208
Omawiana figura ma kilka nazw: obok, ąnadiplozy — epanalepsis, epizeuksis, a nieraz po prostu, ale rzadziej, geminatio i reduplicatio, czyli podwojenie. Nieraz próbuje się rozróżnić te terminy i uznać arbitralnie np. reduplicatio (anadiplozę) za taką odmianę geminatio (rozumianej jako epanalepsis), która polega na zetknięciu dwu tych samych słów w taki sposób, że pierwsze kończy jedną frazę, drugie zaczyna następną. Wtedy anadiplozą właściwą byłby poprzednio cytowany wstęp do pierwszego numeru miesięcznika „Res Publica”, inne zaś tylko epanalepsą. Wobec braku powszechnej zgody, takiego rozróżnienia nie da się chyba utrzymać i przyjdzie te terminy uznać za wyrażenie synonimiczne.
Już przy omawianiu względnie prostej figury, jaką jest anadiploza, należy zwrócić uwagę, że konstrukty syntaktyczne jako naruszenia normy, mogą jednocześnie tworzyć więcej niż jedną figurę oraz że figury kwalifikowane jako figury słów przeplatają się z figurami myśli. Sugerowana przez anadiplozę pauza może być wyrazem namysłu i utwierdzenia w przekonaniu; tak należy czytać parentetyczne „(niestety)” Kochanowskiego.
W tejże pieśni Kochanowskiego, poety-retora, mamy taką puentę:
Cieszy mię ten rym: „Polak mądr po szkodzie”,
Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie,
Nową przypowieść Polak sobie kupi,
Że i przed szkodą i po szkodzie ghipi.
(ww. 45 -48)
Słowo „szkoda” pojawia się podwojone w kontakcie, choć w innym przypadku i z innym przyimkiem. Tym sposobem anadiploza otwiera się na figurę z rozluźnionym brzmieniem, o czym poniżej.
Nieraz anadiploza, gdy nie zachowuje bezwzględnie zasady powtórzenia w kontakcie, przekształca się W-inną .figurę czy też miesza się z inną figurą:
— Już chciałem kropnąć wiersz liryczny...
A to był Pożar Świata. Pożar Z całą pewnością polityczny.
(J. Tuwim, Jamby polityczne)
Wyrażenie „pożar świata” zostaje dopełnione i jakby poprawione przez powtórzenie słowa i uzupełnione epitetem „polityczny” (efekt wzmocniony także przez przerzutnię, która pozwala na zawieszenie głosu, choć do tego nie zobowiązuje). Takie poprawienie wyrażenia nosi nazwę corręćtio i zazwyczaj f prowadzi do użycia wyrażenia bliskoznacznego o większej mocy (typ: „Lubię. Lubię? Co mówię? Kocham!”) lub oznaczającego zdarzenie bardziej nacechowane (gorsze lub lepsze, zależnie od okoliczności). Cyceron w swej sławnej Katylinarce (CicCat 1, 1, 2) stwierdza i pyta: „Hic tamen vivit; vivit? immo vero etiam in senatum venit”, czyli „Ten jednak żyje; żyje? owszem, i jeszcze przychodzi do senatu”. Jest ta figura raczej figurą myśli — nie odwołuje się bowiem do relacji językowych, ale do obyczajów: przyjść do senatu to większa bezczelność niż żyć.
> Stopień mocy słowa czy zdarzenia jest materiałem, z którego buduje się /J figurę zwaną klinjaks, a będącą rozwinięciem anadiplozy i korekcji.
Gr. klimaks — to po łacinie gradatio,, a więc gradacja, stopniowanie. Jest to więc na pozór figura, jeśli nie łatwa, to oczywista. Na pozór, ponieważ kryje w sobie pewne komplikacje.
Jeśli użyjemy trzech czasowników w takiej kolejności: żałować, płakać, rozpaczać, to zbudowane za ich pomocą zdania zapewne stworzą układ stopniowalny, czyli gradację. O takiej figurze pisał Stanisław Kostka Potocki nie bez racji, że „mniej ją uważać należy za osobną figurę, jak za sposób zręcznego kilku użycia, co do jednego zbiegają się celu. Służyć ona może do powiększenia lub osłabienia wyrazów w wyliczeniu foremnym okoliczności [...]”*. Zarazem autor przytacza jako piękny przykład tak rozumianej figury, będącej także amplifikacją, fragment mowy Cycerona przeciw Werresowi:
Występkiem jest więzić obywatela izymskiego, zbrodnią chłostać, prawie ojcobójstwem życie mu odebrać; cóż o ukrzyżowaniu powiem?6.
To jest klimaks sensu largo. Ale istnieje jeszcze klimaks sensu stricto, figura bardziej wymyślna i trudniejsza o następującej budowie: ...x/x...y/y...z/..., a więc nie tylko ze zwykłymi powtórzeniami, lecz z nawiązaniami, które prowadzą do szczególnej odmiany gradacji. Często taką figurę nazywa się „anadiplozą kroczącą”7. Przykładem mogłaby być fraza z mowy Cycerona na cześć żołnierzy, którzy polegli przeciw Antoniuszowi (jest to mowa druga z tzw. filipik: In Mar cum Antónium orationes Philippicae): „zdaje się, że tenże Bóg, co dał Rzym narodom, dał was Rzymowi”8. Podobną konstrukcję ma w Panu Tadeuszu okrzyk (XI, 70):‘ „Bóg jest z Napoleonem, Napoleon z nami”, z czego ma wynikać, że „Bóg jest z nami”.
Mimo poczynionych poprzednio zastrzeżeń co do stylu retorycznego w Piśmie świętym odnotujmy fragment listu św. Pawła, pisanego z całą pewnością po grecku:
Dostąpiwszy więc usprawiedliwienia przez wiarę zachowajmy pokój z Bogiem przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu uzyskaliśmy przez wiarę dostęp do tej laski, w której trwamy i chlubimy się nadzieją chwały Bożej. Ale nie tylko to, lecz chlubimy się także z ucisków, wiedząc, że ucisk wyrabia wytrwałość, a wytrwałość — wypróbowaną cnotę, wypróbowana cnota zaś — nadzieję. A nadzieja zawieść nie może, ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha świętego, który został nam dany (List do śRzymian, 5, 1— 5; podkr. J.Z.)
Klimaks polega tu ną stopniowaniu rzeczowników (stopniowanie w sensie teologicżnó-moralnym, a nie gramatycznym) oraz na ich ułożeniu w związek - przyczynowo-skutkowy: ucisk — wytrwałość — cnota — nadzieja.
Obok klimaksu istnieje też figura zwana anty klimaks, ale różnice
s S. K. Potocki, op. ci/., cz. 2, t. 3, s. 347.
6 Op. cit, s. 348.
7 Lausberg, op. cit., s. 313, § 623.
8 Przekład wg: S. K. Potocki, op. cit., cz. 1, t. 2, s. 151.
14 — i. Ziomek, Retoryka opisowa