2. Człowiek i przyroda: od zarania dziejów do współczesności 50
nieoczyszczonych ścieków przemysłowych i komunalnych, zawierających najrozmaitsze związki nieorganiczne i organiczne, m.in. wysoce szkodliwe lub toksyczne dla żywych organizmów sole metali ciężkich. W ostatnich dwóch dekadach większość ścieków wytwarzanych w bogatszej części świata oczyszczano przed ich wprowadzeniem do wód, ale w krajach rozwijających się nadal 70% odpadów przemysłowych i blisko 95% ścieków komunalnych odprowadza się bezpośrednio do rzek. W takich warunkach wody tracą zdolność samooczyszczania, większość żywych organizmów ginie, a szkodliwe substancje pochodzące z lądu docierają z czasem do mórz i oceanów Do specyficznych zniszczeń biocenoz wodnych dochodzi także w efekcie działania zanieczyszczeń termicznych, związanych ze spuszczaniem do jezior i rzek ciepłej lub gorącej wody. Z reguły w takich przypadkach giną rodzime gatunki ryb i innych zwierząt wodnych, zwłaszcza tych o wąskiej amplitudzie ekologicznej.
Jeziora i rzeki były także silnie zanieczyszczane wodami spływającymi z pól i wypłukującymi z gleb nawozy mineralne, herbicydy (chemiczne substancje zwalczające chwasty) i pestycydy (chemiczne środki owadobójcze). Wraz z wodami rzek ogromne ładunki zanieczyszczeń pochodzenia rolniczego trafiały do mórz i oceanów. Aby uświadomić skalę tego zjawiska, wystarczy wskazać, że wprawdzie Ren i jego dopływy w ostatnich 30 latach corocznie deponowały w morzu „tylko” 19 min ton gleby zmytej z pól w jego dorzeczu, ale Amazonka lub Missisipi aż 370 min ton. Zanieczyszczenia Jeśli zamieranie lasów na skutek skażenia lub zanieczyszczenia środowiska było mórz i oceanów widoczne gołym okiem, to skutków zatruwania mórz i oceanów na ogół się nie dostrzegało. Tymczasem co roku trafiało do nich ok. 3,2 min ton ropy naftowej, zwykle wskutek beztroski i zaniedbań ludzi, a ładunek szkodliwych pierwiastków wprowadzonych wraz ze ściekami przemysłowymi i komunalnymi znacznie przekraczał ilości trafiające tam w sposób naturalny: rtęci 2,5 raza, manganu 4 razy, cynku, ołowiu i miedzi 12 razy, antymonu 30 razy, a fosforu aż 80 razy Oceany były także zatruwane substancjami wyłącznie produkowanymi przez człowieka, takimi jak DDT (obecnie w wielu krajach wycofany z użycia) i inne środki owado- i chwastobójcze oraz wypłukiwane z pól i transportowane przez rzeki nawozy sztuczne (Dinham 1993; Nixon 1995). Przez niemal 40 lat minionego wieku w oceanach deponowano także odpady radioaktywne i dopiero od 1982 roku, dzięki konsekwentnym protestom organizacji pozarządowych, proceder ten został zakazany. W ostatnich latach pojawiło się natomiast inne niebezpieczeństwo dla życia biologicznego mórz i oceanów w postaci znacznego wzrostu temperatury wody.
Introdukcja W wielu rejonach świata zubożenie naturalnych biocenoz, a często zagładę nie-gatunków których gatunków, spowodowała nieprzemyślana introdukcja gatunków roślin °*3CyC*1 i zwierząt, a także przypadkowe zawleczenie gatunków pochodzących z innych obszarów geograficznych (Cronk i Fuller 2001). Pod względem liczby gatunków introdukowanych niechlubny prym wiedzie Australia, do której już w połowie XIX wieku koloniści brytyjscy sprowadzili w imię „przybliżenia Australii do Europy” m.in. króliki, osły, konie, kozy, psy, lisy, a także pstrągi, łososie i wróble. Zwierzęta,