Antoni Marianowicz „Podróż do Piaseczkowa”, DISNEY 1992 Egmont American Ltd., Warszawa, s. 68-70
Małe regaty
Mały Mickey miał nowiutką żaglóweczkę, czerwoną z białym żaglem. Nie mógł s;e już doczekać, kiedy wypróbuje ją na małym stawie w parku.
Kiedy zjawił się nad stawem, powiał lekki wietrzyk, który spowodował delikatne falowanie wody. Idealna pogoda do żeglowania!
Mały Donald, mała Minnie i mała Daisy także byli już nad stawem. Wszyscy mie. nowiutkie żaglówki; Donald - niebieską, Minnie - żółtą i Daisy - zieloną. Każda łódł: miała olśniewająco biały żagiel.
Wszyscy czworo spuścili łódki na wodę, popychając je lekko ku środkowi stawu I oto żaglówki kołysały się już na fali.
- Brawo! - krzyknął mały Mickey.
- Brawo! - zawołali Donald, Minnie i Daisy.
Mały Mickey i jego przyjaciele przyglądali się, jak żaglówki posuwają się w stronę drugiego brzegu. Mickey miał nadzieję, że jego żaglówka przypłynie pierwsza.
Kiedy łódki były w połowie drogi, dzieci przeniosły się na drugą stronę stawu i czekały na rozstrzygnięcie regat. Jako pierwsza przypłynęła zielona żaglówka będąca własnością małej Daisy. Jako druga - niebieska, należąca do małego Donalda. Wreszcie jako trzecia - żółta łódeczka małej Minnie. Mały Mickey czekał jeszcze przez chwilę, ale jego czerwonej żaglówki nie było widać. Gdzież mogła się podziać?
Donald, Minnie i Daisy bardzo żałowali, że łódka małego Mickey zniknęła bez śladu. Wszyscy troje czekali wraz z nim. Czekali i czekali, ale jak długo można byłe czekać?
52