(ATD Czwarty Świat; 1991; Ochoa, 2001). A prawa wzmacniaj, obowiązki (APPGfi 1999; ATD Czwarty Świat, 2000a). Ujmiy,c to słowami badania postaw obywatelskich osób niepełnosprawnych; „zdolność do tego, aby wnosić swój wkład i uczestniczyć w społeczeństwie jako pełnoprawny obywatel, wymaga elementarnego poziomu dostępu do niezbędnych dóbr, usług oraz udogodnień” (Knight i in., 2002: 10).
Znaczenie partycypacji dla kwestii obywatelstwa pokazuje, że obywatelstwo jest praktyką obejmującą potencjał sprawczy, a takie statusem, który niesie ze sobą prawa oraz obowiązki. Polityczna partycypacja ma szczególne znaczenie, biorąc pod uwagę, że republikańską tradycją obywatelską było uczestnictwo polityczne, które stanowiło esencję postawy obywatelskiej. Partycypacja i prawa zbieżne są ze wzrastającymi, zarówno na Północy, jak i na Południu, postulatami wprowadzenia bardziej odpowiedzialnych i demokratycznych form opieki społecznej, której odbiorcy mają prawo „zabrania głosu”.
Glos
Liczni teoretycy polityczni wysuwają postulat idei podstawową0 „prawa do uczestnictwa w podejmowaniu decyzji w odniesieniu do życia społecznego, ekonomicznego, kulturalnego oraz politycznego” (Gould, 1988: 212; Janoski, 1998). W odniesieniu konkretnie do ubóstwa, wytyczne ONZ mówią, że:
„podejście praw człowieka do ograniczania ubóstwa [...] wymaga od biednych aktywnej i dojrzałej partycypacji w formułowaniu, wdrażaniu oraz monitorowaniu strategii redukujących biedę. Normatywne ujęcie międzynarodowych praw człowieka obejmuje prawo do uczestniczenia w kierowaniu sprawami publicznymi. Jest to istotne i złożone prawo, nierozłącznie powiązane z podstawowymi zasadami demokratycznymi” (OHCHR, 2002: 2).
Stanowi ono kluczowe prawo człowieka i obywatela, ponieważ explicite uznaje sprawstwo tych, którym to prawo przysługuje, a także wspiera skuteczne urzeczywistnienie innych praw (Gould, 1988; Ferguson, 1999). Uderza ono w samo sedno „bezgłośności" i bezradności związanej z ubóstwem (CoPPR 2000; Narayan i in.. 2000). „Głos” to właśnie posiadanie „prawa do zabrania głosu” (ATD Czwarty Świat, 2000a: 32). Oznacza to bycie słuchanym oraz słyszanym w przestrzeni demokratycznej, tak jak zostało to zwięźle przedstawione w tytule raportu Komisji ds. Ubóstwa Partycypacji i Władzy „Słuchać-slyszeć”: prawo do bycia słuchanym (2000). Słuchanie głosów zmarginalizowanych można z kolei rozumieć jako obowiązek obywatelski (Porter, 2000).
Zarówno na Północy, jak i na Południu ludzie doświadczający biedy uważają, że brak głosu jest istotny dla zrozumienia ich sytuacji (Beresford i in., 1999; Narayan, 2000). Odzwierciedla on i wzmacnia omawianą wcześniej bezradność „biednych”, a także proces uprzedmiotowienia i traktowania w kategoriach Innego -kwestii, poruszanych w rozdziale piątym. (Beresford i Croft, 1995). Domaganie się głosu ze strony grup zmarginalizowanych, tak aby były słyszalne w procesie tworzenia nowej polityki społecznej i w trakcie kampanii, staje się coraz bardziej wyraźne. Na przykład tekst końcowy z pierwszego Europejskiego Spotkania Obywateli Żyjących w Ubóstwie wysuwa żądanie „przyznania głosu nam — obywatelom, którzy sami stawiają czoła biedzie i wykluczeniu społecznemu I w procesie tworzenia polityki społecznej [...] [oraz stworzenia] prawnych ram, które egzekwowałyby nasze prawo do partycypacji” (www.eapn.org)5. W Wielkiej Brytanii wiele organizacji, w których działają ludzie żyjący w biedzie, próbrye promować ich „głosy” i umieszcza prawo do zabrania głosu w centrum prowadzonych przez siebie kampanii (Beresford i in., 1999; ATD Czwarty Świat, 2000a). Amerykańska Kampania na rzecz Ekonomicznych Praw Człowieka Ludzi Biednych akcentrye „przywództwo biednych” w walce przeciwko biedzie (www.kwru.org/educat/orgmod2.html).
W tej kwestii, obok podstawowego założenia związanego z uznaniem partycypacji za prawo człowieka i obywatela, zazwyczaj wykorzystuje się wiele argumentów. Partycypacja, jako element społecznego włączania, jest celem samym w sobie. Istnieje sprzeczność w sytuacji, gdy rozwój strategii promujących inkluzję społeczną nie obejmuje tych, których one dotyczą (Howarth iin., 2001). Co więcej, przeczy to próbom promowania demokracji bardziej uczestniczącej. Jak dowodzi Young, „społeczeństwo
205