64659 img327 (5)

64659 img327 (5)



178 Druidzi

wiedzy klinicznej. Jednocześnie nie ma nic lepszego dla pacjenta, ponieważ lekarz, obserwowany przez pilnych studentów, musi bez przerwy wykazywać się swym kunsztem.

Prawo stanowiło również, co niezwykle istotne, że lekarzowi przysługuje czas wolny od praktyki, tak by mógł studiować nowe techniki i pogłębiać wiedzę. Każdy klan musiał zapewnić lekarzowi „czas wolny od trosk życia codziennego, aby mógł poświęcić się studiom dla dobra swego zawodu”.

Każda jednostka terytorialna musiała utrzymywać szpital. Prawo dotyczące szpitali było niezwykle dokładne: budynki musiały mieć cztery pary drzwi, znajdować się w pobliżu bieżącej wody i nie wolno było obciążać ich podatkiem ani opłatami gruntowymi. Duża ilość szpitali w starożytnej Irlandii znajduje potwierdzenie w wielu nazwach miejscowych typu An Spideal (czyli szpital), a także w formach Spiddal, Spital i innych.

Lekarz i uczący się u niego studenci praktykowali w miejscowym szpitalu, gdzie pracowała również osoba zajmująca się prowadzeniem szpitala, odganianiem psów, ludzi chorych umysłowo (dla których istniały osobne instytucje) i wszystkich, którzy mogli spowodować kłopoty.

Irlandzkie roczniki zawierają wiele wzmianek o chorobach i zarazach, które przypisywano, jak we wszystkich wczesnych społeczeństwach, działaniu demonów. W okresie chrześcijańskim o spowodowanie chorób bardzo często oskarżano druidów, których rola została wówczas sprowadzona do uprawiania czarów. Annales Rioghachta Eireann (tak zwane Roczniki Czterech Mistrzów) przynoszą w roku 986 następującą informację:

We wschodniej Irlandii złe duchy sprowadziły magiczną lub druidzią chorobę, która spowodowała nagłą śmierć wielu mężów na oczach wielu ludzi.

Również Adomnan w Żywocie Kolumby łączył nadejście zarazy z przybyciem demonów.

Pierwszym znanym lekarzem z historycznych czasów chrześcijańskich był Maeldor Ó Tinnri, „najlepszy lekarz w Irlandii”, który zmarł w roku 860. Do dziesiątego wieku działało wiele rodzin, w których zawód lekarza przechodził z pokolenia na pokolenie, wśród nich rodziny 0’Callanan, CTCassidy, 0’Lee, 0’Shiels, 0’Hickey (ichidhe oznacza uzdrawiacza). Jan Baptiste baron Van Helmont z Vilvoorde (1580-1644), słynny chemik, fizjolog i lekarz, napisał w swoich wspomnieniach Confessio Authoris (wydane w 1648), że w jego czasach irlandzkich lekarzy ze względu na ich wiedzę i wykształcenie uważano za najlepszych w Europie:

Ci lekarze zdobywają wiedzę medyczną przede wszystkim z ksiąg należących do poszczególnych rodzin i przekazywanych z pokolenia na pokolenie. W księgach tych zapisano objawy licznych chorób i zalecane leki, zaznaczono też, które leki są rodzimego pochodzenia. Irlandczycy mają w chorobie lepszą opiekę niż Włosi, u których w każdej wsi jest lekarz.

Jednym z typowych przedstawicieli swojego zawodu był wspomniany przez Van Helmonta współczesny mu Niall Ó Glacan (ok. 1590-1655). Pochodził z Donegal i odebrał tradycyjne irlandzkie wykształcenie. W 1628 r. udał się do Francji i brał czynny udział w zwalczaniu zarazy w regionie Clermont-Toulouse, a następnie napisał Tractatus de Peste (Tuluza 1629). Został osobistym lekarzem króla Francji Ludwika XIII i profesorem medycyny na uniwersytecie w Tuluzie. Po śmierci Ludwika XIII objął profesurę na uniwersytecie w Bolonii, gdzie napisał swą słynną pracę Cursus Medicus.

Nawet po zniszczeniu przez Anglików tradycyjnych irlandzkich szkół medycznych i wyniszczeniu w siedemnastym wieku klasy wykształconej irlandzcy lekarze w dalszym ciągu cieszyli się poważaniem w krajach, do których musieli emigrować. Jedną z najciekawszych postaci wśród tych późniejszych lekarzy był Barry Edward CTMeara (1786-1836), osobisty lekarz Napoleona podczas jego zesłania na Wyspie św. Heleny.

Liczne irlandzkie teksty medyczne przetrwały do naszych czasów. Niektóre z nich są tłumaczeniami dzieł przypisywanych Hippokratesowi, a także dzieł Galena, Herophilusa, Rhazesa, Awicenny, Serapiona, Dioscoridesa i innych. Cormac Mac Duinnshleibhe (ok. 1420-1480), którego rodzina dostarczała lekarzy dla wodzów klanu Ó Domhnaill, szkolił się za granicą w nowej „medycynie arabskiej” i przetłumaczył wiele nowych dzieł na język irlandzki. Pośród zachowanych do dzisiaj pism znajduje się także duża liczba oryginalnych irlandzkich traktatów medycznych. Najstarsza irlandzka książka medyczna, znajdująca się obecnie w zbiorach Royal Irish Academy, pochodzi z roku 1352 i stanowi kopię jeszcze dawniejszego tekstu. Inne stare irlandzkie księgi medyczne znajdują się w British Museum. Leabhar Buidhe Lecain (Żółta Księga z Lecan) zawiera między innymi cztery traktaty medyczne. Większość zachowanych ksiąg pochodzi z okresu między czternastym a piętnastym wiekiem, na przykład księgi medyczne rodów 0’Hickey, CTLee, 0’Shiel czy pochodząca z 1512 roku Book of Mac Anlega (Księga syna doktora). Dzieła te stanowią największy zbiór rękopiśmiennych ksiąg medycznych powstałych przed rokiem 1800 w jakimkolwiek języku. Pozwolę sobie w tym miejscu stwierdzić, że uważam za skandal, iż do tej pory nie podjęto żadnych działań mających na celu systematyczne zebranie, opracowanie, przetłumaczenie i wydanie prac, które z pewnością rzuciłyby nowe światło na starożytne celtyckie praktyki medyczne. Kto wie, może w tych manuskryptach kryje się jakaś zapomniana wiedza? Jedno jest pewne: starożytni lekarze irlandzcy znali rodzime nazwy wszelkich dolegliwości i stanów chorobowych, co świadczy o długiej tradycji medycyny w Irlandii.

Historia pochodzenia księgi medycznej rodu 0’Lee znajduje ciekawe odzwierciedlenie w opowieściach walijskich. Według legendy, 0’Lee (imię pochodzi od słowa liaig oznaczającego lekarza) otrzymał księgę od istot z Zaświatów. W walijskich pismach Meddygon Meddfai trzej synowie śmiertelnego mężczyzny


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
img327 (5) 178 Druidzi wiedzy klinicznej. Jednocześnie nie ma nic lepszego dla pacjenta, ponieważ le
TOY STORY 1 Nie ma nic lepszegoniż dobra książką Nie ma nic lepszegoniż dobra książka
TOY STORY 3 Nie ma nic lepszegoniż dobra książką Nie ma nic lepszegoniż dobra książką
PINOKIO 1 Nie ma nic lepszego niż dobra książką Nie ma nic lepszego pii dobra książka
pl toys bm2 Nie ma nic lepszegoniż dobra książka Nie ma nic lepszegoniż dobra książka
to jednak w rezultacie pozycja wyjściowa może zadecydować o końcowym wyniku, gdyż nie ma nic lepszeg
nie ma nic lepszego POZYCJE KARMIENIA PIERSIĄ/Vk mi ąic ftftufo mftla Ttctjtyo PAMIĘTAJ O ZŁOTYCH ZA
33 (232) KARTY Z PRZEPISAMISzybkie duńskie ciasteczka Naprawdę nie ma nic lepszego od ciepłych duńsk
garfield (8) MOJA KAWA JEST ZIMNA. RA JOŚKO NIE UIWE ZIMNEJ KAWV. L NIE UJWą, NIE U»£,NIE UW/ TAAAA
skanuj0084 Wiem. żc nigdy nie ma nic do stracenia, wice łatwo mi jest nie ukrywać niczego przed życi
pic 11 06 142401 iić Odpowiedzialność i styl imperatyw i wzór, nie ma nic wspólnego z upodobaniem w

więcej podobnych podstron