053409174114602816347 n Egzamin 21)12. Rozwiązaniu proszf umicfcić nu stronach im od powia
Jak się dogadać z komputerem? Rysunek 1.12. Po uruchomieniu kilku aplikacji ich okna mogą się przykr
zz10 Kolędnicy strona 12-13
Specjale Maglia 8 DONNA (75) 42 j (46) 66(71) (14) 12.5 Il .. ‘‘ W‘ aBfc i-- ■ Ą i7 t xf
Prawo 1z5 IMIĘ I NAZWISKO:.. (Z_ll/12_N2st_FIR_KAT) PRAWO FINANSOWE TEST EGZAMINACYJNY WERSJA D
Skanowanie 10 01 12 47 (23) PAŁUBA nu wypadało, że użył sztuczki, aby nie pokazywać jej obrazów, że
WYDANIE m/2011 * Strona 12 * 15.    zainstalowałem program Firewall i go skonfigurowa
* WYDANIE III/2011 * Strona 8 * 12.    instalowanie programów pochodzących z nielegal

więcej podobnych podstron