strowanej księgi praw miejskich jest przechowywany w Archives Nationaux »Le livre des mestiers parisiens«, zebrany w latach 1261—1264, a więc za panowania Ludwika św., przez Etienne Boileau, a zachowany w odpisie z samego początku XIV w. Na dolnym marginesie karty 50 z przywilejami cechu złotników wyobrażono ich produkty: łyżkę, świecznik, wiaderko i gotycką koronę M. Ale najciekawszy i najobfitszy materiał, jeżeli idzie o ilość wyobrażonych zawodów i procesów wytwarzania, znajdujemy w rękopisie, którym nie zainteresowali się dotąd historycy sztuki. Wydobył go na światło dzienne historyk techniki — Feldhaus Ii7l. Jest to rękopis zwany »Hausbuch der Mendelschen Stiftung« w Muzeum Germańskim w Norymberdze. Zmarły w 1414 r. Konrad Mendel ufundował jeszcze w 1388 r. świecki i nie podlegający opiece kleru przytułek dla starych i niezdolnych do pracy rzemieślników norymberskich. Powstał wtedy zwyczaj, że każdy z rezydentów tej instytucji bywał portretowany w albumie, i to przy pracy, którą się całe życie trudnił. Pierwszy tom tego albumu obejmuje 330 portretów i sięga od końca w. XIV do r. 1549. Jest to nieocenione źródło dla historii rzemiosł i techniki. Najstarsze wizerunki wyobrażają traczy, szewców, tokarzy, kamieniarzy, tkaczy, nożowników, grzebieniarzy, rzemieślników wytwarzających drut i naparstki oraz powroźników.
Byłoby rzeczą interesującą zbadać te portrety w kronice fundacji Mendla, które powstały w pierwszym dziesiątku XVI w., gdyż rzuciłoby to może światło na sposób, w jaki artyści norymberscy epoki Diirera radzili sobie z zadaniami podobnymi do tych, które tak świetnie udało się rozwiązać ilustratorowi Kodeksu Behema. Niestety Feldhaus nie publikuje tej części rękopisu. Wreszcie najbliższym w czasie zabytkiem przedstawiającym już w formach renesansowych cykl wnętrz kupieckich i rzemieślniczych są freski z roku 1502 w sabaudzkim zamku Issogne, gdzie między innymi przedstawiono sceny targowe i warsztat krawiecki.
16