184
MARTA DEREK
niowo odwiedzać coraz większe rzesze turystów, rozpoczynając tym samym rozwój turystki masowej oraz powstawanie turystycznych kurortów, backpacker to-urists rozpoczynają wówczas odkrywanie kolejnych, nieznanych jeszcze miejsc. M. Hampton uważa, że tak backpacker tourism, jak i inne formy „niszowej” (small-scale) turystyki (np. ekoturystyka czy turystyka specjalistyczna), które można uznać za formy turystyki zrównoważonej, wpływają na lokalny rozwój ekonomiczny obszarów. W jaki sposób? Po pierwsze, zdaniem M. Hamptona, rozwój turystyki „niszowej” nie pociąga za sobą konieczności importu w celu stworzenia i obsługi bazy turystycznej; baza ta powstaje bowiem z miejscowych surowców i kosztem miejscowej sity roboczej (co w przypadku powstawania kurortów turystycznych dla masowej turystyki jest wielokroć niemożliwe). Po drugie, wymagane są zdecydowanie mniejsze nakłady finansowe i koszty zainiq'owania działalności turystycznej. Jednocześnie zyski z turystyki nie są wyprowadzane poza lokalną gospodarkę, a zostają „na miejscu”. Co więcej, backpacker tourists są zainteresowani nabywaniem lokalnych produktów, dóbr czy korzystaniem z miejscowych usług (poczucie autentyczności), a nie tych importowanych. To wszystko sprawia, iż ten rodzaj turystyki zrównoważonej wpływa na lokalny rozwój gospodarczy. Być może dzieje się to w dłuższej perspektywie czasowej, ale za to jest to wpływ trwalszy i bardziej korzystny ekologicznie oraz społecznie.
Oczywiście pamiętać należy’, iż M. Hampton opisuje przypadek kraju Trzeciego Świata, gdzie rozwój turystyki ma własną specyfikę. Między innymi dość skrajna jest tam interwencja zewnętrznego kapitału, przez co cała dyskusja dotycząca wywożenia zysków poza kraje Trzeciego Świata jest szczególnie istotna. Czy zaobserwowany tam przez Autora wpływ turystyki zrównoważonej na lokalny rozwój gospodarczy można przenieść na grunt i realia polskie?
Rozważając potencjalny wpływ turystyki zrównoważonej na rozwój ekonomiczny należy zastanowić się, czy teoretycznie należy w ogóle takich korzyści oczekiwać. W literaturze podkreśla się niejednokrotnie, że pozytywne oddziaływanie na rozwój ekonomiczny turystyka zawdzięcza przede wszystkim temu, że jest to sektor gospodarki wywołujący znaczące efekty mnożnikowe. Na przykład A. Budeanu (2005) twierdzi, że oprócz bezpośredniego, „widzialnego” wpływu, turystyka stymuluje w sposób pośredni, mniej zauważalny, także inne sektory gospodarcze, a wpływ ten jest potenq'alnie nawet większy aniżeli wpływ bezpośredni. Skoro tak, to zgodnie z klasyczną już teorią biegunów wzrostu F. Perro-ux można przyjąć, że turystyka jest takim właśnie biegunem wzrostu; jednostką motoryczną, napędzającą rozwój innych dziedzin gospodarki. Cechami takiej