Przesiadywanie nad brzegami Babilonu skojarzone jest z utratą wolności. Uczestnicy tej płaczącej wspólnoty utożsamiają też Matkę z Ojczyzną:
Nad wodami my usiedli o chlebie żebraczym —
Ziemio święta! matko nasza! kiedyż cię obaczym?
O świętości Matki i Ojczyzny będzie jeszcze dalej mowa. Tymczasem zważmy, że Usia, choć nie płacze, to i nie trąca „muzyckich narzędzi”, natomiast w wierszu Ujejskiego „na wierzbach długowłosych” wiszą pokruszone struny milczących harf:
Niechaj milczą stare harfy o strunach dziesięciu,
Niechaj nigdy w niewolnika nie zabrzmią objęciu!
Mięso
Gdy Usia wciela się w Ripley, to jej przeciwnikiem jest Alien, pasożyt, który się w niej zagnieździł, a zarazem wciąż jest matką. Więzy krwi pomiędzy Ripley a Alien były już interpretowane jako dowód immanentnej kobiecej potworności - jak tylko dzieworódczy, samopowielający się matrix zostanie odkryty przez pełnych grozy uczestników lotu, to staje się wiadome, że nie unikną śmierci. Pasożyt potrzebuje ich ciał, żeby przetrwać. Powróćmy jednak do powagi Holokaustu, której nie negu-cf>T ' Otóż, gdy matka po raz kolejny zrównuje żądanie jakiejkolwiek autono-ii córki z własnym unicestwieniem („A skoro masz takie pretensje i skoro ci nie powiadam jako twoja Matka / To mnie zabij. Proszę!”), córka w odpowiedzi przezywa piekielną i komiczną bezsilność:
88