Tutututututu... Co to za odgłos? Coś waliło o parapet. Basia zerwała się z łóżka i wyjrzała przez okno. Lało.
Z wycieczki nici! Głupi deszcz! Świetny humor ulotnił się, jakby go nigdy nie było. Zrezygnowana Basia zaczęła wciągać przygotowane przez Mamę rajstopy. Tylko że one wcale nie chciały wejść na nogi. Skręcały się i zwijały jak dwie złośliwe gąsienice. Kiedy w końcu udało się je włożyć, drapały jak oszalałe. I szew nie chciał równo leżeć
na paloach' . jajstopy! - .
" „ & pokoju.
/
U
t