trudności z pisaniem, czytaniem, komunikowaniem się. korzystaniem z Internetu, e-rr.aila, z pracą” - odwróć to. „Nie mam trudności..."
PETER: Nie mam trudności z pisaniem, czytaniem, komunikowaniem się, korzystaniem z mternetu, c-maila, z pracą.
KATU-:: Jak się z tym czujesz?1
PETER: Muszę przezwyciężyć własną dumę.
KATIE: Nic musisz. Możesz cierpieć.
PETER: Zamierzam... Zamierzam przezwyciężyć własną dumę.
K.AT1L: lak, kochanie, nie masz na nią czasu! Chcesz zająć się e-mailami, ir.ccrnetem, chcesz zabrać się do pracy, chcesz to zrobić. Duma drogo kosztuje. A do tego r.ie jest zabawna. Wiele już przeszedłeś, więc bądź dla siebie łagodny, nie spiesz się i stosuj Pracę do wszystkiego, co powstrzymuje cię przed poproszeniem drugiej osoby o pomoc. Stosuj Pracę do wszystkiego, co jest między tobą a mną, bez względu na to. kim jestem. Stosuj Pracę wobec każdej myśli, która powstrzymuje cię od zwracania się o pomoc.
PETER: Okej.
KATIE: Tylko to cię powstrzymuje. Wszystko, w co wierzysz, a co powstrzymuje cię od proszenia nad tym pracuj. „Pomyślą, żc jestem głupi". „Odmówią”. A potem ich zapytaj: „Uważacie, że jestem głupi?". Przekonaj się na własnej skórze. Jedyna cena, jaką zapłacisz, to własna duma. A duma jest bolesna, ('żyli będzie cię to kosztowało tylko twój ból.
PETER: Racja, i chętnie się go pozbędę. Już nie mogę się doczekać.
KaTTF.: Tak. Dobrze, przekona; się sam. Dziękuję, mój drogi.
PETER: Dziękuję, Katie.
NIEPODZIELONE, NIENAZWANE, POWRACA ONO DO KRÓLESTWA NICOŚCI.
Ostatecznie, tego. co prawdziwe, nie można ujrzeć, usłyszeć lub pojąć. Widzisz jedynie swoje własne oczy, słyszysz własne uszy. reagujesz na świat przez siebie wymyślony. Wszystka to w pierwszym rzędzie stworzył twój umysł. Ty to nazywasz, tworzysz, nada* jesz temu znaczenie, potem kolejne znaczenie i kolejne. Dodajesz do rzeczywistości „co”, a następnie „dlaczego". ’Io wszystko to ty sam. Oryginał zostaje całkowicie wymyty przez lalę nowego, które już jest stare. Myśl niszczy wszystko poza sobą samą.
Umysł jest tak potężny, że mógłby unieść wyimaginowaną pięść, uderzyć nią w mur i wierzyć, że to naprawdę twoja pięść. Jako że w swojej ignorancji od razu stara się or. podtrzymać swój wyobrażony świat, stworzył czas i przestrzeń, i wszystko, co się w niej znajduje. Zdolność umysłu do tworzenia to piękna rzecz, chyba że jako terrorysta, którym często jest. tworzy on świat nieprzyjemny lub przerażający. Jeśli do :ego dojdzie, polecam podważyć koszmar. Nieważne, od czego umysł zacznie kwestionować sam siebie. „«To jest drzewo** - czy to prawda?" Lub: „«Ja jestem* - czy to prawda?”. Świat stworzony przez umysł można równic łatwo unicestwić. 1 tak wraca on tam, skąd przyszedł. Jedyne cierpienie to twoje przywiązanie.
Umysł nie potrafi pojąć „nicości", absolutu, tego, w czym wszystko ma swój początek, pierwotnego nie-świata. Nazwanie tego „nicością" sprawia, że staje się to nieprawdziwe. Nic jest to „nicością", ponieważ powstało, jeszcze zanim istniały słowa. „Nicość" jest nie ty',ko przerażająca dla świata będącego odbiciem myśli - jest też niepojęta. Umysł wpada w popłoch, kiedy uprzytamnia sobie, że być może jest tym, z czego się narodził.
59