»(> ! 11 MINTY Ml IAl IYKI
zdań normatywnych (których treścią jest to, co być powinno) Ale dopiero w XIX w. podjęto na ten temat szerszą dyskusję. Szczególnie dwa stanowiska. mianowicie F.. Durkhcima oraz ncopozylywistów, stanowią ważne etapy jej rozwoju i determinują w znacznym stopniu współczesny stan poglądów na ten temat.
Durkhcim starał się dowieść, że etyka normatywna nic może uchodzić za naukę, ponieważ nie ma odpow iedniego realnego przedmiotu badań. Etyka zajmuje się bowiem tym. co być pow inno, a więc czymś, co ma być. ale czego jeszcze nie ma. Skoro zaś etyce normatywnej brak jest realnego przedmiotu badań, to nic ma w niej miejsca na stosowanie odpowiedniej metody badawczej. W konsekwencji powyższej argumentacji nic może ona uchodzić za naukę.
Od innej strony zaatakowali etykę neopozytywiści. W myśl ich poglądów twierdzeń głoszonych przez etykę nic da się sprawdzić ani za pomocą doświadczenia. ani za pomocą rozumowania. Doświadczenie odnosi się tylko do zdań typu spostrzeżeniowego, nie zaś do zdań wartościujących. Można np zweryfikować twierdzenie, że kwas pruski jest trucizną, nic można jednak tego uczynić odnośnie do zdania: zabójstwo jest rzeczą złą. Nic można również pr/y sprawdzaniu zdań etycznych odwołać się do rozumowania, gdyż musiałyby istnieć jakieś pierwsze pewne i powszechnie przyjęte zasady etyczne. Tymczasem w różnych systemach etycznych przyjmuje się różne naczelne kryteria, co przekreśla wszelką możliwość racjonalnego uzasadnia nia zdań etycznych. Rtyka przeto nie jest nauką.
Odrzucając możliwość zbudowania naukowego systemu etyki normatywnej obydwa te kierunki przyjmowały możliwość naukowego badania zjawisk moralnych na innej płaszczyźnie dostępnej doświadczeniu. Durkheim sprowadził je na grunt tzw taktów społecznych, możliwych do badania za pomocą metody socjologicznej w ramach tzw. nauki o moialności.
Neopozytywiści natomiast oraz wywodzący się od nich cmotywiści uznali w ocenach i normach moralnych przejawy swoistych stanów uczuciowych. Moralność ich zdaniem ma zatem charakter wyłącznie emotywny. Badaniu naukowemu jest ona dostępna o tyle. o ile doznawane przez, człowieka stany uczuciowe określają jego odpow iednie postawy i przekonania, tc zaś prowadzą bądź do zgodności, bądź różnicy poglądów i sporów etycznych między ludźmi. Rozwinięty przez nich kierunek badań określa się często jako metaetykę.
Negacja etyki normatywnej głoszona pr/cz socjologizm i ncopozytywizm nie zahamow ała jej rozw oju, stała się natomiast bodźcem do wyraźniejszego formułowania jej podstaw- metodologicznych. Dwie szczególnie orientacje zasługują tu na uwagę.
Pierwszą z nich reprezentują kierunki, które szukają uprawomocnienia etyki jako nauki na gruncie doświadczenia, przy czym najczęściej doświadczenie to utożsamiają z doznaniem przyjemności. Ogólnie można je określić jako k • (tutki ciski empirycznej, za najbardziej zaś typowego ich przedstawiciela
• ■' i > należy współczesne formy utylitaryzmu.
l nu lilozolow ie odwołują się natomiast do intuicji jako do podstawowego •••dla b.ulaii etycznych Zasadniczo rzecz biorąc przez intuicje rozumie sic
• " !• •.mim ogląd rzeczywistości moralnej, odrębny od intelektualnych ak-
• |” •znawczych. Ponieważ jednak ogląd ten bywa interpretowany różnic, ■t ••<. k tegoodmiennie kształtująst«{ proponowane przez tych etyków meto-
1 • t-.ki Intuicjonistyczną koncepcje etyki jako nauki i jej metody przyjmują l" • •Ie wszystkim H. Bergson, brytyjska szkoła etyczna (G. E. Moorc. I» W Ross) oraz M. Schcler.
W Polsce problematyka metody etyki budziła żywe zainteresowanie jesz*
• ■ w okresie przed I wojną św iatową. Zasługuje na uwagę koncepcja J.Ocho-
• " A i, z.i H Struwego i W. Biegańskiego. Najwybitniejszym autorem wypo-
i id.im ym się na ten temat w latach międzywojennych był I Pctrażycki, l-» a .puc zagadnieniem naukowego statusu etyki zajmowali się i. Czeżow-i I Kotarbiński, a przede wszystkim M. Ossowska. Pomimo długiej tra-•i 11 Kidań filozoficznych nad metodą etyki osiągnięcia poszczególnych au-1 i • (z wyjątkiem chyba Pctrażyckicgo) zasadniczo nic różnią się od osią-. ni » uprzednio zreferowanych kierunków.
/ u żuty kierowane pod adresem etyki normatywnej oraz propozycje zastą-i h im i a \ przez inne dyscypliny naukowe pobudziły filozofów chrześcijan* k1, li do podjęcia studiów nad tym zagadnieniem. Pierwszą była praca ' I >. ploigc'a uczonego belgijskiego pt. I.e conjUt de la morale et de la so-
■ i../.ufic *, w której autor polemizuje z Durkheimetn. Naszkicował on rów n / odpowiedni zarys metody etyki ze stanowiska tomistycznego. W póź-
■ u ych latach problem etyki ujmowano z punktu widzenia innych kicrun-k a pi zede wszystkim fenomenologii15. Dyskusja znalazła odźwięk również
i u i cnie polskim, przynosząc ostatnio cenne rezultaty W ślady Dcploigc’a i di K Kowalski1® i F. Bednarski OP:‘, nowsi autorzy natomiast, np styczeń oraz M. A. Krąpicc przedłożyli inne rozwiązania wypływające •i • .U- wszystkim z inspiracji filozoficznej specyficznego chrześcijańskiego 1 >utologizmu bądź tomizmu egzystencjalnego2' W chwili obecnej na grun*
■ iiY4in*Pańs 1912. wyd. III, Paris 1923.
I .!<• Hruyne, RłJIe.rions sur les mtlhodes de la Morale. Rev. Neosch de Phil., 38 |Q4*2I2.
I. /, njementes de la młlhode de philosophie morale. Coli. Theol. 18 (1937) 1-2, l> •> ten/c, Metoda ncoscholastycznej filozofii moralnej. Piz. Fil. 39 (1936), tf.w 170
I h -dn u >ki, Przedmiot etyki w świetle zasad św. Tomasza z Akwinu. Lublin 1956.
1 A M Krąpicc. Decyzja bytem moralnym, w: Odzyskać świat realny. Lublin 1993, i i l I A ‘tyka interpretacja przeżycia moralnego, d/. cyt., s 454-463; T. Styczeń.
. ’'i •»( rhwośii etyki. s. 13-50, 127-202, Wprowadzenie do ety ki. Lublin 1993. s 28-1 \ S/mick, MIC, Hbkół godności prawiły i miłości, Lublin 1995, s. 74-82