130
podobnie jak klasycy żujący poeci jego czasów i przedstawiciele akademizmu, podejmuje schemat antyczny (losów bohatera czy pewnej sytuacji lub relacji międzyludzkich), by wypełnić go pożądaną tematyką i refleksją skierowaną ku współczesności. W ten sposób spełniał się postulat dziewiętnastowiecznego historyzmu: życia w podwójnej perspektywie — teraźniejszości i przeszłości, stałej aktualizacji żywotności dziedzictwa historii i kultury w bieżącym doświadczeniu życiowym współczesnego człowieka, jego samookreślenia się przez pamięć i repetycję — za pomocą dziedziczonego języka przodków, który dawał mu możność przeżywania współczesnej egzystencji w zwielokrotnionej w perspektywie wieków zbiorowości — Ludzkości.
Najwięcej miejsca w utworach Asnyka znalazły refleksje o losie ludzkim i godnej postawie człowieka, zaprezentowane na dziejach mniej lub bardziej znanych bohaterów antycznych i herosów. Czasami refleksje te dotykają wyłącznie doświadczeń współczesnego poecie pokolenia, lub Polaków po utracie niepodległości (Endymion, Memnon), najczęściej jednak zachowują charakter (np. Prometeusz) uniwersalny". Wpisana w utwory o tych bohaterach koncepcja losów ludzkich jest fatalistyczna i heroiczna (fragment tragedii „Prometeusz" „Endymion”, „Lekofron do Fatum", „Memnon", „Tetys i Achilles”,, Tantal” „Epaminondas”). Dziewiętnastowieczny determinizm skrywa się tu pod znacznie bardziej godną, dostojną i jednocześnie tajemniczą maską greckiego, mitycznego Fatum. Jedynie w utworze „Lykofron do Fatum” owa gigantyczna władza okazuje się potworną, w cieniu ukrytą Grozą, przypominającą olbrzyma Goyi, który pożera własne dzieci, co zresztą poświadczają niniejsze frazy: „0 Fatum, pożerające ludzi i bogów // Grzebiące w ciemnej otchłani długie pokoleń szeregi”. Jest to więc u Asnyka ten sam olbrzym-Chronos - wszystko niszczący Czas. Właśnie tak daje o sobie znać stale wyciszany przez Asnyka, a jednak wciąż obecny w jego twórczości pesymizm, którego nigdy nie równoważy - jak i w tym utworze — enigmatyczna obietnica zwycięstwa jasności.
W postawieniu człowieka wobec losu zawiera się — i często zbyt jawnie — intencja dydaktyczna. Jest ona tak silna w utworach Asnyka, że przesiania i unicestwia walor estetyczny przedstawianej sytuacji — z kolei najczęściej eksponowany przez malarzy, co chyba oczywiste. Asnykowi pilno było przedstawić czytelnikowi — jak w „Żywotach sławnych mężów” - wzorce postaw i dostarczyć argumentów uzasadniających je (Prometeusz, Achilles, Epaminondas, Tantal), dlatego jego wykonanie odbiego od pożądanej precz
11 Dla uczciwości należy nadmienić, że po upadku powstania listopadowego rozpowszechniana była alegoria wyobrażająca losy Polaków, przedstawiająca wlasme „Prometeusza polskiego".
ówczesnych kiMycyst6w w „Orfeuszu i bachm.il, . yczn^l cdebr»ci' motywu. Bywa i tak, jak i w całości dramat Błmu„ * ’ M dydnktyczna deklaracja niszczy skutecznie
pum RXzr“- °?r - p°“"™'“-—:
„ , ,, . . * „duchem czasu . Prawo konieczności i postępu anuluie
wartość twórczości. Ale też tą argumentacją Asnyk zepsuł cały ładunek tragizmu zawarty w losach mitycznego lutnisty.
Utwór ten pozwala przejść do drugiego tematu, rozwijanego przez Asnyka na kanwie motywów antycznych — sztuki i twórcy - tematu artystowskiego. Temat ów był też bardzo popularny w sztuce klasycyzującej (parnasizmie, akademizmie). Motywy i postacie wykorzystywane przez Asnyka należą też bez wątpienia do najbardziej eksploatowanych w zakresie tego tematu. Co prawda, trudno znaleźć obraz przedstawiający ociemniałego Tamirysa, lecz w utworze Asnyka jest on przede wszystkim poetą (imię zaś nie jest istotne) i stąd też jego odpowiednikiem może być ślepy Homer prowadzony przez pacholę (- jest ono u Asnyka) i szczuty psami przez złych ludzi - jak to przedstawił w swoim obrazie malowanym w 1874 r. Bouguereau, albo oślepły Michał Anioł z chłopcem-przewodnikiem przed rzeźbą - malowany przez Gćrómc’a, czy ślepy Wit Stwosz Matejki. Za to na pewno trudno byłoby, ze względu na liczebność, nawet wymienić malarzy, którzy malowali Psyche, Pigmaliona i Galateę, Orfeusza z Eurydyką lub rozszarpywanego przez bachantki. Gwoli pnyUadu wymieńmy: Prud’hona, Girodeta, Bouguereau’a, Gleyre’a, Makarta, Bdcklinn, Feuerbacha, Geróme’a, Moreau'a. Sfunkcjonalizowanie tematyczne tych postaci i ich losów jest u wszystkich twórców podobne: służą zaprezentowaniu dramatu samotności artysty, zaprezentowaniu pełnienia powołania twórczego jako aktu samospalania lub też „niszczenia” przez słuchaczy (Orfeusz), dramatu niemożności tworzenia (ślepy Michał Anioł), wreszcie najwyższej apologii aktu twórczego jako aktu kreacji (Pigmalion) oraz apologii wysublimowanej istoty sztuki (Psyche). Są to tematy, oczywiście, wynikające z kultu sztuki, z postawy artystokratyzmu estetycznego właściwego sztuce klasycyzującej ubiegłego wieku. Te same tematy znajdujemy w utworach Asnyka („Pigmalion", „Odłamowi Psyche Praxytelesa", „Ociemniały Tamirys”), jedynie śmierci Orfeusza nadał Asnyk inne znaczenie, ale o tym była już mowa wyżej.
Wyrazan Idasycystycznego dziewiętnastowiecznego kultu sztuki i historyzmu byl temat dziejów kultury ludzkiej, faz rozwoju sztuki, kanonizacji pewnych okresów jako szczególnie doniosłych w dziejach sztuki - co w efekcie w malarstwie akademickim dawało malownicze prezentacje urody kultury, ^ólme renesansu i wytwornego jej piękna. (Dla przykładu freski: historia
apologia sztuki w budynku Ecole des Beaux-Arts,