-> •xt^c °rM ..ruk.urafa™
«—”»« w laeranirze do relatywizacji stosunków między rzcm, czytelnikiem i obserwatorem (krytykiem^. W obliczu dzieł* -pojęcia tradycyjnego, pojmowanego od dawna (a nawet jenot dzsj aa sposób, by tak rzec, newtonowski — pojawia się potrzeba nowego przedmiotu, uzyskanego w drodze przekształcenia dotych-czaaowych kategorii. Przedmiotem tym jest Tekst.
Bartbes przedstawia następnie cały szereg „twierdzeń", które wydają się zakładać zupełnie nerwy sposób pojmowania zadań interpretatora tekstów, związany ze świadomością pojawiania się nowego przedmiotu badan. “Twierdzenia te artykułowane są w kategoriach opozycji względem takich pojęć, jak .metodą, gatunek, znak, mnogość, pokrewieństwo, lektora oraz przyjemność”, które wynikają z różnic istniejących pomiędzy -dziełami33 z jednej a „tekstami ” z drugiej strome
Bartbes powiada, źe „dzieło” konwencjonalnie utożsamiano z konkretną całością, a litologiczną w swej strukturze, gatunkowo określoną, organicznie połączoną z innymi dziełami, posiadającą okr eślone znaczenie oraz przeznaczoną do ^odczytywania”. Z kolei „tekst C*tekst” w ogóle, poprzez brak gramatycznej kwalifikacji zatracający swą konkretność) obejmuje pole relacji o hete-rologicznej strukturze, charakteryzujące się gatunko-wym pomieszaniem, nieokreślonością znaczenia, arbitralnością odniesienia do innych tekstów oraz odpowiednim przeznaczeniem, nie tyle jako przedmiot do wczytania”, iJe raczej jako zachęta czy też okazja do „pisania*.
Jakkolwiek ten zestaw opozycji sprawiać może wrażenie pewnej podstawy, która służy do zwykłego rozróżnienia pomiędzy dwoma rodzajami werbalnych artefaktów, na wzór przeciwieństw pomiędzy klasycyzmem i romantyzmem czy
I gtaiizmem a modernizmem, formułowanych przez dawrnej-I teoretyków literatury, to w rzeczywistości jest ona,
[ w myśl propozycji Barthes’a. podstawą interpretacji* wszel-| kich rodzajów takich artefaktów. Tak więc, Barthes jest w sta-[ nie wyobrazić sobie potraktowanie „dzieła” tak, jakby było ono w pewnej mierze „tekstem*, i mce vma, w zależności od ideologicznych, czy też dokładniej, politycznych preferencji krytyka. Traktowanie „dzieła” jako ^tekstu” pozwala wydo-hyćnajawjego znaczeniową wielorakość,jego funkcję .mitologiczną”, natomiast traktowanie „tekstu” jako „dzie-la*jest właściwym dla krytyki i interpretacji odpowiednikiem działań mitologizujących podejmowanych przez futorów* „dzieł” w sferze „twórczości literackiej”.
W rozumieniu Barthes’a zapobiegawczy czy też terapeutyczny wpływ kategorii „tekstu” na krytykę polega na wynikającej z niej możliwości oparcia się wszelkim tendencjom do urzeczowienia bądź fetyszyzacji pojęcia „literackości*, uznawanego za istotę dzieła sztuki. „Tekst” nie ma nic wspólnego ani z procesem (pracą), ani z produktem (dziełem) tego, co zwykło się nazywać „pisaniem”. W rzeczywistości samo pisanie, które traktuje się jako rodzaj pracy wytwarzającej dzieła, jest teraz oddzielone od pojęcia „autora" i przeniesione na pojęcie czytelnika”.
W swym omówieniu teoretycznych podstaw opozycji pomiędzy tekstem a dziełem Barthes podkreśla różnice pomiędzy artefaktami werbalnymi uznawanymi za strukturę złożoną ze słów (z których każde posiada „właściwe” znaczenie, osobne odniesienie oraz wyraźnie określony zakres konotacji) a artefaktami pojmowanymi jako struktura składająca się ze znaków (w rozumieniu de Saussure'a, który z jednej strony podkreśla arbitralną naturę relacji między znakami a ich odniesieniami, z drugiej zaś między elementami znaczącymi znaków a ich elementami znaczonymi czyli bagażem pojęciowym). Pojęcie znakowej natury artefaktów werbalnych umożliwia rozróżnienie pomiędzy artefak-