48860 Obraz7 (117)

48860 Obraz7 (117)



58 Em ile M. Cioran

sprzyjających warunków egzystencji — te budzą w nas jedynie współczucie — lecz nieszczęśliwym w samym sercu swego istnienia. Czemu należałoby kochać człowieka idącego przez życie pewnym krokiem? Czy potrzebuje on naszej miłości? Im więcej ludzi zadowolonych z warunków panujących na ziemi, tym mniej mej miłości. Nieszczęście innych przyciąga mnie, stanowiąc dla mnie sposobność wystawienia na próbę mej miłości. Chorobliwe pragnienie nieszczęścia, poszukiwanie cierpienia u innych, budzą we mnie miłość proporcjonalną do ich smutków, chorób i nieszczęścia. A kiedy moja miłość zmniejsza powagę tych nieszczęść, to tak jakbym mierzył się z własnymi smutkami, własnymi chorobami i własnym nieszczęściem, w walce, która — łagodząc je u innych — pogłębia je we mnie, bym panując nad ich zmianą, mógł lepiej je znosić. Wszystkie nieszczęścia, smutki i choroby innych wchłonąłem w siebie o tyle, o ile udało mi się je zmniejszyć u innych. Mogę się przed nimi bronić jedynie pozwalając im, by wzrosły. Niektóre istoty mają w tej dziedzinie nieograniczoną zdolność oporu. Zbrodnią jest zatem nie czynić miłości dla złagodzenia cierpienia drugiego człowieka. Jedynie w miłości dla nieszczęśliwych, dla tych, którzy nie potrafią być innymi, korona poświęcenia wieńczy miłość. Bez poświęcenia nie ma w miłości głębi, gdyż głębia wymaga ogromnego wyrzeczenia. A czym innym jest poświęcenie, jeśli nie wielkim wyrzeczeniem się wielkiej miłości? Jedynie poprzez ofiarę życie zyskuje sens. Jednak, o ironio, ofiara nas życia pozbawia.

Poświęcenie jest najwyższą formą afirmacji życia poprzez najwyższe wyrzeczenie. Poświęcić się oznacza: odkryć wartość, w imię której można się wyrzec wszystkiego, co ofiaruje nam życie; poprzez ofiarę chcemy ocalić coś, co nie mogłoby istnieć, gdyby nie równoważyło go niebycie. Moje unicestwienie powołuje do istnienia inną formę życia — wznosi się ona na mnie, który stałem się niczym. Poświęcenie stanowi próbę ocalenia życia poprzez śmierć. To właśnie moja śmierć jest warunkiem przetrwania lub narodzin wartości i jakiejś nowej istoty.

Dążenie do nicości potwierdza się jedynie w ofierze. Podobnie dzięki niej wyrzeczenie staje się aktem życia. Niech nasza miłość wyrwie swe nieszczęścia, cierpienia i swe choroby z nieszczęścia, smutku i choroby innych. Niech nasze poświęcenie i nasze zniszczenie przez miłość oznaczają zwycięstwo miłości. A czy dając nieszczęśliwym jedynie złudzenie mniejszego nieszczęścia, nie ofiarujemy im przez nadmiar naszych nieszczęść dowodu naszej miłości?

Pragnąłbym być tylko promieniem i dniem, wznieść się w rytmie brzmień ku szczytom blasku wspaniałości, niech głębia ciemności uniesie mnie na skrzydłach mrocznej muzyki. Nie wiem, czy to światło unosi się we mnie, czy lo ja wzbijam się ku niemu, nie wiem, czy jestem światłem, czy nim się staję. Migoczą we mnie jednak snopy promieni, świetliste kwiaty podobne do anielskich zjaw i tryskają iskry lez. Czy łzy te nie spadają ze mnie jak gwiazdy z opustoszałego nieba, które unicestwia w swych płomieniach włusną wzniosłość? Jakże światło rozprasza się we mnie, by skupić się w wiązkach! Jakże zestala się, podobne do substuncji, zbytnio przepełnione blaskiem, nim przeleje się we mnie, podobne do czasu — czasu, który we mnie płynie!

To, co odróżnia mnie od innych: ja umarłem niezliczoną ilość razy, podczas gdy oni nigdy nie byli martwi.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Obraz0 (152) 26 Em ile M. Cioran Jakaż radość z chwilowego pokonania smutku, z poczucia pustki gran
59378 Obraz5 (33) 174 Em ile M. Cioran Abstrakcyjne pasje: w delikatnych dłoniach, bladych dłoniach
19929 Obraz3 (50) 130 Em ile M. Cioran Czy nie odczuwaliście nigdy, jak czas w was się skupia, rośn
Obraz5 (33) 174 Em ile M. Cioran Abstrakcyjne pasje: w delikatnych dłoniach, bladych dłoniach, któr

więcej podobnych podstron