a więc z pewnością nie każdy może je przeprowadzać1. Dalszą cechą jest kompleksowość rytów, przy czym należy uwzględnić, że postępująca ela-boracja rytuału może być równie dobrze efektem religijnej profesjonalizacji. Poza tym wydaje się, że rozwinięciu politycznych form panowania towarzyszy postęp w zakresie kompleksowości rytuałów2. Tak więc istnienie kapłanów w starożytnych Indiach konieczne było szczególnie dla uskuteczniania wielkich ofiar, na przykład ofiary konia, jak to czyniono na polecenie radżów, natomiast ryty cyklu życiowego dostały się pod wpływ braminów o wiele później3.
Specjalizacja i profesjonalizacja stanowi tylko jeden z warunków, koniecznych dla organizacji funkcji religijnych. Do tego dołączyć musi kooperacja pełniących funkcje, wewnętrzny podział pracy i delegacja odpowiedzialności. W żadnym razie nie działa tu jakaś konieczność, na bazie której profesjonalizacja musiałaby prowadzić automatycznie do organizacji; to, czy dojdzie do jej uformowania, wydaje się raczej zależeć w pierwszej kolejności od jakości profesjonalnego działania i od kontekstu (setting) społecznego, w jakim jest podejmowane.
Kooperacja sama w sobie nie stanowi jeszcze organizacji. Zatrzymajmy się jeszcze przy przykładzie starożytnych Indii. Chociaż rytuał wedyjski posiadał aż siedem różnych, uszeregowanych rangowo funkcji kapłańskich, nie doprowadził on do powstania organizacji kapłańskich. Ofiamika wybierano raczej spośród oferujących swe usługi braminów jednostek, które podejmowały zadania Hotara, Udgatera lub Advaryu4. Kooperacja nie prowadziła tutaj do stworzenia organizacji.
Zupełnie inaczej rzecz się przedstawia, kiedy istnieją budowle kultowe wymagające stałej opieki. Abstrahując od małych świątyń, które utrzymywane były przez rodziny, jak działo się to przez długi czas z wieloma miejscami kultu w Grecji, powyżej określonego progu wielkości świątyni rodzina nie jest już w stanie zapewnić nieprzerwanego jej funkcjonowania. Szczególnie wyraźnie rysuje się ta sytuacja w przypadku kultur świątynnych, które założone zostały w oparciu o scentralizowaną władzę polityczną. Jednym z najlepiej udokumentowanych przykładów jest elaboracja kultu w Jerozolimie pod rządami Salomona. Wprawdzie jego monopolizacja nie powiodła się od razu, jeszcze Hiskiasz usiłuje dławić kulty odprawiane w jaskiniach. Wraz jednak ze stopniową regresją lokalnych kultów kapłani tych przybytków napływali do Jerozolimy w nadziei osiągnięcia tam pozycji równoprawnej ze stołecznymi dynastiami kapłańskimi, przede wszystkim dynastią Sadokitów (co jednak im się nie udało). Schodzili oni do rangi niższego kleru, co przemawia za tym, że w Świątyni istniał już wewnętrzny hierarchiczny podział pracy, a więc dokładnie to, co rozumie się pod pojęciem organizacji5. Przyrost wewnętrznego zróżnicowania systemu Świątyni jerozolimskiej zaszedł w okresie po niewoli. W 1 Księdze Kronik, rozdz. 23-26 wylicza się drobiazgowo różne porządki kapłanów i lewitów. Każdorazowo 24 z nich dzieliło się służbą świątynną w Jerozolimie według dokładnego rozkładu czasu6. Liczbę kapłanów w czasach Jezusa szacuje się na 7000, liczbę lewitów na 9000. Naturalnie, jedynie mała część z tego kręgu osób mogła utrzymywać się z religii. W pierwszej kolejności była to trwale zasiedziała w Jerozolimie arystokracja kapłańska, podczas gdy duża część pozostałych oddawała się na wsi także innym zajęciom. Niemniej jednak cały system był tak dopracowany, że bez wątpliwości można tu mówić o strukturach organizacyjnych w ścisłym sensie. Mimo to nie doszło do utworzenia Kościoła, ponieważ zorganizowane były tylko warstwy kapłanów, natomiast „laicy” znajdowali się w pewnego rodzaju stosunkach wymiany z Świątynią (ofiary i podatek świątynny), niemniej nie należeli do organizacji, rozumianej jako ustrukturowany twór społeczny. Tożsamość żydowską określało urodzenie, nie tylko faktycznie, ale i prawnie. Organizacja religijna w takim rozumieniu, które obejmowałoby również laików, pojawiła się początkowo w diasporze, wokół Synagogi z odpowiednimi prozelitami.
155
E. E. Evans-Pritchard, Hexerei, Orakel und Magie bei den Zande, 1978.
W oparciu o dane z Afryki A. Friedrich pokazał, że instytucjom królewskim towarzyszą kapłańskie, natomiast kult przodków odprawia zwykle pater familias. A. Friedrich, Afrikanische Priestertiimer, 1939.
H. Oldenberg, Die Religion des Veda, 1923; J. Gonda, Die Religionen Indiens, t. 1, w: Die Religionen der Menschheit, t.1-11, 1960.
A. Hillebrandt, Ritualliteratur. Yedische Opfer und Zauber, 1897, s. 13.
Por. H. Ringgren, Israelitische Religion, 1982, s. 193 i nast.; A. Gunneweg, Leviten und Priester, 1965, s. 118 i nast.
H. H. Rowley, Worship in Ancient Israel, 1967.