289
2) W przechodzie przez ciało doznaje promień światła tem'
"większego ubytku w natężeniu swojem, im dłuższą drogę w niem •odbywa. Prawo tego ubywania nie trudno odgadnąć. Wystawmy bowiem sobie, że ciało, przez które światło przechodzi, ma jednakową wszędzie jakość i skłajda się ż warstw równoległych równej grubości. Jeżeli natężenie światła w pierwszej takiej warstwie o vlą część swoją pomniejszy się, to w drugiej, trzeciej i każdej następnej warstwie 'to samo dziać się musi. Njech tedy J będzie natężenie jego w chwili, kiedy do pierwszej warstwy wchodzi, a ubytek tego natężenia w niej =uj. Światło więc,, wychodzące z pierwszej warstwy, posiada już tylko natężenie — — /i), z którego — część niknie w dru-
J
gmj warstwie, t. j. ilość — (1 — u) = Ją (1 — u). Natężenie
Przeto światła, występującego z drugiej warstwy tego ciała, jest
J (1 — /.i) — Ja (1 -- u) — J(l — fj)2, i tak samo z trzeciej — J (l — a z mlv warstwy = J (l--u)m. Natężenie więc światła, przechodzącego przez ciało na wskroś zupełnie jednostajne, ubywa w postępie geometrycznym, jeśli grubość tego ciała, a wskutek tego droga, w niem odbyta, rośnie w postę-Ple arytmetycznym. Herszel przekonał się na drodze doświadczenia, że wartość współczynnika u zawisła od natury ciała, tudzież od łamliwości promieni światła i od temperatury, jak to niżej zobaczymy. Na wysokich górach widzi się w nocy dale-' ko więcej gwiazd, niż. u ich podnóża, a w znacznych głębiach pod wodą śród dnia nie widać zwykłych przedmiotów. Chociaż Powietrze atmosferyczne i woda śą ciałami przeźroczystemi, jednak absorbują one światło, które przez nie przechodzi. Dla tego gubi się słabe światło gwiazd małych w przechodzie przez niższe, gęstsze warstwy atmosfery, a nurek w głęb; 150 stóp na.i czystszej wody widzi słońce tylko w zwykłym blasku księży-Cl1 na pełni.
3) Oświecenie danej powierzchni zawisło nietylko od jasno-sci światła, ale także od jej sposobności do chłonięcia jego. Ona tćm ciemniejszą się okaże, im mniej światła padającego roz-
Fizyfea T. II.
37