LXXXII EWOLUCJA MYŚLI KRYTYCZNEJ
tworzą swoisty język i styl, oryginalny, uderzający w czytelniczym odbiorze siłą obrazowania, dynamiką, sugestywnością i profesjonalną precyzją zarazem.
Sugestywność jest bodaj najważniejszą cechą prozy Mochnackiego. Krytyk kieruje wypowiedź do konkretnego odbiorcy, którego za wszelką cenę pragnie przekonać. Założony odbiorca jest podmiotem usytuowanym na tym samym poziomie, co autor krytycznej wypowiedzi, bowiem działalność krytyka ma charakter społeczny i powinna skutecznie oddziaływać na odbiorcę oraz realizować funkcje postulaty-wną i poznawczą, o czym przekonują zarówno deklaracje ideowe Mochnackiego, jak i retoryczne ukształtowanie poszczególnych wystąpień. Zdania krótkie, wyraziste, nacechowane emotywnie sąsiadują często na przestrzeni jednego tekstu z rozbudowanymi okresami zdaniowymi i logicznymi sylogizmami, do tego dochodzi zazwyczaj duża liczba wtrąceń, dygresji, pytań retorycznych, zdań wykrzyknikowych, mnóstwo znaków przestankowych i podkreśleń, a wszystko po to, aby przekonać odbiorcę do głoszonych przez siebie racji. Ponadto wypowiedzi krytyczne uwikłane są niemal zawsze w konteksty polemiczne; założony odbiorca jest wówczas świadkiem sporu, wymiany poglądów, ze strony Mochnackiego zaprawionych często ironią, a nawet kpiną czy sarkazmem (zob. np. niektóre przypisy autorskie do rozprawy O literaturze polskiej). Ukryta tudzież jawna po-lemiczność w dyskursie krytycznym Mochnackiego, który pisze zazwyczaj „przeciw komuś” lub przeciw idei czy choćby zdaniu wyrażonemu w innym tekście anonimowego bądź (rzadziej) znanego interlokutora, to również charakterystyczny przejaw świadomie założonej strategii krytycznej. Ponadto „znał Mochnacki druzgocącą siłę ironii, toteż wymierzał ją przeciw małodusznym, uprzedzonym, ciasnym krytykom, «rozpustnie brojącym» pod sztandarami uroczystych augurów”1. Bez wątpienia tak bogaty arsenał śród-
ków zdecydowanie wyróżnia styl tej prozy spośród innych dyskursów krytycznych okresu przełomu romantycznego w Polsce:
Mochnacki jest pierwszorzędnym mistrzem języka — stwierdził przed laty Henryk Życzyński — Zgodnie z upodobaniem romantyków mniej dba on o poprawność i czystość języka. Natomiast stara się o jego wymowność, pisze z temperamentem, z ogniem i życiem. Jego pomysły i idee, śmiałe, dalekie rzuty myśli, które płoną w jego umyśle niezachwianej wiary w ich matematyczną pewność i prawdę, przelane na papier nie tracą blasku ani żywości, lecz świecą, płoną, imponują. Ten czar słowa podbija serce czytelnika i sprawia, że bez oporu dajemy się autorowi oprowadzać po wszystkich przepaściach i szczytach uczucia i myśli1 2.
V. RECEPCJA TWÓRCZOŚCI
Dzieje pośmiertne Mochnackiego — polityka stanowią pasjonujący i obszerny rozdział narodowej kultury3. Odbiór pisarstwa krytycznoliterackiego pozostawał tedy przez dłuższy okres jakby w cieniu recepcji jego twórczości i działalności
6*
A. Kowalska, op. cit., s. 173—174.
H. Życzyński, Wstęp do: M. Mochnacki, O literaturze polskiej w wieku dziewiętnastym, Bibl. Nar., S. I, nr 56, Kraków 1923, s. XLVI—XLVII.
Zob.: M. Straszewska, Życie literackie Wielkiej Emigracji we Francji 1831—1840, Warszawa 1970; przegląd poglądów historyków i biografów na temat działalności politycznej Mochnackiego daje S. Kieniewicz w artykule Maurycy Mochnacki (w:) Życiorysy historyczne, literackie i legendarne, pod red. Z. Stefanowskiej i J. Tazbira, Warszawa 1989, s. 259—280; spory o rękopisy pozostałe po zgonie Mochnackiego omawiają m.in. S. Kieniewiczw Przedmowie wydawcy do edycji Powstania narodu polskiego, t. I, op. cit., s. 23—34 oraz Z. Przychodniak i K. Trybuś w artykule O losach spuścizny rękopiśmiennej po Maurycym Mochnackim w świetle dokumentów Towarzystwa Literackiego w Paryżu z lat 1835—1838, Akta Towarzystwa Historyczno-Literackiego w Paryżu, t. III, Paryż 1996, s. 73—98.