IMG$59

IMG$59



144

1 4 i!


,1IgKYK I MIOTOPA


UH. 1, U. i


KN. I, li. •


O W HZ Vi r,


oma. Im mniej odchyleń ód naturalności dopuszczamy w glosie i gestach, lym więcej finezji żądamy W grac. Toteż Jule muli* zapewniano, dobrzy aktorzy hi|> bardziej pospolici we Włoszech niit we Knmeji. Możliwo, ale nałoży to rozumieć uwzględniając *ntak o hu narodów. Dla Rzymian Baron byłby zimny, dla min Kości u s — szaleńcem.

§ II. Rozmiłowanie w deklamacji było Hze/jOgólną namiot* n ością Rzymian. Większa ich część— powiada ks. 1)u JtnH~ miuwala się deklamutorumi 1 2 3. Przyczyna tego jest oczywista, zwłaszcza za czasów Republiki. Wtedy talent wymowy był najcenniejszy dla obywatela, bo otwierał mu drogę do największej kariery. Nie można więc było zaniedbywać kultywowania deklamacji, będącej tak istotną częścią powodzenia. Hztuka ta stanowiła jeden z głównych przedmiotów wychowania, a tym łatwiej było wyuczyć jej dzieci, że miała stało reguły, jak dzisiaj muzyka i taniec. Oto jedna z głównych przyczyn namiętnego zamiłowania staiożytnych do widowisk teatralnych.

Dobry smak w rzeczach deklamacji przeszedł nawet do ludu, który uczestniczył w przedstawieniach scenicznych. Lud przywykł łatwo do sposobu recytacji różniącej się tym tylko od tej, która była u niego czymś naturalnym, że stosowała się do reguł podnoszących jej ekspresję* Toteż wniósł do umiejętności swego języka wytworu ość, którego przykłady znajdujemy dzisiaj tylko u ludzi z towarzystwa.

§ 42. Na skutek szeregu zmian, następujących po sobie w prozodii, deklamacja stała się tak prosta, że nie można już tworzyć dla niej reguł. Jest to już tylko sprawa instynktu i smaku. Nie może stanowić u nas części wychowania i zaniedbuje się ją do tego stopnia, że mamy mówców, którzy zdaje się nie myślą, że jest ona istotną częścią ich sztuki, rzecz, która wydawałaby się starożytnym równie niepojętą, jak niepojęte może nam się wydawać to, co oni zrobili najbardziej zdumiewającego. Nie uprawiając wcześnie deklamacji nie spieszymy do teatru z takim zapałem jak oni i wymowa ma mniej władzy nad nami. Przemówienia orator-skie, jakie nam zostawili, zachowały zaledwie część swego

1 Tom 111, Księga XV.

wyrazu. Ni<i znamy ani tonu, ani    ki/,,, „„ Ummv

M/,yly, a któro miulaly oddziaływuć tak potężni* „j. Ąatrl chau/.y Toteż *łabo oilc./.uwamy »(|ę piorunów f>, ł harmonię okresów (bceromi.

iiozic/i ag v

O M(J/jYCJC

At. do togo raiojaóu mrożony byl<.,r, ,,r/.yj,n',wać, '% U)U

r,yka /.nana była Htarożytuywi. Tera/. wypada    hhttifa

przynajmniej o tyle, o ile H/.tuka la wchody w M»i

8 13. W początkach rozwoju językowego inojwdkTbyf* burd/,o urozmaicona, toteż WKzelkie modulacje    by|r

w niej czynni naturalnym. Mogło Kię wjr trafid \,t/ ,L\ kiom, że czadem zabrzmiały pewne ostępy »M-u v(,\nu- mile di» ucha. Zauważono je i przyzwyczajono Kie j,. powtarzać, Ta* przyszło do pierwszego pojęcia harmonii.

§41. Porządek diatoniczny, to znaczy taki, w którym dźwięki następują po sobie w tonach i półtonach’, wydaj* «ę

dzisiaj tuk naturalny, że można by sądzić, iz on to //nsfcał po-znany najpierw; jeżeli jednak mamy do czynienia z dźwiękami, których wzajemny stosunek jest dużo bardziej uchwytny' marny prawo wnioskować, że to ich następstwo zostało za’ uważono najpierw.

Ponieważ wykazano, że progresja w tercjach, kwmtmh i oktawach związana jest bezpośrednio z zasadą, z której hk> rze początek harmonia, to jest z rezonansem ciał dźwięcznych

1

„Czyż iii© widziano często mówi Cicero « trakt* w O    -

2

miernych mówców, którzy zdobywali <Hłą chwalę i nenę wymowy 4xtoki

3

samej dostojności mimiki, podczas gdy mówcy 4zreaztą h&*4#0 m+iiwy

4

uchodzili za miernych, bo nic dostawało im powabów wymowy, tak la Demostenes miał słuszność przyznajip* mimice piarwaae, druk 1 triach miejsce. Bo jeżeli wymowa jest niczym łw-i tego utarta, jeże# akśU nawet bez słów ma tyle siły i skuteczności, to ecyl ale mmśmr mmł, że ma ona nadzwyczajne znaczenie w praemówieoiadb pitbiśeiflyrhf Sposób deklamowania starożytnych musiał rnjeó więcej oaocy o4 jeżeli Demostenes i Cicero, którzy wybijali żf dodusałokii jwg htfWh względami, uważali, że bez mimiki wymowa jest niesym. Sum mówcy nie przy jeb by tego sądu; toteż k*. Ctłta hrflliś, li fthMk tenos przesadza w swym twienizertiu. Gdyby tak byle, dlacsagżż ky ChMMw przyjmował je bez zastrseżcóf


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG?59 i pŁji tyi rt j.j j if- fcńiaofjjojt--j. ;_I gij[=l <4.u L- LI i.;T r Up r ™pri^PI^[Gi 1 Ą
35401 IMG59 Z biologicznego punktu widzenia niewykluczone, że deprywaeja emocjonalna i sensoryczna
IMG59 Z biologicznego punktu widzenia niewykluczone, że deprywaeja emocjonalna i sensoryczna może w
35401 IMG59 Z biologicznego punktu widzenia niewykluczone, że deprywaeja emocjonalna i sensoryczna
rosliny0 Kwiaty. Białe, drobne zebrane w gęstych podbaldachach wzdłuż starszy li pędów; w VI. Owoce
IMG33 in^ffloistny’ odrost w ciągu 1-2 lat Li 30- 80%, unikanie stresu -psychoterapia, ogólnie: ko
IMG59 Przekroje cząstkowe (wyrwania)
IMG59 (2) *do metanaukl o literaturze (ZG 135). Mistrzostwo Kleinera byłoby mistrzostwem edytorskim
IMG59 wpiyw upu^iiicfiići pienv9£et
IMG 150204 1514 Pindmioi I wwti nmlu »f kn lU. rok Akadem 2014/2015 P$t mU (famhiK))*--.-------
IMG#59 4 Wihuuifcłi&fTQ1>LjA}4fcTWffŁ^p* * JUUwewUa «3Ulu»cwAi>«. oL i 6 ((To;^h,n, ł krop
IMG 59 IV grupa prątki szybkorosnące i Wzrost w ciągu 7 dni iM.fortuitum i NI. smecjmatis - saprofit
IMG@59 • Trzy cechy nowoczesnej techniki Spotęgowana techniczność # Clobalność • Niszczący potencjał
IMG?59 biologiczna rola wapnia wiąże się z podziałem komórek i ich wzrostem na dln^ stanem koloidów
IMG?59 Marti Gajewski w KowaniepORCZE WARZYWL postępowanie z warzywami bezpośred-I ^po zbiorze (htos

więcej podobnych podstron