277
wypadku mojej zasady; nie należy jeść, jeżeli niema apetytu, a pić można tylko w małych dawkach. Piwa wódki i wina nigdy nie doradzam, co najwięcej wodę z domieszką odrobiny wina, ponieważ sama woda łatwo się obrzydzi choremu. Rozgotowane owoce i rozpuszczone we wodzie są także dobrym i chłodzącym napojem. Wino miodowe zalecam także bardzo; czasem zapisuję także herbatę, a mianowicie z piołunu i ren-torji, albo z kurzego ziela (tormentilla); co godzinę bierze się łyżkę takiej herbaty. — Po przebyciu choroby dobrze jest robić jeszcze dalej zabiegi np. w tygodniu jeden półkąpiołek, albo codziennie jedno omywanie całkowite. Zabiegi te nietylko pomagają do prędszego odzyskania sił, lecz utrwalają nabyte zdrowie.
Nieustanną czynilością człowieka tak w dzień, jak i w nocy, podczas spania i na jawie, jest oddychanie. Przez oddychanie otrzymuje ustrój człowieka z powietrza owe pierwiastki, które są mu koniecznymi do zdrowia i życia. Przez wydychanie znowu wyrzuca ze siebie organizm zużyte i niepotrzebne składniki. Na calem ciele odbywa również skóra delikatne wdychanie i wydychanie (transpiracja), którego jednakowoż gołem okiem dostrzedz nie można. Jeżeli przeszkodzimy w gwałto- : wny sposób oddychać płucom, wówczas kończy się życie człowieka; jeżeli zaś przeszkodzimy oddychać skórze na calem ciele, wówczas powstają wewnątrz zaburzenia, które sprowadzają ciężkie choroby. Oddech skóry odbywa się w bardzo delikatny sposób i nazywa się transpiracją, albo wyziewem, wyparowaniem. Jeżeli płótno zamaczane we wodzie powiesimy na świeżem powietrzu, wówczas woda wyparowuje z niego, a powietrze przejmuje wilgoć w siebie. Podobnie rzecz się ma z ludzkiem ciałem; kiedy z gruczołów potnych wydziela się wilgoci i rozpływa w powietrzu, to jest- to rzecz naturalna. Skoro jednakowoż fizyczną pracą, albo umysłowemi za- i jęciami natężamy i zmęczymy ciało, wówczas wydziela się z porów większa ilość potu. tak, że nieraz spływa * on po twarzy i po calem ciele wielkiemi kroplami. Pofcj ten został więc wydobyty z ciała w gwałtowny sposób, gdyż nadzwyczajna czynność, uciążliwa praca, lub natężenie sil spowodowany podwyższenie ciepłoty ciała. Podobnież poty wywołać może bojaźń, przestrach, radość i cierpienie; i tak zdarza się często, że gdy ktoś przestraszy się bardzo, natychmiast krople potu występują mu na twarzy i na calem ciele. Przydarza się im to mimo woli, podobnie jak niektórym dzieciom, że ze strachu i bojaźni nie mogą powstrzymać moczu i stolec sam im odchodzi. Oprócz tego rozróżniamy inny rodzaj potów, który nie pochodzi ze zmęczenia lub bojaźni i strachu, lecz wywołanym jest przez walkę wewnętrzną organizmu na śmierć i życie.
Jeżeli kto jest ciężko chorym, wówczas chodzi o to, czy zwycięży choroba, czy też organizm człowieka. Jeżeli pacjent spocił się, wówczas zwyciężył organizm, a choroba została zwyciężona. Pot ten nazywamy zazwyczaj krytycznym, to jest krytycznym na korzyść ustroju; taki pot jest zazwyczaj pierwszym znakiem wyzdrowienia.— Jest jeszcze inny rodzaj potu, który bezsprzecznie należy do najgorszych. Wówczas organizm nie jest rozgorączkowanym, ale upośledzonym już we wszystkich swoich czynnościach, a ponieważ funkcjonować dalej nie może, dlatego wypływa z niego pewna ciecz w postaci zimnego potu. Pot ten jest zazwyczaj niekorzystny dla chorego, i nie trzeba długo czekać wtedy na nadejście śmierci.
Chciałbyś może wiedzieć, łaskawy czytelniku, jak powstaje p o t, i jak bywa uregulowany? Aby rzecz tę jasno przedstawić, przytoczę następujący przykład.
Znam pewną wysoczyzną dość znacznej wielkości. Wypływa z niej kilka źródeł, a jeżeli rydlem zrobisz małe zagłębienie, wówczas wypływa z niego nowe źródło. Wewnątrz tej wysoczyzny są bowiem rozmaite kanały i przewody, którymi woda szuka sobie Avyjścia. Podobnie w ludzkim ustroju są takie kanaliki, zwane gruczołami potnymi, którymi wychodzić może ciecz na zewnątrz. Jeżeli ciężką pracą umęczymy ciało, albo nerwowe wpływy nacisk na niego wywierają, wówczas wydziela ono ze siebie pot, który w kroplach i strugach płynie po twarzy i ciele. Jeżeli zaś wiele takich roz-