432 Część HU,2: Myśl o sztuce w Italii Quattrocenta
czej jak w czole wnętrza, tak aby od razu, od drzwi była widoczna dla wchodzących. Jeśli zaś będzie ci się podobało dać w świątyniach czworokątnych po bokach większą ilość apsyd, nie będzie to rzeczą złą w takich, w których długość jest dwukrotnie większa od szerokości, a i w tych nie należy umieszczać więcej niż po jednej z każdej strony. Jeżeli jednak chciałbyś mieć ich więcej, to stosowniejsza będzie liczba nieparzysta niż parzysta. W świątyniach okrągłych, jak również wielobocznych, jeśli wolno mi je tak nazwać, możesz dogodnie umieścić większą liczbę apsyd, zależnie od liczby ścian, umieszczając na każdej ścianie jedną albo dając co drugą ścianę jedną naprzeciw drugiej. Przy planach okrągłych bardzo dobrze wychodzą apsydy w liczbie sześciu, a nawet ośmiu. Należy przestrzegać, aby w planach wie-lokątnych kąty zgadzały się z sobą i odpowiadały jeden drugiemu. Apsydy będą albo częścią czworoboku, albo częścią okręgu. Jeżeli w świątyni będzie się mieściła w czole tylko jedna apsyda, to jest rzeczą pożądaną, aby była półkolista, a dopiero na drugim miejscu prostokątna, jeśli zaś chcesz umieścić dużo apsyd, to niewątpliwie doda to wdzięku, kiedy na zmianę jedne z nich będą czworokątne, a inne półkoliste i wejścia do nich będą sobie nawzajem odpowiadały.
Otwory apsyd należy projektować w następujący sposób: jeżeli masz umieścić tylko jedną apsydę w świątyni czworokątnej, to podziel szerokość świątyni na cztery części, z których dwie pozostawisz na szerokość apsydy. Jeżeli jednak wolisz szersze wejście, podzielisz wymienioną szerokość na sześć części, pozostawiając cztery z nich na szerokość apsydy. W ten sposób wszystkie te ozdoby, które mają być zastosowane, jak kolumny, okna i tym podobne, bardzo dogodnie pomieszczą się na swoich miejscach. Jeżeli zaś wokół świątyni chcesz wznieść wiele apsyd, możesz te, które wypadną po bokach, zrobić tej samej wielkości co apsyda główna, chociaż ja pragnąłbym uszanować dostojność głównej i dlatego wolałbym, żeby była ona większa od pozostałych o dwunastą część. Ponadto w świątyniach czworokątnych jeśli główna apsyda będzie nakreślona liniami równymi, czyli dokładnie kwadratowa — nie będzie to rzeczą naganną, ale inne apsydy powinny mieć szerokość dwukrotnie większą niż ich głębokość.
Niosące części ściany, czyli części szkieletu budynku, które oddzielają jedną apsydę od drugiej, nie powinny być cieńsze niż jedna piąta otworu, jaki między nimi pozostaje, ale i nie grubsze niż jedna trzecia. Jeżeli chcesz, żeby były bardzo grube, niech wynoszą połowę; a w okrągłych, jeśli ma być sześć apsyd, rób tak, aby niosąca część muru, czyli szkielet, który pozostaje między jedną i drugą, wynosił połowę otworu, a jeśli ma być ich osiem, to między nimi, szczególnie w wielkich świątyniach, szerokość niosącej części muru powinna być równa szerokości wejścia do apsydy. W wieloboku uczyń ją równą trzeciej części wejścia do apsydy.
Według zwyczaju toskańskiego w niektórych świątyniach nie dawano po bokach apsyd, lecz raczej płytkie pomieszczenia, które robiono w następujący sposób: wytyczano obszar, którego długość podzielona na sześć części przekraczała szerokość o jedną taką część. Dwie z sześciu części długości przeznaczano na szerokość portyku postawionego na froncie jako przedsionek świątyni. Resztę dzielono na trzy części, które miały stanowić szerokość trzech pomieszczeń134. Całą szerokość świątyni dzielono na dziesięć części, z nich trzy na pomieszczenie położone na prawo i trzy na położone na lewo; pośrodku na osi pozostawiano cztery części. W czole świątyni pomiędzy bocznymi pomieszczeniami budowano jedną apsydę. Ściany między pomieszczeniami miały szerokość równą jednej piątej prześwitu między nimi. [...]
28 Historia doktryn artystycznych