wszystkie obszary mające wpływ na tę wysoce złożoną ludzką umiejęt- J ność. Większość nauczycieli potrafi uczyć dzieci jedynie kształtowania liter i cyfr. Terapeuci przechodzą dodatkowo intensywny trening analizowania koordynacji wzrokowo-ruchowej, siły mięśni, rodzaju stosowanego przez dziecko chwytu przyboru do pisania, skomplikowanych (ukrytych wewnątrz ciała) powiązań między poszczególnymi zmysłami i układem 1 ruchowym - a wszystko to są podstawy czytelnego pisania.
2. Czy terapia SI na stałe wyleczy moje dziecko?
Wykwalifikowany terapeuta nie obiecuje całkowitego wyleczenia. Istnieje wiele przyczyn, dla których niektóre dzieci robią ogromne postępy, podczas gdy postępy innych dzieci są mniejsze, różniące się między sobą stopniem. Podstawowe deficyty niektórych dzieci mogą wydawać się niewielkie, ale bywają zdradliwe. Niektóre z nich łączą w sobie integrację zmysłową, pracę mózgu i całego układu nerwowego. Część dzieci szybciej reaguje na terapię SI, gdyż są lepiej zmotywowane. Dla niektórych dzieci proponowana terapia jest bardziej pociągająca i odpowiednia do wieku, niż dla innych.
Dziecko, które obawia się wysokości i ruchu lub obrotów, może mieć problemy z układem przedsionkowym, z odczuwaniem siły grawitacji. Takie dziecko może wymagać wolniej przebiegającego programu terapii. Może nie być w stanie tolerować ruchów obrotowych i/lub szybkich ruchów po prostej linii i z reguły jego terapia trwa dwa razy dłużej. Ayres stwierdziła, że dzieci z nadreaktywnym układem przedsionkowym (z wydłużonym czasem trwania oczopląsu porotacyjnego) nie robią tak dużych postępów w czytaniu, jak dzieci z małoreaktywnym bądź prawidłowo reagującym układem przedsionkowym.
Efekty terapii są stałe (nie ma regresji). W miarę dorastania dziecka możemy jednak zaobserwować pewne niewielkie trudności, które nie zostały przez terapię zmniejszone i może nam się wydawać, że stan dziecka się pogorszył. Jednakże są to raczej pozostałości pierwotnego, podstępnego problemu. Niektóre z deficytów można zmniejszyć tylko częściowo, inne w bardzo dużym stopniu.
3. Mój syn ma 12 lat. Czy nie jest już za późno, by odnieść korzyść z tej terapii?
Pracuję z osobami w bardzo różnym wieku, od niemowląt po ludzi w czwartej dekadzie życia. Dwudziestotrzyletnie doświadczenie w pracy z dziećmi powyżej dziesiątego roku życia oraz z dorosłymi wykazuje, że ich funkcjonowanie może zostać w różnym stopniu poprawione. Ważny jest
124