39829 P1080686

39829 P1080686



problemów (s. 22-24); kompleksu literatury, która zawsze mówi o sprawach polskich, nawet wtedy, gdy ostentacyjnie o nich milczy (s. 79-81); kompleksu — zmarnotrawionych przez narodową anarchię — szans na wykształcenie silnego państwa (s. 90); najbardziej polskiego z polskich kompleksu wolności i suwerenności, dławiącego małe państwa wchłaniane przez organizmy większe (s. 94-95); kompleksu „niewidzialnej niewoli” (s. 133), której — pod groźbą utraty życia — nazywać nie wolno, lecz która — pod groźbą utraty godności i człowieczeństwa — nazywana być musi.

Trójtaktowego rytmu powieści dopełniały dwa opowiadania i jeden list, pełniące funkcję parabolicznych wstawek. Pierwsze opowiadanie (s. 29-69) dotyczy historii pułkownika Zygmunta Mineyki, powstańca styczniowego, dowodzącego mizerną grupką ochotników, którzy — gdy dochodzi do bitwy — uciekają z pola walki, zostawiając osamotnionego dowódcę. W pobliskiej wiosce, do której Mineyko dociera, chłopi wydają go w ręce kozaków. Na odjezdnym zdrajca pyta bezgłośnie Mineykę: „Czy warto było?” (s. 69). Przypowieść ta oznacza powtarzalność wzorca polskiej klęski: grupka naiwnych bohaterów porywa się na liczniejszego przeciwnika, lecz zamiast zwycięstwa doświadcza rozpaczy upadku i poniżenia niewoli. Opowiadanie drugie (s. 148-162) obejmuje krótki epizod z życia

Romualda Traugutta, który — mimo pełnej świadomości klęski i czekającej go śmierci — je-dzie do Warszawy, aby objąć dowództwo nad umierającym powstaniem. Traugutt zatem, podobnie jak Mineyko, przegra, ale też nie dla zwycięstwa podejmuje swą walkę — jego racja należy bowiem nie do pragmatyki, a do etyki; „Nie wiem, czy był sens. Wiem, że był mus”

(s. 155) — tak brzmi najkrótsza definicja „obowiązku” i najkrótsza odpowiedź na pytanie zadane Mineyce.

Największe nieporozumienia interpretacyjne wywołał jednak list. Był to — kolejny w powieściach Konwickiego — „list zawieszony w próżni”. Pamiętamy, jak Polek Krywko, bohater Dziury w niebie, mógł wyczytać z listu samobójcy swoją własną przyszłość; jak Darek z Nic albo nic, trafiając w kolejowym szalecie na list-spo-wiedź, poznawał historię nijakości swego życia. Konwicki z Kompleksu... nosi na sercu Ust od przyjaciela z niewiadomego kraju, list-arcydzieło przewrotności. Oto bowiem przyjaciel pisze do Konwickiego jako do „obywatela starej, łagodnej Europy”, którego dziwić zapewne będzie historia zmiany ustroju dokonana na innym kontynencie w pewnym spokojnym kraju („kraju od niewielu dziesiątków lat wolnym, średnio zamożnym, ale niebiednym, zamieszkanym przez lekkomyślnych, trochę romantycznych ludzi, obdarzonych poczuciem humoru”, s. 106);

139


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
24 (302) 48■■dna / Węzeł łącznikowy podwójny jest bezpieczny nawet wtedy, gdy związane są nim
WSP J POLN254128 Grupy chrcmatonunów 449 literą nawet wtedy, gdy obiekt ten jest rezultatem produkcj
Przyjażń na wieki •1 Najlepsza przyjaciółka to taka. która bodzie przy tobie zawsze. Nawet wtedy, gd
04 (22) 24- A user is experiencing problems with a new removable extemal drive. What two checks shou
gatunki literackie011 62 Gatunki literackie Relacje między dziełem a gatunkiem są ważne również wted
0000009 (22) ;if obsadki przynasadowej, którą można by przyrównać: do kołnierza okostne-c
img184 184 Dodatek 1. Problem wyboru metryki w przestrzeni cech która przy odpowiednim doborze macie
POTJRQUOI PAS P 1089 POTJRQUOI PAS P 1089 U>cation-Vente Facllltes de palement 22-24, pL
PRZEDMOWA2 odniesieniu do historycznej świadomości literackiej, która tej twórczości towarzyszyła, t
IMG313 16 18 20 22 24 26X 16 18 20 22 24 26*C 16 18 20 22 24 26*C 16 18 20 22 24 26*CPionowy rozkład

więcej podobnych podstron