Kultura świata biznesu. Łatwość porozumienia się po angielsku to nie jedyna przyczyna, dla której przybywający tu negocjatorzy uważają, że w republice-wyspie łatwo się robi interesy. Coraz większa zbieżność zwyczajów i praktyk stosowanych w biznesie jest kolejnym czynnikiem. Podczas gdy społeczeństwo jako całość nadal kładzie nacisk na tradycyjne wartości azjatyckie, takie jak waga rodziny, troska o „zachowanie twarzy” czy szacunek dla władzy, to singapurska kultura biznesu ewoluuje w kierunku stylu międzynarodowego, do którego przemierzający świat menedżerowie są przyzwyczajeni.
Setki firm europejskich, amerykańskich i azjatyckich uznały, że ze względu na położenie geograficzne, powszechną znajomość języka angielskiego i zwyczajów obowiązujących w biznesie międzynarodowym Singapur jest idealnym miejscem na siedzibę przedstawicielstw w pacyficznym regionie Azji. Z powodu wysokich kosztów w Hongkongu i Tokio Singapur przyciąga coraz więcej regionalnych oddziałów zagranicznych firm.
Nawiązywanie pierwszego kontaktu. Szybkość zmian w zwyczajach i praktykach stosowanych w biznesie stworzyła coś w rodzaju luki pokoleniowej w singapurskiej społeczności biznesowej. Tutejsi pięć-dziesięcio- i sześćdziesięcioletni przedsiębiorcy i menedżerowie mają skłonność do robienia interesów na bardziej tradycyjną, propartnerską modłę, natomiast młodsi ludzie interesu są nastawieni bardziej pro transakcyjnie.
W przypadku firm kierowanych przez młodszych szefów można zazwyczaj zaoszczędzić czas nawiązując kontakt w sposób bezpośredni, aczkolwiek wprowadzenie nigdy nie zawadzi. Natomiast w przypadku firm bardziej tradycyjnych pośrednie podejście via trzecia strona jest torem, którym trzeba pójść.
Styl wyrażania się singapurskich Chińczyków. Przybysze czasami postrzegają singapurskich Chińczyków jako ludzi nadmiernie napastliwych. Wynika to ze sposobu, w jaki zadają oni pytania. Na przykład pytanie: „Chcesz teraz tę próbkę, czy nie?” [You want this sample now or not?] może rzeczywiście brzmieć nieuprzejmie, ale znaczy ni mniej, ni więcej tylko: „Czy chciałbyś teraz mieć próbkę?” [Wouldyou like to have a sample now?]
Głośność wypowiedzi. Większość Singapurczyków mówi stosunkowo cicho. Głośne rozmowy są oznaką złych manier.
Uściski dłoni. Spodziewaj się raczej delikatnego uścisku dłoni i w żadnym wypadku nie odwzajemniaj się żelaznym uściskiem. Mężczyźni zazwyczaj czekają, aż kobieta pierwsza wyciągnie do nich rękę.
Uśmiechanie się. Singapurczycy czasami uśmiechają się po to, by ukryć zaniepokojenie bądź zażenowanie, a nie po to, by wyrazić rozbawienie.
Zachowania niedopuszczalne. Siedząc, nie krzyżuj nóg w taki sposób, żeby ktoś mógł oglądać podeszwy twojego obuwia. Nie dotykaj też i nie przesuwaj niczego stopą. Tak jak w całej Azji Południowo--Wschodniej nie przywołuj nikogo zgiętym palcem wskazującym. Gdy chcesz to zrobić, wyciągnij prawą rękę wnętrzem skierowanym ku dołowi i wykonaj ruch zagarniający.
Na ogół możesz tu od razu przejść do interesu, bez wyszukanych rytuałów i godzinnych pogawędek. Możesz też oczekiwać, że twój partner zjawi się na spotkanie dość punktualnie. W trakcie ożywionych negocjacji uważaj, żeby nie przerywać drugiej stronie w połowie zdania — „nakładki konwersacyjne” są uważane w Singapurze za zachowanie naganne.
Tytułowanie partnerów. Unikaj zwracania się do singapurskiego kontrahenta po imieniu, dopóki sam tego nie zasugeruje. Jest to ważne zwłaszcza w kontaktach ze starszymi ludźmi.
Kontakty z urzędnikami. Gdy masz do czynienia z urzędnikami państwowymi, pamiętaj, że dawanie i przyjmowanie prezentów jest tutaj zabronione i że jeśli pójdą z tobą na obiad, to będą się upierali przy zapłaceniu swojej części. Singapurscy urzędnicy zyskali sobie na całym święcie godną pozazdroszczenia reputację ludzi uczciwych i sprawnych.
Przedstawianie. Gdy dokonujesz prezentacji dwóch osób, przedstaw osobie ważniejszej lub starszej osobę młodszą czy zajmującą niższe stanowisko, na przykład prezesowi Lee pana Jonesa.
179