ją pytanie, co robić, aby ludzie chorzy przestali chorować, ale pytanie, jak zmienić tych, którzy nie są chorzy, w ludzi zdolnych do samoaktualizacji własnych potencjalnych szans, takich jak przeżycia twórcze, miłość, altruizm czy rozwój własnego „ja”1 2.
Psychologowie humanistyczni, szczególnie rak wybitni jak Maslow czy Rogers, nie tylko poddali krytyce dotychczasowe koncepcje człowieka, ale próbowali również zarysować nader oryginalny obraz jednostki. Chociaż nic jestem zwolennikiem tego kierunku, chociaż widzę jego niedojrzałość teoretyczną i metodologiczną, sądzę, że warto przedstawić podstawowe założenia i twierdzenia psychologii humanistycznej. Pominięcie jej zubożyłoby w jakimś stopniu panoramę współczesnych badań nad człowiekiem.
2Jeden z krytyków powiedział żartobliwie, że kiedykolwiek spotyka się dwóch psychologów humanistycznych, formułują oni co najmniej trzy różne poglądy na temat natury ludzkiej3. Jeśli coś ich łączy, to nie tyle pozytywne twierdzenie o człowieku, ile protest przeciwko mechanistycz-nej i klinicznej koncepcji jednostki. Przekonanie to jest w dużym stopniu prawdziwe. Ten nowy kierunek badań nie stworzył jednolitej i klarownej wizji człowieka. Poglądy takich luminarzy, jak Maslow czy Rogers, różnią się często w podstawowych sprawach. Mimo pewnej niejednolitości psychologii humanistycznej, mimo niejasności wielu jej twierdzeń, chciałbym przedstawić główne założenia przyjmowane przez czołowych jej zwolenników. Znajomość tych założeń pozwoli lepiej zrozumieć sposób myślenia o jednostce i o społeczeństwie, który dominuje w pracach Maslowa, Rogersa czy Heatha. Chciałbym powiedzieć, że studiując psychologię humanistyczną, korzystałem z rad mojej koleżanki uniwersyteckiej, dr E. Paszkiewicz, która od dawna zajmuje się teoriami psycholo-vy o lj
gicznymi4. Kolejno przedstawię pięć założeń najczęściej przyjmowanych przez psychologów humanistycznych.
Zgodnie z ich poglądami człowiek jest unikatową całością, której nie można sprowadzić do poszczególnych elementów, takich jak reakcje, myśli, emocje czy potrzeby. Osoba składa się z dwóch podsystemów, czyli z „ja”. {self) i z „organizmu” (organism), które stanowią jedność i przypominają dwie strony tej samej monety (notabene psychologowie humanistyczni w zasadzie nie wprowadzają pojęcia „osobowość” do swoich prac). Ludzie działają w świecie zewnętrznym, mającym również charakter całościowy i integralny. W naturalnych warunkach jednostka i świat społeczny tworzą jednolity' system.
Jednak w rzeczywistych sytuacjach, w których stosunki międzyludzkie są napięte i wrogie, w których istnieją biurokratyczne naciski, w których systemy wychowawcze są autokratyczne, osoba nie zawsze może rozwijać się jako harmonijna całość, nie może więc żyć zgodnie ze swoją naturą. Często powstają sprzeczności i konflikty między różnorodnymi rolami pełnionymi przez człowieka, między jego autentycznym „ja” a wymaganiami stawianymi przez innych, między prawdziwymi przekonaniami a fasadą. Ludzie czasem mówią: „Jestem zbiorem luster, które odbijają to, czego otoczenie chce ode mnie”, „Ciągle gram obce mi role”, „Nic mogę być sobą”. Wypowiedzi te wskazują na to, że przestali oni być całością, że stali się zbiorem właściwości, ról i sprzecznych wymagań. Osoby, których jedność została zaburzona, które straciły swoją tożsamość, działają mało efektywnie; są pełne lęku i niepokoju; często wymagają pomocy psychoterapeuty.
Psychologowie humanistyczni podkreślają, że człowiek, który chce żyć zgodnie ze swoją naturą, który chce być autentyczny, niezależny i zadowolony, musi stanowić harmonijną całość, której podstawowe składniki - „ja” oraz „organizm” - stworzą spójny system, zwany osobą.
241
1 A. H. Maslow, W stronę psychologii istnieniu, Warszawa 1986.
M. Wcrneimcr, Humanistic psychology and the human hut tough-minded psycholo-
gist, „American Psychologist" 1978, nr 8.
E. Paszkiewicz, Psychologia humanistyczna - między naturalizmem i antynaturali-zmem, „Studia Filozoficzne” 1978, nr 5.