■M—*.r|<.;,...ryŁT^jr^nj|j<pf|irf|jspołeczne ■cMqcc w instytucjach wychowawczych, dostarczają wiedzy na ich temat poprze/ oświetlenie związków między oświatą a systemem społecznym 2 jednej strony i uchwycenie specyfiki szkoły z drugiej. Głównym zadaniem akoły jako imJytucji jest puteyiywmie społecznego status quo. odtwarzanie stratyfikacji społecznej przy pomocy mechanizmu selekcji". I udzie chodzą do szkoły po to. by zdobyć wyks/Ulcenic i potw ierdzić albo podnieść swą pozycję społeczną, pr/y czym proporcje tych zjawisk zależne są m.in. ud polityki oświatowej państwa i przyjętej ideologii edukacyjnej. Szkoła sama w sobie stanowi system społeczny, zamknięty mikroświat, rządzący się własnymi prawami, charakteryzujący się dynamiką i wewnętrznymi mechanizmami kontroli, i przez to interesujący dla badacza. Choć edukacja jest nieuniknionym faktem w tyciu katdcgo z nas (w społeczeństwach rozwiniętych o wysokim stopniu scholaryzacji mówi się, te każdy chodził, chodzi lub będzie chodził do szkoły) i zdajemy sobie sprawę z tego, że doświadczenie edukacji szkolnej jest warunkiem uspołecznienia jednostki, jest konieczne by rozumieć świat, siebie, poznać własne dziedzictwo kulturowe, ale też i problemy innych społeczeństw, to z perspektywy czasu okazuje się, że niewiele wiemy o szkole, jej wewnętrznym, nieoficjalnym życiu, którego rozumienie obok znajomości funkcji oświaty, metod czy zasad wychowania i nauczania pozwala lepiej odnajdywać się w roli nauczyciela. Ten ostatni to zarazem członek społeczności szkolnej, na co dzień poruszający się w sieci zależności tworzonych przez trzy podmioty życia szkolnego: uczniów, rodziców i innych nauczycieli, ale także badacz-praktyk formułujący problemy, napotykający sytuacje konfliktowe i próbujący aplikować elementy wiedzy socjologicznej, psychologicznej czy filozoficznej, zdobytej podczas studiów, do ich rozwiązywania.
Tu szczególnie przydatne obok umiejętności interpersonalnych i wiedzy merytorycznej wydają się być zagadnienia dotyczące różnic społecznych, wartości, języka, grup subkulturowych, mechanizmów przemocy i innych. W polskiej szkole nie ma tradycji rozwiązywania złożonych niejednokrotnie problemów pedagogicznych drogą badań empirycznych, więcej tu intuicji, ekstrapolacji własnych przeżyć i doświadczeń niż naukowego działania. A szkoda, bo absolwenci kierunków pedagogicznych są na ogół dobrze przygotowani do tego typu działań, czego dowodzi napisanie pracy dyplomowej i złożenie egzaminu magisterskiego czy licencjackiego.
" A SwhW.Sikolau tytttmspołetiny Wokół probleiluiiykt noweisactulauti u<wiurv WSil* Waruawa 1919.
Na etapie organizacji badań, na ogół zdajemy sof _
areny, często dotyczą one wycinkowych, nic istotnych dU hi rSnaą pirtata. czy poproatu wcześniej n-.ekonsultowanych zagadnień. 2 drogiej. IMiiflHj nierzadko brom się przed „ingerencją z zewnątrz", jakąjcsl wymwrw wB ren szkoh badacza W wyniku tego analizy i raporty często kończą w teczkach bogato i aa wieczne czasy zdobiących pomieszczenia MKN-u i jago archiwów, zamiatf pomagać w wychow»Mu młodneZy iwie rycie łom i rodneom.
Zdarzają się tez iytnaqe, gdy szkoła celem utrzymania istniejącego porządku. mimo te dysponuje wynikami badań aa lemat bieżących, łofcałnych problemów, z premedytacją ignoruje jedne i drugie. Sami nauczyciele takie wykazują tendencję do bagatelizowania rezultatów’ badań, co wynika, jak można sądzić, po części z socjalizacji zaw odowej, która ka/c niedowierzać wszelkim przejaw om wiedzy ..pozaszkolnej” wygenerowanej przez kogoś spoza niej. po części z będącego zwiastunem wypalenia zawodowego przekonania, te i tak nic nic jest w stanic zmienić szkolnej rzeczywistości: mi zaangażowanie w pracę, ani zapoznanie z wynikami badań, ani reforma, ponieważ jej struktura jest monolity czna, niezmienna od lat i uzależniona od elementów rcgulująych. które pozostają w bardzo luźnym związku z nią samą.
Nie oznacza to jednak, że należy zaniechać prowadzenia badań aa terenie szkoły. JJWił
Nawiązując do relacji między radykalizmem myślenia • socjologią, wspomnieć należy, że wiedza socjologiczna, zakładając analizę wytworów społecznych, wprowadza element relatywizmu w postrzeganiu świata, która to tendencja może być ckslrapolowana na szersze obszary wiedzy czy nawet stać się swoistym nawykiem myślowym. Co za tym idzie - podważanie tego, co pozornie oczywiste, oświetlanie problemu z różnych punktów widzenia prowadzić może zarówno do poszerzania horyzontów myślowych, rozwijania zainteresowań, jak też i kwestionowania podstaw wiedzy, które muszą mieć stabilny charakter tak, aby możliwy był jej przyrost, budowanie czegoś nowego w odniesieniu do rzeczy już znanych i ustalonych. Szczególnie ciekawe wydaje się być w tym kontekście zagadnienie wiedzy i jej podstaw naukowych w dobie postmodernizmu, który z założenia przecież wyklucza jakiekolwiek stale, niezmienne podstawy i elementy poznania naukowego. Relatywizm w podanym wcześniej znaczeniu, może zatem przyczyniać się'do kształtowania nonkonformizmu, przyjmowania postawy myśleć i dziąłania „pod prąd", niegodzenia się na to, na co inni z łatwością przystają*w tym też sensie uwrażliwia społecznie, radykałizuje światopogląd. >lic shoBiastwieddl