74_MIKOŁAJ SĘP SZARZYŃSKI
Nadzieja cieszyła, która i dziś cieszy,
10 mówiąc: „Za nieszczęściem tuż się szczęście spieszy.
Prędko grom przechodzi, prędko i błyskanie, i twój żal przeminie prędzej nad mniemanie”.
Albo ten, który cię niewinnie frasuje,
widząc twą stateczność, gniew sw<ój> pohamuje,
15 albo, chce-li w nim trwać, Bóg cię wyswobodzi, a skądinąd twój żal weselem nagrodzi.
[17.] Frasunk do Kasie
Niewymowne trapienie cierpi serce moje: miłość w nim z nienawiścią srogie toczą boje.
Która go opanuje, ja nie mogę wiedzieć, ale mniemam, że się w* nim miłości osiedzieć.
5 Rad bym, aby nienawiść tę wojnę wygrała, ale się na mie miłość mocnie zgotowała: ma przy sobie nadzieję, ma i oczy chciw-e, które czynią, iże jej serce jest życzliwe.
Przy nienawiści rozum i wstyd słuszny stoi,
10 który mówią, że dłużej cierpieć nie przystoi, okrutność jej winuj<ą>, wzgardzić rozkazują, lecz oczy służyć radzą, piękność pokazują.
Żywot mi i przez ciebie, i z tobą niemiły: godna tw^arz miłości, gniewT sprawy zasłużyły.
15 Cóż rzec? Abo ja tobie nie będę hołdował, muszę-li, tedy będę nieszczęście miłował.
Prze twą śłachetną piękność, co mie srodze pali, którą coś milej, niż<li> Boga serce chwali,
proszę, niechaj łaskawie serce twe zezwoli,
20 bym cie z chęci miłował, a nie po niewoli.
[18.] Fraszka do Kasie
Całowałem cie gwałtem, me wdzięczne kochanie, i cukrem mi się zdało ono całowanie, alem tego przyp<łac>ił, bo całą godzinę cierpiałem mękę ciężką za tak lekką winę.
5 Ani na sprawowanie, ani na me prośby
nie chciał przestać twój język łajania i groźby i z taką-ś czczycą usta wdzięczne ucierała, jakoby na nie straszna trucizna paść miała.
Co to jest, że przystoi każda rzecz pięknemu?
10 I gniew' twój przydał sercu miłości mojemu.
A tak mie utrapiło to twe frasowanie, że mi się żółcią zdało ono całowanie.
Lecz, gdy tak karzesz chciw-ą miłość, obiecuję, że cie gwałtem już drugi raz nie pocałuję.
[19.] Do Anusie
Moja nadobna dzieweczko, moje kochanie, kiedy wżdy nam tak szczęśliwry on dzień nastanie, w który skutku swrego dojdą twe obietnice, a moje serce pozbędzie srogiej tęsknicę?
5 Twoja nawdzięczniejsza piękność snadnie sprawuje, że me serce w* tej miłości nic nie styskuje, a twre sprawy, w których nimasz nic obłudności, czynią, że ja ufam tobie prócz w7ątpliwrości.
Ufam tobie, lecz ciężkiemu to udręczeniu 10 równa się być u nadzieje w długiem ćwiczeniu, bowiem bojaźń zawsze przy niej źle praktykuje, mówiąc: ..Często pewne rzeczy odwłoka psuje".