81994 P3100015

81994 P3100015



126 Polityczne i makroekonomiczne uwarunkowania,.,

emigrantów około 8,5%. Procesy migracyjne stały się przedmiotem dyskusji I publicznej, zwłaszcza po opublikowaniu raportu na temat sytuacji demogra-ficznej kraju przygotowanego przez Rządową Komisję Ludnościową (RKL).

W części poświęconej migracjom zagranicznym (nieopublikowany aneks) podkreślono, że trudna sytuacja ekonomiczna i brak perspektyw w kraju skłania wiele młodych osób o wysokich kwalifikacjach do wyjazdu za granicę. Według RKL w latach 1981-88 Polskę opuściło 63,7% ogólnego przyrostu demograficznego ludności w wieku produkcyjnym (RKL 1990).

Dotychczas koncentrowałem się głównie na konkretnych decyzjach władz i ich wpływie na skalę i dynamikę mobilności. W kolejnej części chciałbym podkreślić znaczenie dwóch ważnych aspektów powojennej historii Polski, których rola była równie istotna oraz, dodatkowo, wpłynęły one na charakter mobilności po 1989 roku. Pierwszym z nich jest tzw. kwestia niemiecka, czyli zagadnienia związane z położeniem mniejszości niemieckiej w Polsce. Drugim będzie problem relacji między rozwojem społeczno-ekonomicznym, urbanizacją a wzorcami mobilności określany przez Okólskiego (1999, 2001) jako „niedokończony proces transformacji j mobilności przestrzennej”. W obu przypadkach przedmiotem zainteresowania będą nie tyle określone rozwiązania polityczne, ile raczej pewne rozwiązania instytucjonalne, które w konsekwencji wpływały na skalę i strukturę mobilności Polaków.

6.1.1. Kwestia niemiecka a skala migracji z Polski

Problematyka wyjazdów z Polski tzw. etnicznych Niemców czy też I „wysiedleńców”1 wiąże się ściśle z zasadami powojennej polityki migra- I cyjnej Niemiec. Kluczowąjej ideą jest wizja Niemiec jako narodu etniczne- I go (Staat des deutschen Yolkes, zgodnie z zasadą ius sanguinis). Dodatko-6. Uwarunkowania migracji z perspektywy kraju wysyłającego

127


wo, w RFN długo funkcjonowała doktryna zakładająca dalsze, tj. powojenne, prawne istnienie Rzeszy Niemieckiej w granicach z 1937 roku. Na jej podstawie określano przynależność do narodu niemieckiego, a rząd niemiecki uważał się za reprezentanta interesów tego narodu, niezależnie od politycznej struktury organizacyjnej, pod jurysdykcją której znalazła się dana osoba. I tak, w świetle niemieckiego prawa nie było żadnej różnicy między mieszkańcami RFN, NRD czy „etnicznymi Niemcami” z Polski oraz innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Wszyscy oni mogli zgłaszać się do niemieckich organów państwowych, domagając się ochrony swoich praw, w tym powrotu do macierzy. Do początku lat 90. decydujące znaczenie miał artykuł 116 konstytucji RFN, określający jako cudzoziemców osoby nie posiadające niemieckiego obywatelstwa, ale i oferujący to obywatelstwo osobom określanym jako „etniczni Niemcy” zamieszkującym poza granicami państwa niemieckiego, którzy otrzymywali je w zasadzie automatycznie po przybyciu na terytorium RFN.

W momencie zakończenia fazy masowego wychodźstwa, na terytorium Polski przebywało od 500 tys. do 1 min (jak podają źródła niemieckie — Munz i Ohliger 1997) osób pochodzenia niemieckiego, które na podstawie artykułu 116 niemieckiej konstytucji, ustawy o wypędzonych (Vertriebenengesetz) oraz ustawy o skutkach wojny (Kriegsfolgengesetzmiały prawo do naturalizacji2. Możliwość wyjazdu tych osób do Niemiec stała się wielokrotnie dyskutowanym punktem spornym dwustronnych stosunków polsko-niemieckich a prowadzona polityka sprawiła, że wiele osób upatrywało w specyficznym stosunku do „wysiedleńców” wyrazu rewanżyzmu czy nawet terytorialnego rewizjonizmu. Jest faktem bezspornym, że kontrola wyjazdów „etnicznych Niemców” była elementem gry politycznej między rządami Polski i Niemiec i „kartą przetargową” w dyskusjach na temat np. odszkodowań czy świadczeń socjalnych (por. zwłaszcza Łempiński 1987). Ze strony niemieckiej pewną rolę odgrywały

1

Posługując się tym określeniem, przyjmuję argumentację Aleksandry Trzcielińskiej-Po-lus (1997). Zwraca ona uwagę na nieadekwatność stosowanego dość często w polskiej literaturze terminu „przesiedleniec”, który jest dosłownym tłumaczeniem słowa Obersiedler oznaczającego w terminologii niemieckiej przybyszów z NRD do RFN. Termin „wysiedleniec” jest właściwszym tłumaczeniem określenia Aussiedler oznaczającego interesującą nas kategorię osób, ujęcie go w cudzysłów wynika przede wszystkim z chęci podkreślenia, iż z punktu widzenia analizy zachować migracyjnych nie jest on do końca logiczny.

2

Wymogiem było udowodnienie przynależności obywatelskiej do III Rzeszy (w granicach z 1937 roku) albo przedstawienie innych dowodów przynależności do narodu niemieckiego (język, kultura). Prawo to odnosiło się również do osób, które stały się obywatelami Niemiec w wyniku ..kolektywnych naturalizacji” (Sammeleinburgerungen) w latach 1938-45 i potem nie miały żadnego kontaktu z Niemcami i kulturą niemiecką.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
P3100015 126 Polityczne i makroekonomiczne uwarunkowania,., emigrantów około 8,5%. Procesy migracyjn
P3100020 136 Polityczne i makroekonomiczne uwarunkowania... jących i przyciągających na migrację net
P3100007 110 Polityczne i makroekonomiczne uwarunkowania Rys. 5. Relacja PKB per capita wg parytetu
68025 P3100010 116    _Polityczne i makroekonomiczne uwarunkowania,, czyniła to wbrew
27474 P3100013 122 Polityczne i makroekonomiczne uwarunkowania. małności wyjazdowych liczba wyjazdów
P3100012 120 Polityczne i makroekonomiczne uwarunkowania... 4.    W 1968 roku wprowad
P3100013 122 Polityczne i makroekonomiczne uwarunkowania. małności wyjazdowych liczba wyjazdów do te

więcej podobnych podstron