22
ale słabo uwydatniony. Kaligula przeciąga strunę, od gestu monarszego przechodzi do obłędnego nieopanowania, powstaje więc panika, wśród której spiskowcy go mordują. Upadek Kaliguli następuje z psychologiczną koniecznością, ostatnia bowiem chwila triumfu i śmierć stanowią wynik tej mieszaniny charakteru, jaka go cechowała. Równocześnie autor uwydatnił to, o co mu głównie chodziło, a mianowicie że zgładzenie Kaliguli nie było czynem zaszczytnym, ofiarnym, nie wypływało z woli i cnoty narodowej.
Dramat kończy się uwagami na temat zamordowanego Kaliguli. Lolia powiada o nim, że był potworem, natomiast filozof Demetrius twierdzi, że był to tylko człowiek. Krytycy utrzymywali, że Rostworowski solidaryzuje się z teząDe-metriusa i daje podobną rehabilitację Kaliguli, co Judasza. W samej rzeczy obie tezy są jednakowo prawdziwe. Kaligula, wzięty w oderwaniu, zawsze będzie robił wrażenie potwora, traktowany jednak na tle ówczesnych stosunków, jak w dramacie Rostworowskiego, nabiera pewnych rysów ludzkich.
Z punktu widzenia historii dramat Rostworowskiego zawsze będzie budził zastrzeżenia. Trafnie podkreślono, że pod względem tematu autor zbliżył się do Cara Pawła Mereżkowskiego, ale nie zdobył się na cechujący go obiektywizm.